Reklama

Polański bez nagrody!

Rosyjski reżyser Aleksander Sokurow otrzymał w sobotę, 10 września, nagrodę Złotego Lwa na festiwalu filmowym w Wenecji za film "Faust". Żadnej nagrody nie otrzymał wskazywany jako jeden z faworytów obraz "Carnage" ("Rzeź") Romana Polańskiego.

W ostatnich dniach festiwalu włoska prasa spekulowała na temat potencjalnej wygranej "Fausta", ale ze względu na dość dużą konkurencję i powszechny zachwyt większości publiczności i krytyków filmem Steve'a McQueena "Shame", pozostał on trochę w cieniu.

Film Sokurowa stanowi podsumowanie tetralogii władzy, którą reżyser kręcił od końca lat dziewięćdziesiątych. Wcześniejsze części - "Moloch" nominowany do Złotej Palmy w 1999 roku, który opowiadał o jednym dniu z życia Adolfa Hitlera i Ewy Braun. Dwa lata później "Cielec" nagrodzony Złotą Palmą, w którym reżyser rozprawiał się z mitem Włodzimierza Lenina i "Słońce" z 2005 roku, nominowane do Złotego Niedźwiedzia" koncentrujące się na postaci cesarza Hirohito.

Reklama

Nagrodzony Złotym Lwem "Faust" nie jest bynajmniej adaptacją jednego z najbardziej znanych dzieł Goethego. Sokurow korzystając z tekstu oryginalnego "Fausta", niemieckich legend i m.in. pism Thomasa Manna stworzył swój własny, autorski scenariusz, w którym np. praktycznie nie występuję postać Mefistofelesa. Główne role zagrali: Johannes Zeiler, Izolda Dyczak i Hanna Schygulla.

Srebrny Niedźwiedź za najlepszą reżyserię trafił w ręce Shangjun Caia, chińskiego reżysera filmu "People Mountain, People Sea". Nagrodzony obraz był pokazywany na weneckim festiwalu jako film niespodzianka".

Tak jak przewidywano, włoski film "Terraferma" w reżyserii Emanuele Crialese, dotykający problemu nielegalnych emigrantów we Włoszech, został uhonorowany Nagrodą Specjalną Jury, co można uznać prawdopodobnie za "gest dobrej woli".

Weneckie nagrody aktorskie - oczywiście Michael Fassbender za "Shame" Steve'a McQueena, choć na festiwalu promował również inny film konkursowy - "Niebezpieczną metodę" Davida Cronenberga. Za rolę kobiecą nagrodę otrzymała Deanie Yip za film Ann Hui (Chiny, Hongkong) pod tytułem "A Simple Life".

Bardzo zasłużona zagroda za zdjęcia powędrowała do rąk Robbie Ryana za fenomenalna warstwę wizualną filmu Andrei Arnold "Wichrowe wzgórza". Za najlepszy scenariusz uznano tekst Yorgosa Lanthimosa i Efthimis Filippou "Alpy", co jest wyrazem uznania również dla wcześniejszego "Kła" tego samego duetu scenarzystów.

Nagrodę krytyków FIPRESCI otrzymał "Shame" McQuenna, a tzw. Queer Lion "Wilde Salome" Ala Pacino. Pewnym zaskoczeniem jest decyzja uhonorowania Marcello Mastroianni Award for Best New Young Actor or Actress Shôta Sometani i Fumi Nikaidô za film "Himizu" w reżyserii Japończyka Sion Sono, który był jednym z najczęściej omijanych filmów konkursowych tegorocznego festiwalu.

W konkursie bocznym Orrizonti główną nagrodę jury za film pełnometrażowy otrzymał znany japoński twórca Shinya Tsukamoto, reżyser takich filmów jak "Tetsuo", czy "Czerwcowy wąż", który w Wenecji pokazywał film "Kotoko".

Nagrody przyznało jury pod przewodnictwem amerykańskiego reżysera Darrena Aronofsky'ego.

Joanna Ostrowska, Wenecja

Więcej z Wenecji: "Natchniony szaleniec" Al Pacino / Wielki wstyd Steve'a McQueena / Polański: Porwać się szaleństwu / Winslet, Clooney i Madonna / Wenecja: Dla kogo Złote Lwy?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Aleksander Sokurow | nagroda | Roman Polański | festiwal filmowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy