Reklama

"Abraham Lincoln": Historia napisana przez zwycięzców

Oto Lincoln, jakiego nie znacie. W zrealizowanym przez Timura Bekmambetowa na podstawie prozy Setha Grahame-Smitha filmie poznajemy jego prawdziwe oblicze. Przyszły prezydent USA (Benjamin Walker) para się tutaj nie tylko polityką, ale i wysyłaniem wampirów na... łono Abrahama.

Abraham Lincoln nie jest pierwszym historycznym autorytetem, którego filmowcy wysłali na wojnę z nieumarłymi. W zrealizowanej w 2001 roku komedii "Jezus Chrystus - Łowca Wampirów" Syn Boży wykorzystywał do walki ze Złem znajomość karate, za partnera mając legendarnego meksykańskiego zapaśnika El Santo. Jeśli tamten film był zaledwie bezpretensjonalnym niskobudżetowym wygłupem, predestynowanym do uzyskania kultowego statusu, to twórcy "Abrahama Lincolna...." starają się z kampowego zarodka wyhodować hollywoodzkie widowisko. Przypomina to przysłowiowe stawianie zamków na piasku.

Reklama

Sam pomysł wyjściowy zostaje tu na starcie zmarnowany. Film otwiera monolog Lincolna, w którym pada stwierdzenie, że historia nie lubi krwi, brudu i nieszczęścia - z biegiem czasu zapamiętywane są tylko zwycięstwa, a nie stosy trupów leżące u ich podstawy. Kontynuując tę myśl, Lincoln próbuje odkłamać dzieje Stanów Zjednoczonych i pokazać, że u zarania walki o wolność stały nadnaturalne spiski.

Paradoksalnie, cała dalsza opowieść okazuje się być potwierdzeniem truizmu, że historię piszą zwycięzcy. Wojna secesyjna, zwieńczona triumfem Północy, staje się tutaj manichejskim starciem między siłami Dobra i Ciemności. Jak można się domyśleć, to drugie reprezentuje tutaj Południe, nie dość, że popierające potępiane przez nas, ludzi współczesnych, niewolnictwo, to jeszcze wspomagane w swojej walce przez wampiry.

Krwiopijcy urastają tutaj do rangi kozła ofiarnego dla amerykańskiego społeczeństwa. Pamiętający jeszcze czasy, kiedy kulący się pod kolejnymi ciosami pejcza Egipcjanie wznosili piramidy, w Nowym Świecie rozrabiali od samego początku - mordowali Indian i pierwszych osadników, ciemiężyli czarnych i ubogich. Dla wampirów, istot, które od dekad służą za figury spraw wypartych i wstydliwych, to dość oczywista, ale i infantylna rola. Infantylna, ponieważ pozwalająca całkowicie wybielić ich przeciwników - a przecież opowieści o nich odnosiły największy sukces, kiedy zasadzały się na sadomasochizmie i wzajemnej fascynacji między żywymi a nieumarłymi.

W kontekście amerykańskiego Południa znacznie ciekawiej osadza wampirów serial "Czysta krew", gdzie zostają w pewnym stopniu przyrównani do homoseksualistów i rzuceni w świat rządzony przez nietolerancyjnych rednecków.

"Abraham Lincoln..." nie sprawdza się nie tylko jako alternatywne widowisko historyczne i film o wampirach - jest słaby już na poziomie samej opowieści. Pospieszna, przeskakująca w czasie narracja posługuje się samymi kliszami, przez co nie do końca nawet wiadomo, czy np. sceny, w których Lincoln uparcie ćwiczy walkę srebrną siekierą miały być epickie, czy pastiszowe. Taki sam kłopot jest ze zrealizowanymi w "slow motion" pojedynkami. Bekmambetow, zanim wyjechał z Rosji do USA, nakręcił hiperefekciarską dylogię "Straż nocna" i "Straż dzienna", w której hollywoodzkie chwyty zostawały podniesione do potęgi trzeciej i zmienione w jedno wielkie amfetaminowe szaleństwo.

W zrealizowanych już po drugiej stronie oceanu "Wanted - Ściganych" i "Abrahamie Lincolnie.... " ten temperament ostygł (lub ostudzono go) i zmienił się w toporne małpowanie technik typowych dla Wachowskich lub Zacka Snydera. Szczególnie w najnowszym filmie Bekmambetowa czuć, że ma się do czynienia z półproduktem, niechlujnym i nieprzemyślanym.

2/10


---------------------------------------------------------------------------------------

"Abraham Lincoln: Łowca wampirów", reż. Timur Bekmambetov, USA 2012, dystrybutor: Imperial - Cinepix, premiera kinowa: 24 sierpnia 2012

---------------------------------------------------------------------------------------

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Benjamin Walker | zwycięzcy | Abraham Lincoln
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy