Reklama

14. Festiwal Kamera Akcja: Spotkanie z Agnieszką Holland i dyskusje o przyszłości kina

W Łodzi trwa Festiwal Krytyków Sztuki Filmowej Kamera Akcja. W piątek, 13 października, z widzami spotkała się Agnieszka Holland, która w emocjonującej rozmowie opowiedziała o kulisach powstania filmu "Zielona granica". Ponadto debatowano nad przyszłością branży filmowej w kontekście strajków w Hollywood, a także o roli historii w budowaniu tożsamości narodowej.

W Łodzi trwa Festiwal Krytyków Sztuki Filmowej Kamera Akcja. W piątek, 13 października, z widzami spotkała się Agnieszka Holland, która w emocjonującej rozmowie opowiedziała o kulisach powstania filmu "Zielona granica". Ponadto debatowano nad przyszłością branży filmowej w kontekście strajków w Hollywood, a także o roli historii w budowaniu tożsamości narodowej.
W Łodzi trwa festiwal Kamera Akcja /Mikołaj Zacharow /materiały prasowe

Holland gościem Kamera Akcja: Trzymaliśmy rękę na pulsie współczesności

Najważniejszym wydarzeniem drugiego dnia festiwalu Kamera Akcja było spotkanie z Agnieszką Holland po pokazie filmu "Zielona granica". W rozmowie uczestniczyli producent Marcin Wierzchosławski oraz współscenarzysta Maciej Pisuk, sama reżyserka połączyła się z festiwalowiczami online. Kluczowy temat spotkania stanowiła kwestia odbioru filmu oraz toczącej się wokół niego dyskusji w przestrzeni publicznej.

Reklama

"Zielona granica" to film mówiący o kryzysie humanitarnym na polsko-białoruskiej granicy. Agnieszka Holland powiedziała, że to pierwszy i być może ostatni fabularny obraz o tych wydarzeniach, proces jego powstania był więc swoistym "trzymaniem ręki na pulsie współczesności".

"Stało się dla mnie jasne, że powstaje tam laboratorium przemocy i kłamstwa, że to celowe zagranie, by nie było obrazów stamtąd, żeby ludzie, których spotykają te dramatyczne wydarzenia, zostali pozbawieni twarzy i głosu" - mówiła reżyserka.

Maciej Pisuk dodał, że - jako twórcy - od początku wiedzieli, że muszą w sposób maksymalnie obiektywny, realistyczny, pokazać to, co rzeczywiście  dzieje się na granicy. "Musimy pokazać to co naprawdę się wydarzyło, czy nam się to podoba, czy nam się nie podoba. Tym bardziej, że miało to zostać zakryte przed światem" - stwierdził Pisuk.

W dalszej części spotkania Holland odniosła się do fali internetowego hejtu, z jaką zderzyli się twórcy "Zielonej granicy".

"Uderzające jest dla mnie mówienie o antypolskości w kontekście naszego filmu, dlatego, że jest tam mnóstwo pozytywnych bohaterów, właściwie wszyscy oni są Polakami. Nie rozumiem, dlaczego politycy identyfikują się z jakimiś kilkoma sadystami, których tam widać".

Do sprawy odniósł się także Marcin Wierzchosławski, mówiąc o tym, że skala zaangażowania figur publicznych w podsycanie hejtu była dla wszystkich z ekipy zaskoczeniem.

Strajk w Hollywood: Drapieżny kapitalizm dotyka nas wszystkich

Punktem głównym każdej edycji Kamery Akcji są rozmowy. Tegoroczne panele dyskusyjne odbywają się pod trzema hasłami, pod którymi ukryte są najbardziej istotne problemy, jakie stoją dziś przed filmowcami: STRAJK, ZMIANA, ROBOTA.

W kontekście tego pierwszego Krzysztof Rak, Anna Wróblewska, Sylwia Szostak próbowali odpowiedzieć na pytania Michała Pabisia-Orzeszyny, które dotyczyły rezultatu tegorocznych strajków w Hollywood.

Podczas rozmowy pojawiło się wiele różnych wątków m.in. kwestia tantiem, które - jak podkreślił Rak - są szczególnie ważne dla scenarzystów. "W Polsce uczymy się współpracy, walki o własne prawa" - powiedział w trakcie dyskusji. Szostak dodała do tego uwagę, że "scenarzyści nie mają żadnego instytucjonalnego wsparcia". Tym samym rozmówcy wymienili swoje poglądy na temat działalności platform streamingowych.

"Netflix stwarza miejsca pracy. To jest dla nas wielka szansa, zyskujemy widownię" - podkreśliła Anna Wróblewska i dodała: "Nie wiem jednak, czy Netflix będzie tak chętnie zamawiał nasze filmy, czy seriale za rok, czy za dwa. To jest bardzo niepewna przyszłość".                                                                                            

Kamera Akcja: Dyskusje i spotkania. Kształtowanie tożsamości narodowej

Festiwal Kamera Akcja to przede wszystkim spotkania z gośćmi. W piątek w Szkole Filmowej w Łodzi odbył się przedpremierowy pokaz izraelsko-polsko-niemieckiego filmu "Delegacja" w reżyserii Asafa Sabana. To opowieść o nastolatkach z Izraela, którzy przyjeżdżają do Polski na szkolną wycieczkę szlakiem miejsc pamięci Holokaustu. Pokazowi towarzyszyło spotkanie z twórczyniami: producentką Agnieszką Dziedzic i scenografką Ewą Mroczkowską, którego wątkiem przewodnim był temat kształtowania pamięci i roli historii w budowaniu tożsamości narodowej.

"Bardzo było dla mnie ciekawe to, że ten film mówi o tym, jak się pamięta i o tym, jak się tę pamięć buduje w każdym z tych krajów" - powiedziała Dziedzic. "Ten film od początku był dla mnie opowieścią o kształtowaniu tożsamości narodowej i w jakiś sposób też o indoktrynacji młodych ludzi" - dodała Mroczkowska.

Tego samego dnia w Muzeum Kinematografii w Łodzi odbyło się także spotkanie po pokazie filmu "Czarne słońca" w reżyserii Jerzego Zalewskiego z 1992 roku. Ponad 30 lat po jego premierze widzowie mieli okazję obejrzeć odrestaurowaną cyfrowo wersję. Po seansie widzowie spotkali się ze współczesnarzystą i autorem zdjęć Pawłem Wendorffem oraz wiceprezesem Wytwórni Filmów Oświatowych Sławomirem Kalwinkiem

"Czarne słońca" są rzadkim przykładem wariacji na temat gatunku science-fiction na gruncie kina polskiego, pod warstwą wizualną kryje się jednak wiele znaczeń.

"Ten film jest swego rodzaju metaforą czasów wojennych i pewnego uwięzienia. W jakimś sensie nie jest to tylko i wyłącznie historia jednego człowieka, który czuje się bezpiecznie w więzieniu życia, ale jest to taki stan umysłu i emocji, które towarzyszyły wielu ludziom żyjącym w Polsce" - mówił Kalwinek.

Wendorff podkreślał znaczenie muzyki stworzonej na potrzeby filmu przez zespół Kult. "Jurek Zalewski trafił na taśmy magnetofonowe z muzyką ojca Kazika Staszewskiego, Stanisława [...] Kazik nie znał tych utworów" - wspominał i dodał, że dało to początek pracom nad legendarnymi albumami "Tata Kazika" i "Tata 2".

Serię piątkowych spotkań na festiwalu zwieńczył pokaz filmu "Poprzednie życie" Celine Song, po którym z widzami spotkał się Michał Oleszczyk, twórcą podcastu SpoilerMaster. Już na samym początku prowadzący zaznaczył, że odczucia po seansie mogą być bardzo różnorodne, gdyż film pozostawia widza z pytaniami.

Ponadto przy okazji Festiwalu Kamera Akcja odbył się Kurs Animatora Kultury, na który składał się na cykl warsztatów poświęconych m.in. promocji instytucji kultury oraz dzieci i młodzieży w kulturze. W Łodzi spotkali się również przedstawicieli filmoznawczych kół naukowych z całej Polski, który dyskutowali m.in. na temat nadchodzącego wyścigu oscarowego i kandydatów do Oscara w kategorii najlepszego filmu międzynarodowego.

Kamera Akcja: Co jeszcze w programie?

W sobotę, 14 października, dyskusje upłyną pod hasłem ZMIANA, a w debacie na temat przemian, jakie mogą zajść w najbliższym czasie w branży filmowej wezmą udział Karina Kleszczewska, Jacek Nagłowski i Małgorzata Steciak.

Odbędzie się również pokaz nagrodzonego na festiwalu w Cannes filmu "Monster", masterclass z hollywoodzkimi scenarzystami: Jerzym Kromolowski i Mary Olson-Kromolowski, dyskusję na temat książki "Inny świat? Kino autorskie Doroty Kędzierzawskiej" Marcina Radomskiego oraz case study filmu "Strefa interesów" z udziałem producentki Ewy Puszczyńskiej.

14. Festiwal Kamera Akcja odbywa się od 12 do 15 października 2023 w Łodzi, a w dniach 16-19 października 2023 online na platformie Think Film.

materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy