Reklama

"Ucho Prezesa": "Kiedy większość rządzi, to reszta morda w kubeł"

W siódmym odcinku "Ucha Prezesa" w gabinecie tytułowego bohatera pojawia się wyraźnie zestresowany marszałek. Prezesa niespodziewanie odwiedza również kuzyn-filmowiec. A pani Basia, która przygotowała specjalnie dla Prezesa bezę, znowu myli imię pana prezydenta.

W siódmym odcinku "Ucha Prezesa" w gabinecie tytułowego bohatera pojawia się wyraźnie zestresowany marszałek. Prezesa niespodziewanie odwiedza również kuzyn-filmowiec. A pani Basia, która przygotowała specjalnie dla Prezesa bezę, znowu myli imię pana prezydenta.
Do gabinetu Prezesa przychodzi marszałek /YouTube

"Do gabinetu przybywa jedna z najważniejszych - i nieco tym faktem zestresowanych - osób w państwie. Prezes staje przed niełatwym zadaniem zmotywowania jej do pracy. Tymczasem na Nowogrodzką wpada też poszukujący sławy i zarobku twórca filmowy" - tak twórcy "Ucha Prezesa" opisują siódmy odcinek serialu.

Bohaterami tego odcinka są Marszałek Sejmu Marek - bohater wzorowany na Marku Kuchcińskim oraz kuzyn Prezesa, którego postać wzorowana jest na Janie Marii Tomaszewskim [to prawdziwy kuzyn Jarosława Kaczyńskiego - red.].

"To absolutnie prawda - nie nadaję się... Od początku czułem, że ten marszałek to nie ja. Pan Prezes chciał, to zostałem, ale zwolnić, przesunąć, do plakatów rozwieszania. Odwoła mnie pan?" - pyta przestraszny Marek, który pojawia się w gabinecie Prezesa.

Reklama

Prezes jest wyraźnie zniesmaczony postawą marszałka. "Nawet gdybym chciał to nie mogę, bo nie możemy się cofnąć. To byłaby oznaka słabości. Jakiej głupoty byśmy nie zrobili, jakiej bzdury byśmy nie powiedzieli trzeba iść w zaparte" - mówi.

I tu pada jasna deklaracja Prezesa: "Nie może być tak, żeby mniejszość sterowała większością. Kiedy większość rządzi, to reszta morda w kubeł i nie oddychać. Przynajmniej ja tak rozumiem demokrację".

Marek już wie, że musi pozostać na dotychczasowym stanowisku.

Niespodziewanie do gabinetu wpada kuzyn Prezesa [w tej roli znakomity Jarosław Boberek - red.] z Malwiną - aktorką i konsultantką do spraw obyczajowych [wciela się w nią znana serialowa aktorka Anna Karczmarczyk - red].

Kuzyn mówi, że ma świetny scenariusz filmu o wojnie, tylko trzeba załatwić pieniądze na produkcję - to zadanie Prezesa. "Film robię, tu masz scenariusz. 'Cisza krzyczy', o wojnie. Wy to lubicie, jak wygrywamy, nie. (...) Weź zadzwoń gdzie trzeba, powiedz dwa słowa, to oni zwariują, żeby to załatwić" - mówi.

Przy okazji kuzyn zostawia Prezesowi niezapłacone mandaty... Co na to Prezes? Wydaje się, że nie bardzo wie, co zrobić z kuzynem. Nie chce zgodzić się na jego pomysły, ale też nie wie, jak mu odmówić.

Prezes pyta także Mariusza, co tam z opozycją. "Praktycznie nie ma o czym gadać. Nie ma z kim przegrać" - mówi Mariusz i dodaje: "Ośmieszają się. Ten kucyk z KOD-u coś tam zachachmęcił z fakturami, a Rysiek - obrońca demokracji, zwołał ludzi na pucz i pojechał z dziewczyną do Portugalii".

"Ucho Prezesa" to internetowy serial satyryczny Kabaretu Moralnego Niepokoju, którego bohaterem jest Jarosław Kaczyński i rządząca partia PiS. Bohaterami pierwszych odcinków były osoby wzorowane m.in. na prezydencie Andrzeju Dudzie, Antonim Macierewiczu, Jacku Kurskim, Mariuszu Błaszczaku, Bartłomieju Misiewiczu i Mateuszu Morawieckim.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ucho prezesa | Robert Górski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy