Reklama

"Taniec z Gwiazdami": Karolina Gorczyca odpadła, Zapała został ojcem [odcinek 2]

Karolina Gorczyca odpadła w drugim odcinku "Tańca z Gwiazdami". Wydarzeniem wieczoru były... narodziny dziecka Sławomira Zapały oraz występ Olgi Kalickiej.

Karolina Gorczyca odpadła w drugim odcinku "Tańca z Gwiazdami". Wydarzeniem wieczoru były... narodziny dziecka Sławomira Zapały oraz występ Olgi Kalickiej.
Karolina Gorczyca juz nie zatańczy /MWMedia

Pierwszymi tancerzami wieczoru byli Urszula Dębska i Wojciech Jeschke, którzy zaprezentowali jive’a. "Piękna i przystojna para, ale jive i słaby i nieprzystojny" - zaczął Michał Malitowski. "Bardzo ładnie, bardzo równo" - zareagowała Beata Tyszkiewicz, dodając jednak, że... nie wie nic na temat jive’a. Iwona Pavlović zgodziła się z Michałem Malitowskim w sprawie "słabych nóżek", pochwaliła jednak "imponującą lekkość" występu Dębskiej. Para otrzymała 28 punktów.

Olga Kalicka i Rafał Maserak zatańczyli jazz. "Zatańczyliście państwo fantastycznie" - Andrzej Grabowski wolał nie mówić zbyt dużo. "Zatańczyłaś tak, jakbyś całe życie tańczyła z Rafałem Maserakiem" - Iwona Pavlović była zachwycona. "Olgo, trwaj!" - rozmarzyła się jurorka. Beata Tyszkiewicz pochwaliła "piękny układ choreograficzny", z kolei Michał Malitowski był pod wrażenie, "kontroli  i przepływu ruchu" Kalickiej. Para otrzymała aż 37 punktów (w tym aż trzy 10-tki!).

Reklama

Karolina Gorczyca i Żora Korolyov zaprezentowali widzom i jurorom cza-czę. "Olaboga, co się stało, że rytmu cza-czy było mało?" - zarymowała Iwona Pavlović. Jurorka zauważyła jednak pewien atut Karoliny Gorczycy. "Wyglądasz pięknie, nawet jak źle tańczysz" - dodała Blond Mamba. "Pani w tej cza-czy powinna być suką, a była pani suczką" - Andrzej Grabowski zaskoczył wszystkich dosadnym słownictwem; odtwórca roli Ferdka Kiepskiego bronił się jednak, twierdząc, że jedynie parafrazował słowa Żory Korolyova z materiału zapowiadającego występ. "Nie jestem w stanie jeszcze tego seksu z siebie wydobyć" - tłumaczyła się rozczarowana Karolina Gorczyca. Za swój występ otrzymała 26 punktów.

Walca wiedeńskiego zatańczyli świeżo upieczony ojciec Sławomir Zapała (został ojcem kilka godzin przed programem) i Magdalena Molęda. "Najgorszy walc wiedeński, jaki był w tym programie. Masakra! Ale wszystko ci dziś wybaczam" - Michał Malitowski nie owijał w bawełnę. "Jeszcze nigdy nie widziałam chodzonego walca wiedeńskiego" - dodała Iwona Pavlović. Andrzej Grabowski przyznał zaś, że krytykowany przez niego ubiegłotygodniowy taniec Sławomira był "5 razy lepszy". Para otrzymała 18 punktów.

Kolejna para wieczoru - Kamil Mokrzycki i Walerija Żurawlewa - zatańczyła tango. "Nie udźwignąłeś tego tańca. Nie wiem, czy to w ogóle było tango" - skrytykowała występ Mokrzyckiego Iwona Pavlović. "Schowałeś się za Waleriję, twoja energia była do środka" - dodała jurorka. "Odwagi!" - krzyknął Michał Malitowski, zwracając uwagę na to, że "czuć strach" w tańcu wokalisty. Andrzej Grabowski stwierdził zaś przytomnie, że Mokrzycki dobrze zrobił oddając inicjatywę swojej partnerce, ponieważ z pewnością Żurawlewa lepiej tańczy od niego. Para uzbierała 22 punkty.

Ewa Błachnio i Jacek Jaschke zaprezentowali na parkiecie Polsatu cza-czę. "Fantastyczne biodra" - zauważył Andrzej Grabowski. "Początek doskonały, ale im dalej, tym gorzej" - Iwona Pavlović nie była kontent. "Tańczyłaś mi zgarbiona!" - jurorka zganiła Błachnio zarzucając jej "brak balansu". "Musisz się wyprostować, nie skradaj się tak" - tak brzmiała rada Michała Malitowskiego. Para otrzymała 28 punktów.

W walcu wiedeńskim zaprezentowali się z kolei Adam Zdrójkowski i Wiktoria Omyła. Jurorzy byli zgodni, że para zatańczyła lepiej niż tydzień temu. Wszyscy chwalili widoczną metamorfozę najmłodszego duetu programu i "na zachętę" przyznali Zdrójkowskiemu i Omyle 27 punktów.

Misheel Jargalsaikhan i Jan Kliment zatańczyli tango. Iwona Pavlović zaczęła od wyróżnienia dwóch rodzajów występów: "wykonania tańca" i "zatańczenia". Większość uczestników programu - według jurorki - tylko "wykonuje tańce". "Ty dziś wskoczyłaś na tą wyższą półkę" - oceniła Pavlović. Michał Malitowski pochwalił Jargalsaikhan, ale dodał, że czeka ją jeszcze "praca nad techniką i ustawieniem". Para otrzymała 35 punktów.

Cza-czę zatańczyła kolejna para wieczoru: Robert Wabich i Hanna Żudziewicz. "Masz swój klimat" - przyznał rozbawiony Michał Malitowski, zwracając uwagę na podciąganie spodni przez aktora w trakcie tańca. "Z rytmu trochę wychodziłeś, musisz się bardziej skupić" - dodał juror. Andrzej Grabowski zauważył pewną dwoistość w występie Wabicha, w którym była "i męskość, i miękkość". "Tańczysz inteligentnie cieleśnie" - pochwaliła aktora Iwona Pavlović. Para otrzymała 30 punktów.

Ostatnia para wieczoru: Mariola Bojarska-Ferenc i Tomasz Barański - zaprezentowała się w walcu angielskim. Iwona Pavlović zwróciła uwagę na wielką "świadomość ruchu" Bojarskiej-Ferenc. "Może być pani dumna ze swoich wnuków, ale to one powinny być dumne z pani" - Beata Tyszkiewicz powiedziała "jak babcia babci". Występ Bojarskiej-Ferenc podobał się także Michałowi Malitowskiemu a para otrzymała 32 punkty.

Do końca programu pozostania w show nie były pewne dwie uczestniczki: Karolina Gorczyca i Urszula Dębska, jednak z programem decyzja widzów pożegnała się ta pierwsza.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Taniec z Gwiazdami 6
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy