W finale zobaczymy Iwonę Cichosz w parze ze Stefano Terrazzino oraz Natalię Szroeder i Jana Klimenta.
Każda z par zatańczy po trzy tańce. Pierwszym z nich będzie wybór własny, czyli popisowy freestyle, będący połączeniem kilku tanecznych stylów. Drugi z tańców dla pary wybiorą jurorzy, a trzeci obie pary zatańczą do najpopularniejszych utworów utworów z musicalu "Mamma Mia".
Gwiazdą specjalną finału będą artyści z Broadwayu, którzy wykonają piosenkę "Memory" z musicalu "Cats".
Kto wygra "Taniec z Gwiazdami"? 6
zobacz zdjęcia
Kto wygra "Taniec z Gwiazdami"?
1 / 6
W najbliższy piątek, 12 maja, poznamy zwycięzców 7. edycji "Tańca z Gwiazdami". W walce o Kryształową Kulę pozostały już tylko dwie pary: Natalia Cichosz i Stefano Terrazzino oraz Natalia Szroeder w duecie z Janem Klimentem. Kto ma większe szanse na zwycięstwo?
Źródło: MWMedia
Autor: J.Antoniak
2 / 6
Iwona Cichosz marzyła o występie w "TzG". - Doskonale pamiętam ten dzień. Wracałam akurat z pracy, przejeżdżałam tramwajem obok Rotundy i patrzyłam na plakat zapowiadający jesienną edycję. Pomyślałam: "Fajnie byłoby wziąć udział w czymś takim". W tej samej chwili zawibrowała komórka. Dostałam maila. Otwieram pocztę, a tam zaproszenie na spotkanie w sprawie "Tańca...". Był wrzesień, mieliśmy rozmawiać o wiosennej edycji. Nie mogłam w to uwierzyć! Przed chwilą pomyślałam życzenie i ono mi się natychmiast spełniło - Cichosz wspominała w rozmowie z "Tele Tygodniem".
Występując w "TzG" Natalia Szroeder chciała się "dobrze bawić i przeżyć przygodę". - A jednocześnie zapragnęłam przenieść jak najwięcej z tych doświadczeń do mojego życia scenicznego. Byłam wcześniej w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". I choć nie uczyłam się tam tańca w takim stopniu, jak teraz, to jednak już wtedy zaczęłam pracę nad koordynacją ruchową. Szybko zauważyłam różnicę. Dziś ten postęp jest jeszcze większy. Mój sen się spełnia - Szroeder mówiła w rozmowie z "Tele Tygodniem".
Źródło: MWMedia
Autor: J.Antoniak
3 / 6
Pierwszą maksymalną notę w tej edycji "TzG" otrzymała Natalia Szroder. W 4. odcinku wspólnie z Janem Klimentem zatańczyli cza-czę do piosenki „Bad” Michaela Jacksona. "Uroda anielska, a dusza diabelska” – ocenił Michał Malitowski. „Połączenie cudownej techniki z cudownym występem artystycznym” – Iwona Pavlović nie miała wątpliwości, że ma do czynienia z wybitnym występem.
Iwona Cichosz na pierwszą "40-tkę" czekała aż do 8. odcinka show, w którym zaprezentowała taniec współczesny w rytm "Do kołyski" Dżemu. "Tu się coś zadziało. Wypadło o wiele lepiej niż u Natalii, dzięki czemu my też mogliśmy coś odczuć. Prowadziłaś bardzo fajnie impulsy ze swojego ciała i, co najważniejsze, uwolniłaś energię, co jest kluczowe w tańcu współczesnym" - tłumaczył Michał Malitowski, nieświadomie porównując wtedy dwie przyszłe finalistki.
Źródło: MWMedia
Autor: J.Antoniak
4 / 6
Iwona Cichosz chwali swojego partnera. - On jako Włoch sporo gestykuluje. Szybko łapie język migowy, jest w tym zakresie wyjątkowy. Mało jest osób słyszących, które raz zobaczą znak i natychmiast potrafią go powtórzyć. Stefano tak ma. Alfabet palcowy opanował w trzy minuty, od A do Z. Uczę go migowego polskiego i amerykańskiego. Tworzymy też nowe znaki związane z tańcem, a czasami nic nie mówimy, ograniczając się do języka ciała - opowiedziała o współpracy ze Stefano Terrazzino.
Natalia Szroeder przyznaje, że zdarzało jej się myśleć o Kryształowej Kuli. - Skłamałabym, mówiąc, że nie. Każdy z nas chciałby przecież znaleźć się w finale. Ja jednak nie cierpię zaciętej rywalizacji, nigdy w życiu nie szłam po trupach do celu. Tu także nie zamierzam - deklarowała piosenkarka.
Źródło: MWMedia
Autor: J.Antoniak
5 / 6
Stefano Terrazzino to najbardziej utytułowany ze wszystkich tancerzy "TzG". Ma na koncie aż cztery Kryształowe Kule (w duetach z Kingą Rusin, Agatą Kuleszą, Anetą Zając i Agnieszką Sienkiewicz). Zwycięstwo z Iwoną Cichosz byłoby jego piątym triumfem w "Tańcu z Gwiazdami".
Jan Kliment dwukrotnie dochodził do finału programu (z Nataszą Urbańską i Anną Wyszkoni, za każdym razem musiał jednak uznać wyższość konkurentów (raz był to Rafał Maserak, za drugim podejściem... Stefano Terrazzino). Do trzech razy sztuka?
Źródło: MWMedia
Autor: J.Antoniak
6 / 6
Kto w najbliższy piątek sięgnie po Kryształową Kulę? Wydaje się, że przewagę posiada Iwona Cichosz. Świadczy o tym nie tylko pewniejszy awans do finału (w półfinałowym odcinku duet Cichosz-Terrazzino) jako pierwszy zapewnił sobie udział w ostatnim odcinku programu, ale też bardziej utytułowany partner.
Na korzyść Natalii Szroeder przemawia zaś większa motywacja (także jej partnera - Jan Kliment ma już dość przegrywanych finałów) i utrzymywany przez cały program równy poziom występów.
Źródło: MWMedia
Autor: J.Antoniak