Reklama

"Taniec z Gwiazdami" [finał]: Kryształowa Kula dla Agnieszki Sienkiewicz

Agnieszka Sienkiewicz w duecie ze Stefano Terrazzino wygrała drugą edycję programu "Taniec z Gwiazdami. Dancing with the Stars" na antenie Polsatu. W finale pokonali parę Anna Wyszkoni - Jan Kliment.

Każda z finalistek zaprezentowała się w ostatnim odcinku show aż w trzech występach. Na początek każda z uczestniczek show wybrała swój ulubiony taniec.

Ulubiony taniec

Jako pierwsi na parkiecie pojawili się Anna Wyszkoni i Jan Kliment, którzy wykonali walca angielskiego w stylu american smooth.

- Każdy odcinek traktowałam z taką samą powagą - przyznała Anna Wyszkoni. - Po prostu marzenieeee - rozpływał się w zachwytach Maciej Malitowski. - W trudnych figurach, gdzie powinnaś się spiąć, robisz coś odwrotnego. Płyniesz - dodał juror zwracając uwagę na "piękne emocje", jakie towarzyszyły występowi pary. - Bardzo pięknie panią miotał po podłodze - dorzuciła "trzy grosze" Beata Tyszkiewicz, chwaląc udział Jana Klimenta.

Reklama

- Iwona Pavlović wsłuchała się w taneczną "krainę szeptów" Wyszkoni: - W czasach, gdy wszyscy pędzimy, ty - szepczesz swoim tańcem a i ja, oraz wszyscy państwo, doskonale to słyszymy. Chciałabym, żeby ten szept był doceniany - przyznała Czarna Mamba. Andrzej Grabowski zakończył ocenę występu Wyszkoni, akcentując fakt, że ta tańczyła "nie tylko ciałem, lecz również sercem". Duet uzyskał od jurorów maksymalną ocenę - 40 punktów.

Agnieszka Sienkiewicz i Stefano Terrazzino przywitali się z widzami i jurorami tańcem współczesnym.

-Mądra choreografia, mądry taniec, ciężko coś mądrego powiedzieć - rozpoczął nieśmiało Michał Malitowski. Porównując wcześniejszy taniec współczesny pary, juror dostrzegł jednak "większą dojrzałość, lepszy kontakt, nową jakość". Beata Tyszkiewicz miała jedną radę dla Sienkiewicz: - Agnieszko, tańcz dla siebie. Jak ktoś tego nie zrozumie, to nie szkodzi.

Iwona Pavlović przyznała, że Sienkiewicz zmieniła się w trakcie tych 11 tygodni z show Polsatu. - Jesteś inną osobą, nawet fizycznie - przyznała Czarna Mamba i zwracając uwagę na magiczny aspekt występu, wypaliła: - Tańcząc do takiej muzyki, naprawiasz świat. Puenta Andrzeja Grabowskiego? Bez rymowanki: - Wolę taniec klasyczny, ale ten taniec współczesny wart jest finału. Oceny jurorów? Nie mogło być inaczej - 40 punktów!

Wybór jurorów

W drugiej rundzie finału obydwie pary zatańczyły tańce wybrane przez jurorów. Anna Wyszkoni i Jan Kliment musieli wykonać salsę.

- Jeśli od dzisiaj nie będzie pani tańczyć każdego dnia, to ten dzień będzie stracony - zaczęła oceny Beata Tyszkiewicz. Iwona Pavlović nie oszczędzała się w komplementowaniu tanecznych umiejętności wokalistki. - Jesteś tak smaczna w tańcu, że jutro na śniadanie posmaruje tobą kanapeczkę. Do zjedzenia jesteś - oblizała się Czarna Mamba. Michał Malitowski skoncentrował się zaś na reakcji obecnej na widowni swej parkietowej partnerki - Belgijki Joanny Leunis. Ta podniosła tylko kciuk w górę. Jurorzy przyznali zaś Wyszkoni i Klimentowi maksymalną 40-tkę.

Dla Agnieszki Sienkiewicz i Stefano Terrazzino jurorzy przygotowali paso doble.

Michał Malitowski skonfrontował uporządkowanie Anny Wyszkoni z "nieładem artystycznym" Sienkiewicz. - Były dziś momenty, kiedy byłaś w ruchu, zaufałaś Stefano, były też gorsze momenty, kiedy było trochę nierówno - juror przyznał, że paso doble nie do końca wyszło finalistom. - Kiedy serce jest smutne, to nigdy nie zatańczysz, musisz rozniecić w sobie tę miłość - zaapelowała Beata "Dobra Rada" Tyszkiewicz. "Maluteńkie oczko" odjęła parze także Iwona Pavlović. - Twój dół był troszkę słabszy - zgodziła się z Malitowskim. Czarna Mamba pochwaliła jednak "świadomość dłoni" Sienkiewicz. Również Andrzej Grabowski nie był do końca kontent. - Spodziewałem się trochę więcej po radości, z jaką przyjęliście nasz wybór. A tu, zobaczyłem dwie figury, które widziałem już chwilę wcześniej w tańcu współczesnym - poskarżył się juror. Para otrzymała "tylko" 37 punktów.

Freestyle, czyli hulaj dusza

Na deser obydwie finałowe pary zaprezentowały się we freestyle'u. Anna Wyszkoni rozpoczęła swój występ od.... zaśpiewania wstępu "I Will Always Love You" Whitney Houston.

- Mamy wielki finał i znów coś nowego. Brawa dla choreografów - tradycyjnie rozpoczął Michał Malitowski - Było dużo zmian, ładnie oddałaś charakter tych tańców. I była jedna gwiazda - Ania Wyszkoni - kontynuował juror. Beata Tyszkiewicz chyba poczytała przed finałem Paolo Coelho. - Życie jest słodkie, jeśli poświęcasz mu uwagę, a jeśli jest gorzkie - to po prostu zatańcz, Aniu - zaprezentowała kolejną tego wieczoru złotą myśl.

Iwona Pavlović pochwaliła duet za "nie zatracanie historii". Czarna Mamba pochwaliła jednak specjalnie Klimenta: - Brawa dla Janka, przepięknie cię w tym tańcu pokazał. - Zawsze mówię na końcu, a głosuję jako pierwszy - pożalił się na jurorski los Andrzej Grabowski. I wyciągnął tabliczkę z 10-tką. Reszta jurorów nie wyłamała się i para po raz trzeci podczas finału uzyskała maksymalną notę.

Freestyle Agnieszki Sienkiewicz i Stefano Terrazzino był ostatnim konkursowym tańcem tej edycji "TzG".

Stefano Terrazzino wystąpił w przebraniu Jacka Sparrowa - bohatera "Piratów z Karaibów". - Taniec świetny, opanowanie fantastyczne, wszystko warte jest dziś finału - Andrzej Grabowski tym razem rozpoczął jurorską ocenę. Iwona Pavlović była pod wrażeniem szerokiego spektrum emocji. - Była walka, była też ironia. W krótkim czasie zmieściliście tu wszystko - pochwaliła zróżnicowanie występu Sienkiewicz i Terrazzino. Czarna Mamba sprawdziła też trzeźwość finalistów. - Nie wiem, czy tam macie rum, ale te miliony obrotów, które zrobiliście... chylę czoło. Kręcę się i kręcę... - nie przestawała jurorka.

Beata Tyszkiewicz tym razem pokusiła się o odzieżową uwagę: - Co do gorsetów, to zawsze są ciasne. Michał Malitowski zachwycony był odpornością Sienkiewicz na stres. - Po świetnym występie Ani Wyszkoni, kiedy wydawało się, że już wszystko wiadomo, wychodzisz i porywasz nas. To były "krew, pot i łzy" - podniecił się juror. - A elementy paso doble były lepsze niż w poprzednim tańcu! - zakończył.

Zwyciężczyni mogła być jednak tylko jedna... Mimo jednego gorszego tańca w finale, decyzją telewidzów "niewielką ilością głosów" wygrała Agnieszka Sienkiewicz.

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: tańce
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy