Reklama

Jan Mela: Nie mam ręki, ale trzymam ramę

Jan Mela 13 lat temu miał wypadek, w wyniku którego amputowano mu rękę i nogę. Mimo to stara się udowodnić wszystkim, że niepełnosprawność nie jest dla niego żadną barierą

Sam o sobie mówi, że jest dość nieśmiałym chłopakiem. Skrytym. Cieszy go, że bliskie mu osoby nie zauważają jego niepełnosprawności.

I każdego dnia stara się udowodnić, że bez kończyn też można tańczyć. W programie występuje po to, żeby pokazać, że jest normalny, taki sam jak inni.

- Jestem taki, jaki jestem - mam protezę nogi, bo potrzebuję jej, żeby się normalnie poruszać. Nie mam na razie poczucia, że nie dałbym rady czegoś zrobić - mówi w wywiadzie dla "Faktu" Mela.

- Nawet udaje mi się trzymać ramę, nie mając jednej ręki - dodaje.

Reklama

W najbliższym odcinku "Dancing with the Stars. Tańca z gwiazdami" zobaczymy Jana Melę w duecie z Magdaleną Soszyńską w tańcu współczesnym.

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy