Reklama

60 filmów dokumentalnych podczas 15. Millennium Docs Against Gravity we Wrocławiu

Ponad 60 filmów, w tym najgłośniejsze tytuły światowych festiwali, pokazanych zostanie podczas wrocławskiej odsłony 15. Millenium Docs Against Gravity. Festiwal odbędzie się w Dolnośląskim Centrum Filmowym między 11 a 20 maja.

Ponad 60 filmów, w tym najgłośniejsze tytuły światowych festiwali, pokazanych zostanie podczas wrocławskiej odsłony 15. Millenium Docs Against Gravity. Festiwal odbędzie się w Dolnośląskim Centrum Filmowym między 11 a 20 maja.
Premierowo pokazany zostanie na festiwalu film "Książę i dybuk" Elwiry Niewiery i Piotra Rosołowskiego, /materiały prasowe

Millennium Docs Against Gravity to największy festiwal filmów dokumentalnych w Polsce, który odbywa się równolegle w pięciu polskich miastach - oprócz Wrocławia, także w Warszawie, Gdyni, Bydgoszczy i Lublinie.

Jak podkreślił dyrektor festiwalu Artur Liebhart, Wrocław był pierwszym miastem, które sześć lat temu dołączyło do festiwalu. „To festiwal, który nie jest przywiązany do jednego miejsca, tylko szuka widza w całej Polsce, to ewenement w skali Europy” - powiedział Liebhart na czwartkowej konferencji prasowej.

Tegoroczną edycję otworzy satyryczny „Film o niczym” w reżyserii serbskiego twórcy Borisa Miticia, który tworzy seria krótkich ujęć nakręconych przez 62 operatorów.

Reklama

Premierowo pokazany zostanie film „Książę i dybuk” Elwiry Niewiery i Piotra Rosołowskiego, w ubiegłym roku nagrodzony na festiwalu filmowym w Wenecji, który opowiada o jednym z najbardziej znanych polskich filmowców okresu dwudziestolecia międzywojennego Michale Waszyńskim. „Duet reżyserów wspaniale ukazuje postać, która jest zarówno wielka, jak i komiczna i czasami tragiczna” - mówił Liebhart.

Widzowie zobaczą także film „Wędrówki ludów" chińskiego artysty Ai Weiweia, który jest dokumentacją przetaczającej się przez świat fali uchodźczej. Jak powiedział dyrektor festiwalu, obraz, który powstawał na czterech kontynentach, pokazuje, że problem wędrówki ludów nie jest tylko historią państw basenu Morza Śródziemnego, ale występuje aktualnie pod każdą szerokością geograficzną.

Podczas wrocławskiej odsłony festiwalu pokazane zostaną też m.in: „Błyskawiczne marzenia” Willema Baptista, w którym autor przestawia historię człowieka, który wymyślił technologię polaroidu oraz pokazuje ich znaczenie i rolę w popkulturze. Widzowie zobaczą także ostatnią część tzw. „trylogii zła” Barbeta Schroedera „Wielebny W.” „Ten konwersatoryjny i zaskakujący film pokaże mnicha buddyjskiego, który prowadzi czystki etniczne w Birmie przeciwko muzułmańskiej mniejszości” - dodał Liebhart.

Podczas festiwalu zostanie przyznana nagroda Grand Prix Dolnego Śląska. W konkursie o nagrodę Marszałka Województwa w wysokości 3 tys. euro wystartuje 13 spośród prezentowanych filmów, wśród nich m.in. „Czyściciele internetu” Hansa Blocka i Moritza Riesewiecka, w którym jak opowiadał Liebhart poznajemy tajemnice cenzury w internecie.

Kolejnym filmem biorącym udział w konkursie będzie „Stając się zwierzęciem” Emmy Davie i Petera Mettlera. „Film jest sensorycznym doświadczeniem, pozwoli poczuć jak daleko oddaliliśmy się natury, czy jesteśmy jej częścią, czy już jesteśmy poza nią” - mówił Liebhart

W konkursie zostanie pokazany też film „Eldorado” w reżyserii Marcusa Imhoofa, w którym reżyser podchodzi do tematu uchodźców z zupełnie odmiennej strony. Jak powiedział dyrektor festiwalu, „w kamerze głównie jesteśmy my, Europejczycy, a film pokazuje jak bardzo się zmieniliśmy na przestrzeni ostatnich 50-60 lat.”

Wrocławscy widzowie zobaczą także „Genesis 2.0” Christiana Freia i Maxima Arbugaeva, którzy opowiadając o łowcach mamucich kłów badają granice pomiędzy nauką a mitem, a także skutki przejęcia przez człowieka kontroli nad ewolucją. „Film jest filozoficznym esejem, który łączy ze sobą światy wydawałoby się zupełnie nie do połączenia” - mówił Liebhart.

Podczas festiwalu odbędą się także spotkania z dokumentalistami, m.in. z Janem Gebertem, reżyserem, „Gdy nadejdzie wojna” oraz reżyserką „Szukając Jezusa” Katarzyną Kozyrą, a także koncerty w klubie festiwalowym, którym w tym roku będzie Czuła jest Noc.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy