55. KFF: Znamy krótkometrażowe filmy zagraniczne
Znane są już częściowe wyniki selekcji konkursu krótkometrażowego na 55. Krakowskim Festiwalu Filmowym. Organizatorzy przedstawili listę zagranicznych filmów, które znajdą się w programie. Polska reprezentacja zostanie ujawniona 13 kwietnia na specjalnej konferencji w warszawskim kinie Rejs.
Międzynarodowy konkurs filmów krótkometrażowych (do 30 minut), to trzon Krakowskiego Festiwalu Filmowego, odbywa się nieprzerwanie od roku 1961. Do tegorocznej edycji napłynęło 2764 zgłoszeń z różnych zakątków świata, wśród nich są kraje takie, jak: Tajwan, Australia, Korea Południowa, Kolumbia, Chile czy bliższe nam geograficznie Estonia i Węgry.
Selekcjonerzy obejrzeli 569 dokumentów, 363 animacje i aż 1832 fabuły. Wszystkie cztery trofea przyznawane w konkursie krótkometrażowym, a więc Złoty Smok i trzy Srebrne Smoki, znacząco skracają ścieżkę do ubiegania się o nominacje do Oscara i nagrody Europejskiej Akademii Filmowej. Swoją nagrodę w konkursie przyznaje Jury Międzynarodowej Federacji Klubów Filmowych (FICC) i jury studentów krakowskich.
Konkurs krótkometrażowy to mozaika gatunków i stylów, konfrontacja kultur i tradycji, ale zarazem uniwersalne tematy, czytelne pod każdą szerokością geograficzną. To także najbardziej demokratyczny konkurs krakowskiego festiwalu; w szranki stają mistrzowie i ich uczniowie, doświadczeni twórcy i studenci. Wielu z nich rozwija się na naszych oczach. Zakochani w Krakowie, wracają z coraz to nowymi filmami i jak Siergiej Łoźnica... zwyciężają.
Bo trudno się oprzeć emocjom zawartym w nieruchomych, czarno-białych kadrach, które tym razem śledzą zaniedbane ulice byłego getta i ścieżki parku w Rydze, powstałego na żydowskim cmentarzu ("The Old Jewish Cemetery"). Laureatem krakowskiego festiwalu jest także Jay Rosenblatt, mistrz tzw. found footage, czyli rodzaju filmu dokumentalnego zrealizowanego z archiwaliów. Jego "A Long Way From Home", to trzyminutowy celuloidowy kolaż, przywołujący ostatnie chwile Chrystusa i wzmocniony piękną pieśnią gospel.
W konkursie znajdą się tradycyjne dokumenty obserwacyjne jak rumuńsko-ukraiński "Intersection", zrealizowany w ciągu dnia na skrzyżowaniu dróg, czy amerykański "Hotel 22", który w przewrotny sposób dokumentuje funkcję pewnej linii autobusowej - inną w ciągu dnia, inną w nocy. To zarazem filmy, które mają ambicję metaforyzowania prezentowanej rzeczywistości.
Jeśli pamiętacie "Gadające głowy" i "Siedem kobiet w różnym wieku" Krzysztofa Kieślowskiego, to przywołacie je w pamięci za przyczyną dwóch różnorodnych filmów, ale odwołujących się do metody naszego klasyka. W filmie "Losers - A Film About Loss" obserwujemy dzieci, które przejmująco mówią, czym jest dla nich strata, a w obrazie "10" podążamy za dziesięcioma mężczyznami w różnym wieku, którzy medytują o życiu.
Prawdopodobieństwo dostania się do konkursu krakowskiego festiwalu z krótką fabułą graniczy z cudem ze względu na popularność sekcji. Trzynastu szczęśliwców przedstawi opowieści z różnych stron świata, często bardzo egzotyczne i przejmujące, jak "The Mountain" z Kolumbii o ostatniej drodze syna z ojcem niczym z piosenki Waglewskich, czy "Granny" z Singapuru, w którym stara samotna kobieta przygarnia małą uciekinierkę z Birmy.
Będą filmy gatunkowe ze zbrodnią i suspensem ("County State USA: Sweet Corn", "It's Not About You Anymore"), a także brutalną rodzajowością dalekiego Wschodu ("The Free Man"), czy wreszcie epicka jak na format filmu opowieść o powinności wobec zmarłego brata muzułmanina ("Mother Earth").
Tradycyjnie już w tej rywalizacji prym wiodą Anglicy. Zeszłoroczny Srebrny Smok - "The Phone Call" - otrzymał potem Oscara. Czy ten sukces powtórzy któryś z trzech angielskich reprezentantów obecnej edycji? "Over" wchodzi w poetykę dokumentu, by lakonicznie zrelacjonować autentyczne, dramatyczne zdarzenie w pobliżu lotniska, "Crack" to absurdalna, opowiedziana w stylu mockumentary historia walki gangów młodzieżowych o dominację na rynku handlu... kasztanami, a "Fragments Of May" to przejmująca opowieść o depresji inspirowana wierszami Emily Dickinson.
W konkursie znajdzie się także rosyjska przypowieść wojenna o deportacji Czeczenów w 1944 roku ("February") oraz animacja fabularna, łącząca żywy plan z imponująco wykreowaną rzeczywistością, co trafnie oddaje schizofrenię bohatera - pianisty ("Dissonance").
Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!