Reklama

Ostatni taniec Urszuli Dębskiej [odcinek 6]

Misheel Jargalsaikhan i Urszula Dębska, które w 6. odcinku "Tańca z Gwiazdami" stworzyły pierwszy w historii programu kobiecy duet, do końca walczyły o pozostanie w show Polsatu. Ostatecznie z szansą na Kryształową Kulę pożegnała się Urszula Dębska.

Misheel Jargalsaikhan i Urszula Dębska, które w 6. odcinku "Tańca z Gwiazdami" stworzyły pierwszy w historii programu kobiecy duet, do końca walczyły o pozostanie w show Polsatu. Ostatecznie z szansą na Kryształową Kulę pożegnała się Urszula Dębska.
Misheel Jargalsaikhan (L) i Urszula Dębska (P): Z "TzG" pożegnała się ta druga /AKPA

Szóstkę uczestników "Tańca z Gwiazdami" zobaczyliśmy tym razem w dwóch występach. Najpierw zatańczyli ze swoimi regularnymi partnerami (dodatkowo mogli zadedykować swój taniec bliskiej osobie), potem stworzyli pary z... rywalami w walce o Kryształową Kulę.

Jako pierwsi na parkiet wkroczyli Robert Wabich i Hanna Żudziewicz. Aktor zadedykował walca wiedeńskiego swojej małżonce Katarzynie. "Inteligentny taniec" - podsumowała występ Wabicha Iwona Pavlović. Jurorka zauważyła jednak, że głowa aktora "odchodziła z lewą stopą na boczek". "[Pan] rozumie, co to znaczy czułość" - Beata Tyszkiewicz skoncentrowała się na uczuciowym aspekcie występu, z kolei Andrzej Grabowski - swoim "cóż mogę powiedzieć?" zwyczajem - nie silił się na wyszukane epitety: "To było fantastyczne". Michał Malitowski zauważył, że to był "gorszy taniec" Wabicha. "Rama leciała" - ocenił juror. Para otrzymała 35 punktów.

Reklama

Taniec współczesny Misheel Jargalsaikhan i Jan Kliment zadedykowali wspólnie swoim mamom. Michał Malitowski był pod wrażeniem "spójności" występu. "Można uwierzyć w ten taniec" - dodał. Iwona Pavlović zwróciła uwagę na fakt, że duet Jargalsaikhan-Kliment dał "piękny pokaz", Czarnej Mambie brakowało jednak "kontrastu" w ruchu aktorki. "Zatańczyłaś na jednym poziomie energetycznym" - poskarżyła się jurorka. Para otrzymała 33 punkty.

Urszula Dębska i Wojciech Jeschke zatańczyli walca wiedeńskiego do muzyki z "Nocy i dni"- ulubionego filmu babci aktorki. "Zatańczyliście tego walca tak pięknie, jak piękny był to film" - rozmarzył się Andrzej Grabowski. "Dzisiaj miałaś za krótką szyję" - popsuła nastój Iwona Pavlović. Beata Tyszkiewicz była zaś pod wrażeniem ":boskiego obrotu", który zaprezentowała para, a Michał Malitowski pochwalił Dębską za widoczny postęp. "Widać, że pracujesz i nad techniką, i nad ustawieniem" - podsumował juror. Para otrzymała 34 punkty.

Walca angielskiego, który zatańczyła z Jackiem Jeschke, Ewa Błachnio zadedykowała swoim rodzicom. "Oczy pełne łez" miała po występie Iwona Pavlović. "Zabieram cię na turniej" - krzyknęła do Błachnio, chwaląc "taniec bez bajerów i poprawność techniczną". Beata Tyszkiewicz była pod wrażeniem "wytwornej elegancji" duetu, z kolei Michał Malitowski docenił pracę Jacka Jeschke: "Z kabareciary zrobiłeś damę" - zauważył juror. Para otrzymała 39 punktów.

Olga Kalicka i Rafał Maserak zatańczyli walca wiedeńskiego, którego aktorka zadedykowała sparaliżowanemu po wypadku motocyklowym bratu ciotecznemu. Iwona Pavlović była świadoma wyjątkowego charakteru tego odcinka, ale mimo wzruszenia, zarzuciła aktorce "niestaranną pracę stóp". "Do łaciny się przykładasz, a w standardach się obijasz" - także Michał Malitowski wychwycił niedostatki występu Kalickiej. Dla Andrzeja Grabowskiego taniec duetu był jednak "doskonały" a para otrzymała 35 punktów.

Adam Zdrójkowski i Wiktoria Omyła wykonali taniec współczesny, który młody aktor zadedykował dziadkom. "Partnerowałeś bardzo ładnie, dużo trudnych elementów, byłeś tam, gdzie trzeba" - Michał Malitowski pochwalił naturalność aktora. "Nie udajesz" - dodał juror. "Taniec współczesny ci leżał" - przyznała Beata Tyszkiewicz. Tylko Iwona Pavlović dodała łyżkę dziegciu. "Zagrałeś znakomicie rolę tańca współczesnego" - zwróciła uwagę na aktorski charakter występu, po czym dodała z rozczuleniem: "Robisz postępy w bardzo ślimaczym tempie". Para otrzymała 31 punktów.

W drugiej części wieczoru uczestnicy "TzG" zatańczyli w duetach ze swoimi rywalami.

Sambę zatańczyły przebrane za stewardessy Misheel Jargalsaikhan i Urszula Dębska. Michał Malitowski podsumował występ przypomnieniem podwórkowego prawa Ohma -"Nie chodź z jedną, tylko z dwoma". "Zawsze w tym programie jest coś po raz pierwszy" - powiedziała podekscytowana Iwona Pavlović, zwracając uwagę na fakt, że po raz pierwszy w "Tańcu z Gwiazdami" oglądaliśmy występ dwóch kobiet. Czarna Mamba zauważyła jednak, że bez panów obie uczestniczki show były "bezbronne". "Za słabo technicznie, za delikatnie, za mało" - oceniła jurorka. Andrzej Grabowski tylko westchnął: "Polatałbym...". Para otrzymała 33 punkty.

Tango zatańczyli Ewa Błachnio i Robert Wabich. "Wyjątkowy spektakl taneczny, który udźwignęliście" - Iwona Pavlović rozpływała się w pochwałach. "Pierwszy raz amator z amatorem na tak wysokim poziomie. O to właśnie chodzi" - dodał Michał Malitowski, twierdząc, że na tym polega właśnie nauka tańca - najpierw ćwiczymy z profesjonalistą, potem próbujemy swych sił w duecie z innym adeptem sztuki tanecznej. Para otrzymała 38 punktów.

Jive’a zatańczyli na koniec programu aktorzy serialu "rodzinka.pl" - Olga Kalicka i Adam Zdrójkowski. "Technicznie bardzo fajnie" - pochwalił występ Michał Malitowski dodając, że dodatkowy plus należy się za dawkę humoru. "Stanąłeś na wysokości zadania" - pochwaliła Zdrójkowskiego Iwona Pavlović. "Jako solista nie czujesz się dobrze, a ten jive był już poprawny" - Czarna Mamba zauważyła, że w aktorowi służą grupowe występy. "Razem tworzyliście piękną parę"- zakończyła.  Duet otrzymał 35 punktów.

Tworzące przed chwilą taneczna parę Misheel Jargalsaikhan i Urszula Dębska do końca walczyły o pozostanie w programie. Ostatecznie z show Polsatu pożegnała się Urszula Dębska.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Taniec z Gwiazdami 6
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy