Reklama

"Taniec z gwiazdami" [7. odcinek]: Pożegnaliśmy dwie pary

To był wieczór inny niż wszystkie. Po siódmym odcinku programu "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami" swą przygodę z show Polsatu zakończyły aż dwie pary. W piątek, 17 października, po raz ostatni w telewizyjnym show wystąpili Marcin Miller i Nina Tyrka oraz Rafał Maślak i Agnieszka Kaczorowska.

W tym odcinku gwiazdy wróciły do swoich tanecznych partnerów. Przypomnijmy, że tydzień temu uczestników programu oglądaliśmy w zupełnie innych konfiguracjach [przeczytaj relację]. Wówczas nikt nie odpadł, dlatego dzisiaj aż dwie pary musiały pożegnać show.

Tym razem oprócz tańców indywidualnych, pary czekał maraton rock 'n' rolla.

Jako pierwsi na parkiecie pojawili się Jan Mela i Magdalena Soszyńska, którzy zatańczyli tango argentyńskie.

Reklama

Co na to jurorzy? "Opanowałeś kolejną choreografię i nauczyłeś się kolejnego tańca, ale sprawiedliwość musi być po stronie tańca.. Byłeś trochę za ostrożny i zabrakło mi w tym tańcu po prostu serducha" - powiedział Michał Malitowski. "Jest takie powiedzenie, że 'ktoś poszedł w tango'. Pan, panie Jaśku, poszedł w tango " - oświadczyła Beata Tyszkiewicz. "Były nawet niezłe emocje, ale zabrakło mi napięcia w twoim ciele" - zwróciła się do Jaśka Meli Iwona Pavlovic. Andrzej Grabowski nie był już tak łaskawy. "Byłem zachwycony pańskim tańcem współczesnym. Kiedyś prosił pan, żeby było bez taryfy ulgowej. No to będzie... To była prezentacja figur, dzisiaj nie było dla mnie tańca" - powiedział juror.
Para otrzymała 24 punkty.

Agnieszka Sienkiewicz i Stefano Terrazzino zaprezentowali quickstepa.

"Absolutnie cudowny, fantastyczny, lekki pomysł" - komplementowała tancerzy Czarna Mamba. "Co prawda, duże zgrzyty były w ramie, ale muszę zaznaczyć, że parę razy Agnieszka tańczyła kroki męskie, które dla kobiety są bardzo trudne. Podobała mi się Agnieszko twoja płynność ruchów" - dodała. "Państwo opowiedzieli mi historię i to mi się podobało, a to że się kilka razy potknęliście, nie ma znaczenia" - stwierdził Andrzej Grabowski.
Para zebrała 31 punktów.

Rafał Maślak i Agnieszka Kaczorowska pokazali się w cha-chy. Para wcieliła się w... Barbie i Kena.

"Dla mnie trochę gubiłeś rytm. Byłeś skoncentrowany na liczeniu, a nie na samym tańcu" - Michał Malitowski wkroczył na parkiet, żeby pokazać Rafałowi, jak powinny wyglądać prawidłowe kroki. "Cha-cha to jest taniec, który wyzwala klaskanie i rytmiczność. Myślę, że ten państwa taniec był bardzo wesoły" - stwierdziła Beata Tyszkiewicz.
Jaka ocena? 28 punktów.

Marcelina Zawadzka i Rafał Maserak zatańczyli żywiołowego jive'a.

"Pani Marcelino, w pani tańcu najbardziej mi się podoba to, że pani jest taka radosna. Pani się cieszy, że tańczy. W kilku figurach nie ukrywam, chciałbym pana, panie Rafale zastąpić" - oświadczył Andrzej Grabowski. "Marcelina, rozkwitasz na parkiecie. Jesteś cudowną frezją, a to kwiaty, które uwielbiam. Trochę bioder mi co prawda brakowało, ale muzyka była tak szybka, że nie zawsze da się to zrobić. Podsumowując, piękny, wesoły jive! Rozwijasz się kobieto" - przyznała Iwona Pavlovic.
Para otrzymała od jurorów 37 punktów.

Mateusz Banasiuk i Hanna Żudziewicz zaprezentowali walca wiedeńskiego, do piosenki Andrzeja Piasecznego.

"Jestem w szoku, że najlepiej tańczysz z naszych panów, a jesteś zagrożony... Świetnie oddajesz charakter tańca. Mam nadzieję, że ludzie będę na ciebie głosować" - powiedział Michał Malitowski. "Było wirowo, a taki powinien być walc wiedeński. Poza tym, pani ma taką piękną suknię... To było w wielkim stylu" - dodała Beata Tyszkiewicz.
Para otrzymała 33 punkty.

Marcin Miller i Nina Tyrka przygotowali paso doble.

"Ja się bokserów nie boję" - oświadczyła Beata Tyszkiewicz, nawiązując do tego, że na widowni zasiadło kilku znanych bokserów. " Pani Nino, pani była tak w tym tańcu sponiewierana, że nie wiem, co na to pani mąż" - dodała aktorka. "Ja sobie przygotowałam wszystko, co złe, ale teraz nie wiem, co powiedzieć... Pośladki były nie najlepiej ustawione" - dodała Czarna Mamba. Jurorzy niewiele mieli do powiedzenia.
Para zebrała 29 punktów.

Anna Wyszkoni i Jan Kliment zaprezentowali się w tańcu współczesnym.

"Sama końcówka była świetna, bo zaczęłaś grać, ale musisz się trochę rozluźnić. Wyglądasz na kobietę, która lubi nad wszystkim mieć kontrolę, a w tańcu trzeba się oddać - wtedy dopiero zobaczymy, co tam w tobie drzemie" - powiedział Michał Malitowski. "Pani Aniu, ja panią wolę w tańcach standardowych. Może ja nie rozumiem tańca współczesnego, ale dla mnie tym razem to były tylko figury gimnastyczne. Spodziewałem się czegoś więcej" - oświadczył Andrzej Grabowski.
Jaka ocena? 37 punktów.

Jak wyglądała sytuacja po pierwszej części programu, po punktacji jurorów?

Marcelina Zawadzka i Rafał Maserak - 37 punktów
Anna Wyszkoni i Jan Kliment - 37 punktów
Mateusz Banasiuk i Hanna Żudziewicz - 33 punkty
Agnieszka Sienkiewicz i Stefano Terrazzino - 31 punktów
Marcin Miller i Nina Tyrka - 29 punktów
Rafał Maślak i Agnieszka Kaczorowska - 28 punktów
Jan Mela i Magdalena Soszyńska - 24 punkty.

Nadszedł moment na maraton rock 'n' rolla. Wszystkie pary tańczyły razem. W tej konkurencji najlepiej poradzili sobie Mateusz Banasiuk i Hanna Żudziewicz! Za ten taniec zdobyli 7 punktów.

Po podliczeniu wszystkich punktów okazało się, że zwycięzcami siódmego odcinka są Marcelina Zawadzka i Rafał Maserak, którzy w sumie zebrali 43 punkty. Na samym dole tabeli znaleźli się Jan Mela i Magdalena Soszyńska, z 26 punktami.

Głosy widzów zdecydowały, że po raz ostatni na parkiecie oglądaliśmy Marcina Millera i Ninę Tyrkę oraz Rafała Maślaka i Agnieszkę Kaczorowską.

Na parkiecie zostało już tylko pięć par. Zapraszamy za tydzień na naszą kolejną relację!

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: tańce
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy