Reklama

Adam Sandler kontra Tom Cruise

Adam Sandler ("Mały Nicki", "Dwóch gniewnych ludzi") najprawdopodobniej zagra poważną rolę w dreszczowcu "Collateral". Ulubiony komediant Ameryki wystąpić ma jako taksówkarz, którego tajemniczy pasażer (Tom Cruise - "Vanilla Sky", "Raport mniejszości") zmusza do odbywania całonocnej jazdy po Los Angeles. Nieszczęsny kierowca przekonuje się, że człowiek ten jest płatnym mordercą, zaś on sam - jedyną osobą, która jest w stanie powstrzymać zabójcę.

Udział Toma Cruise'a w długo przygotowywanym projekcie wytwórni DreamWorks potwierdzono kilka dni temu.

Podobno Adam Sandler spotkał się z reżyserem Michaelem Mannem ("Informator", "Ali"), w środę, 4 czerwca, by przedyskutować aspekty swojej potencjalnej roli.

Jeśli film z dwoma gwiazdorami powstanie - będzie projektem, w którym obaj spróbują po raz drugi przełamać swoje dotychczasowe emploi.

Reklama

Sandler spróbował po raz pierwszy nieco poważniejszego podejścia do aktorstwa w ubiegłym roku, występując w komediodramacie "Lewy sercowy". Rola w tym filmie przyniosła mu dobre recenzje i nominację do Złotego Globu.

Cruise natomiast, zazwyczaj odtwarzający bohaterów pozytywnych, wcielił się w niezbyt sympatycznego wampira Lestata w "Wywiadzie z wampirem" (1994).

Niedawno natomiast nabył prawa do ekranizacji książki "The Devil in the White City" o XIX-wiecznym lekarzu z Chicago, który został seryjnym mordercą. Nie jest zatem wykluczone, że Tom Cruise sam zechce zagrać słynnego H.H. Holmesa.

Zdjęcia do filmu "Collateral" mają rozpocząć się w październiku.

Premierę zaplanowano na 2004 rok.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Michael Mann | Tom Cruise | Adam Sandler | film | Tom
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama