Reklama

"7 rzeczy, których nie wiecie o facetach": Milion widzów

Już ponad milion osób widziało w kinach komedię z Alicją Bachledą-Curuś w roli głównej - "7 rzeczy, których nie wiecie o facetach".

Już ponad milion osób widziało w kinach komedię z Alicją Bachledą-Curuś w roli głównej - "7 rzeczy, których nie wiecie o facetach".
Mikołaj Roznerski i Alicja Bachleda-Curuś w scenie z filmu "7 rzeczy, których nie wiecie o facetach" /materiały dystrybutora

Wynik filmu "7 rzeczy, których nie wiecie o facetach" po zaledwie trzech tygodniach wyświetlania to imponujące 1 011 153 widzów.

Świetni aktorzy, szczypta refleksji, garść śmiechu i przeplatające się ze sobą historie z happy endem - to przepis na sukces. A "7 rzeczy, których nie wiecie o facetach" to film, który od początku wzbudzał emocje.

W nowej produkcji Tadeusza Lampki występuje m.in. Alicja Bachleda-Curuś - która zdecydowała się zagrać w polskim filmie po raz pierwszy od 15 lat. Oprócz tego przed kamerami stanęły największe gwiazdy: Maciej Zakościelny, Zbigniew Zamachowski, Mikołaj Roznerski, Paweł Domagała, Aleksandra Hamkało, Leszek Lichota, Dominika Kluźniak oraz Piotr Głowacki. A widzowie docenili ich talent - i tłumnie ruszyli do kin.

Reklama

Siedem różnych historii, które się ze sobą przeplatają, siedem różnych spojrzeń na mężczyzn, ich relacje i związki. W pierwszy weekend od premiery film "7 rzeczy, których nie wiecie o facetach" pokonał m.in. "Planetę singli" i nagrodzoną Oscarami “Zjawę". A po trzech tygodniach wciąż jest na topie i przyciąga tysiące widzów - każdego, kto szuka dobrej rozrywki i chce wyjść z kina z uśmiechem.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy