Reklama

Wenecja pod urokiem Laetitii Casty

Laetitia Casta jest w tym roku członkinią jury 69. Festiwalu Filmowego w Wenecji. Ku uciesze fotoreporterów, 34-letnia aktorka i modelka, codziennie pojawia się na czerwonym dywanie w bajecznych kreacjach - od femme fatale do baby doll.

Laetitia Casta należy do tych kobiet, które nie muszą upiększać się przeładowanymi kreacjami. Posągowa Casta, bez względu na to, co na siebie wkłada, bawi się modą, zwykle wybierając bardzo oszczędne stylizacje.

Do takich należy czarna koronkowa suknia wieczorowa od Dolce & Gabbana, w której aktorka i modelka pojawiła się na otwarciu 69. edycji weneckiej Mostry. Tym razem, być może ze względu na swą rolę członkini jury Festiwalu, Casta włożyła pod suknię bieliznę. Tym razem, bo aktorka występowała już nieraz w bardzo odważnych kreacjach, jak transparentna suknia od Yves Saint-Laurenta, którą nosiła podczas ceremonii Cezarów w roku 2010.

Reklama

Jeśli kreacja femme fatale od Dolce & Gabbana została świetnie dobrana do jej zmysłowych kształtów, Casta włożyła ją także ze względu na swój nowy kontrakt. Francuzka jest muzą nowych perfum włoskiej marki "Pour Femme" czyli "Dla kobiety". Duet projektantów wybrał ją właśnie ze względu na "naturalne, zmysłowe piękno, jakie uosabia"...

34-letnia gwiazda, która jest mamą trójki dzieci, wystąpiła ponadto w Wenecji w krótszych sukienkach, do kolan lub trochę za kolano, w modnym stylu "baby doll", za każdym razem zbierając brawa za wyczucie stylu. Należały do nich biała koronkowa sukienka od Valentino, mała czarna od Lanvina, a także słodka tiulowa sukienka w odcieniu pudrowego różu, nakrapiana kryształami i perłami od Eliego Saaba.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Laetitia Casta | Monika Pietrasińska | Wenecja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy