Adam Woronowicz o Julii Wieniawie. Powiedział, jaka jest naprawdę
W lutym premierę miał spektakl "Gra", w którym w główne role wcielili się Adam Woronowicz i Julia Wieniawa. Po kilku miesiącach wspólnej pracy aktor postanowił skomentować swoją zawodową partnerkę. Co powiedział?
"Jestem dumny z tego, jak się rozwinęła przez ten rok. Ze wzruszeniem to obserwuję. Julka jest bardzo pracowita, uczciwa w tym, co robi, jest perfekcjonistką, w ogóle nie gwiazdorzy i wie, co to znaczy partnerstwo. Ma głód ciągłego poszerzania swojego doświadczenia" - powiedział o Wieniawie Adam Woronowicz.
"To jest trochę tak, jak dla stewarda z wylatanymi godzinami. Nieważne, czy latasz na trasie Warszawa-Montreal, czy Warszawa-Madryt - ważne, żeby jak najwięcej tych godzin wylatać. To jest to doświadczenie, które nas jako aktorów buduje i wiem, że Julka bardzo to docenia" - dodał w rozmowie z portalem o2.
"Co ważne, wiele osób myśli, że ja otaczam ją opieką w tym projekcie jako ten bardziej doświadczony aktor, daję jej wiele porad itd. Tak nie jest. Aktor kwitnie, gdy sam może się rozwijać i czerpać z kolejnych doświadczeń i tak jest w jej przypadku. Praca z nią to sama przyjemność" - podsumował.
Przypomnijmy, że początki Julii Wieniawy w Teatrze Garnizon Sztuki, w którym wystawiana jest "Gra", nie były łatwe. Kierująca placówką Grażyna Wolszczak w rozmowie z portalem JastrząbPost.pl jeszcze przed premierą spektaklu wbiła młodej artystce małą szpileczkę. "Julia długo nie czytała scenariusza, ja mówiłam, żeby to zrobiła. Ona myślała, że chcemy po prostu wykorzystać jej popularność i dopiero jak przeczytała scenariusz, to powiedziała: 'Wow'" - wyznała Wolszczak.
Z kolei Wieniawa powiedziała dziennikarzom portalu pudelek.pl, że słowa Wolszczak nie mają nic wspólnego z prawdą. "Niestety, zdementuję słowa Grażyny, bo nie do końca jest to prawdą. Nie wiem, skąd jej się w ogóle wzięły te zdania w ustach, ale okej. Od razu przeczytałam scenariusz i jedyne, czego się bałam, to, że Katja, którą gram, trochę za bardzo przypomina - teoretycznie - mnie. Ale później, jak się spotkałam z reżyserem i Adamem Woronowiczem, głównie dla nich wzięłam tę rolę, jeśli mam być szczera, (...) zrozumiałam, że tą postacią mogę wiele powiedzieć prosto z serca" - zapewniła młoda aktorka i wokalistka.
Po premierze spektaklu "Gra" Wolszczak najwyraźniej zmieniła zdanie. Po raz kolejny postanowiła skomentować pracę Julii Wieniawy. Tym razem zachwyciła się jej profesjonalnym podejściem do pracy.
"Pierwszy raz w życiu, a zawód mój uprawiam naprawdę długo, widziałam, żeby ktoś przyszedł na pierwszą próbę z nauczonym "na blachę" tekstem - to była Julia. Jest nieprawdopodobnie zawodowa! Piekielnie poważnie traktuje wszystko, czego się podejmuje. A efekt? Powiem tyle: 'To trzeba zobaczyć'" - zapewniała gwiazda "Na Wspólnej" w rozmowie z dziennikarzami "Wprost".