Agata Kulesza odsłoniła swoją gwiazdę na Piotrkowskiej
Aktorka Agata Kulesza odsłoniła we wtorek swoją gwiazdę w Łódzkiej Alei Gwiazd na ul. Piotrkowskiej dołączając do ponad 70 twórców - reżyserów, scenarzystów, operatorów, aktorów i producentów - którzy wcześniej zostali w ten sposób uhonorowani przez Miasto Łódź.
"Wzruszyłam się, bo idąc tutaj ul. Piotrkowską zobaczyłam tyle znanych nazwisk, również moich profesorów... To towarzystwo jest niezwykle zacne, więc jestem dumna, że będę miała swoją gwiazdę, że może kiedyś moje wnuki będą tutaj przychodziły. Z jednej strony to fajnie, bo myślę, że sobie zarobiłam i czuję, że mi się należy. Z drugiej czuję, że to nie jest koniec, czuję się na tyle silna, że mam nadzieję, że jeszcze wiele, wiele ról przede mną. Bo bardzo, bardzo kocham ten mój zawód" - podkreśliła Kulesza podczas uroczystości.
Aktorka zaznaczyła, że bardzo lubi Łódź, bo jest to miasto, w którym zrealizowano wiele zapamiętanych przez publiczność filmów z jej udziałem. Pamięta też, że w 1994 roku wystąpiła w przedstawieniu dyplomowym na Festiwalu Szkół Teatralnych organizowanych przez łódzką Szkołę Filmową.
"Kiedy patrzę na te ulice, to przypominam sobie - 'Moje pieczone kurczaki', 'Idę', 'Ultraviolet', 'Festiwal Szkół Teatralnych'. Bardzo, bardzo dziękuję, czuję się zaszczycona" - mówiła do tłumu fanów, którzy przyszli na Piotrkowską.
W laudacji, wygłoszonej przez wiceprezydent Łodzi Małgorzatę Moskwę-Wodnicką, przypomniano, że Agata Kulesza to jedna z najbardziej utalentowanych współczesnych aktorek, ceniona przez krytyków i uwielbiana przez publiczność. Znakomicie sprawdza się w skomplikowanych, dramatycznych rolach, jak i w komediowych kreacjach prezentując wszechstronny talent. Jest laureatką czterech Orłów, Złotych Lwów oraz nagrody Stowarzyszenia Krytyków Filmowych z Los Angeles.
Aktorka ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie. Na dużym ekranie zadebiutowała w 1993 roku w filmie "Człowiek z..." Konrada Szołajskiego. Za główną rolę kobiecą w filmie "Moje pieczone kurczaki" w reż. Iwony Siekierzyńskiej została nagrodzona na Festiwalu Młodzi i Film, natomiast rola w krótkometrażowych "Kilku prostych słowach" przyniosła jej nagrody od OFFowej Akademii Filmowej oraz na międzynarodowym Festiwalu Filmowym Tofifest w Toruniu.
Wiele prestiżowych nagród odebrała też za rolę matki głównego bohatera głośnego filmu "Sala samobójców" Jana Komasy, a objawieniem okazała się jej kreacja w "Róży" Wojciecha Smarzowskiego.
Polskich oraz zagranicznych widzów i krytyków zachwyciła jej Wanda Gruz w "Idzie" Pawła Pawlikowskiego. Kreacja, jak i sam film, zdobyła jeszcze większą uwagę po tym jak obraz otrzymał Oscara za najlepszy film nieanglojęzyczny. Kulesza otrzymała wiele nagród i nominacji, w tym do Europejskiej Nagrody Filmowej. Została również pierwszą polską aktorką uhonorowaną nagrodą Stowarzyszenia Krytyków Filmowych z Los Angeles.
Aktorka wystąpiła również w kolejnej produkcji Pawlikowskiego "Zimna wojna", a ostatnie lata to znakomite kreacje Kuleszy w głośnych filmach: "Sala samobójców. Hejter" Jana Komasy, "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" Jana Holoubka oraz w filmie "Śniegu już nigdy nie będzie" Małgorzaty Szumowskiej i Macieja Englerta.
"Dziś bez wątpienia Agatę Kuleszę można nazwać aktorką kompletną. Łączącą znamiona prawdziwej gwiazdy, ulubienicy publiczności oraz faworytki krytyków. Od ponad dekady znakomicie wiąże imponujące artystyczne wybory wraz z popularnymi rolami w kinowych i telewizyjnych hitach" - podkreślono w uzasadnieniu nominacji do Łódzkiej Alei Gwiazd.
Gwiazda aktorki została ufundowana przez Miasto Łódź w ramach projektu Łódź Miasto Filmu UNESCO. Zostanie wmurowana w okolicach numeru 63. Jej odsłonięcie nastąpi 21 września o godz. 13:00. Po uroczystości zaplanowano otwarte spotkanie z artystką w Clubie 77.
Zapytana o kryteria, jakimi kieruje się przy wyborze ról, Kulesza mówiła mediom, że zawsze zastanawia się, czy sama chciałaby obejrzeć taką opowieść.
"Kamera widzi we mnie dużo smutku, więc nie gram ozdobników w kinie, tylko skomplikowane role. Myślę, że trochę przez mój wygląd i rodzaj wrażliwości. Lubię te role, a mój zawód kocham. Zawsze go kochałam, choć on nie zawsze kochał mnie. Teraz jesteśmy w dobrym związku - on mnie nie zdradzi, ja go nie zdradzę i kochamy się nawzajem" - zaznaczyła aktorka.
Gwiazda aktorki, wmurowana pod numerem 63, została ufundowana przez Miasto Łódź w ramach projektu Łódź Miasto Filmu UNESCO.
Łódzka Aleja Gwiazd wzorowana jest na hollywoodzkiej Walk of Fame. Inicjatorem jej powstania w 1996 r. był Jan Machulski, a projektantem gwiazdy Andrzej Pągowski. Pierwsza mosiężna gwiazda, Andrzeja Seweryna, została wmurowana dwa lata później. Dotąd odsłonięto ponad 70 gwiazd, którymi uhonorowano twórców zasłużonych dla polskiej kinematografii.