Reklama

"Sanatorium miłości 3": Pokłóciły się o kuracjusza! Kto dostał kosza? [odcinek 5.]

Tego w programie jeszcze nie było! Panie pokłóciły się o kuracjusza, a inna dwójka seniorów dostała kosza. Poza tym ujawniono, że bohaterów niebawem odwiedzą serialowe gwiazdy. Co tak naprawdę stało się w piątym odcinku programu "Sanatorium miłości 3" widzowie dowiedzieli się w niedzielę, 31 stycznia, w TVP1.

Tego w programie jeszcze nie było! Panie pokłóciły się o kuracjusza, a inna dwójka seniorów dostała kosza. Poza tym ujawniono, że bohaterów niebawem odwiedzą serialowe gwiazdy. Co tak naprawdę stało się w piątym odcinku programu "Sanatorium miłości 3" widzowie dowiedzieli się w niedzielę, 31 stycznia, w TVP1.
"Sanatorium miłości 3": Anna i Janina zainteresowały się tym samym mężczyzną /materiały prasowe

Piąty odcinek trzeciej edycji "Sanatorium miłości" był bardzo emocjonujący. Wszystko zaczęło od tego momentu, w którym zakończyła się poprzednia część, czyli od noclegu w kamperach. Poranek przywitał seniorów w świetnych humorach. Panie odwiedziły panów w ich kamperze. Kuracjusze poczuli się jak zgrana grupa nastolatków. Śmiechom nie było końca.

"Poczułam się, jakbym znowu miała 16 lat. Przypomniały mi się te wszystkie wyjazdy pod namioty" - wyznała Jadwiga. "To było fantastyczne" - wtórował jej Andrzej. "Były śmiechy, żarty, wesołe rozmowy" - stwierdził z uśmiechem Wiesław.

Reklama

Halina, Jadwiga, Anna, Teresa, Janina i Krystyna oraz Edward, Andrzej, Zbigniew, Wiesław, Władysław i Zdzisław zgodnie mówią, że zaczynają się czuć jakby byli rodziną.

Następnie kuracjusze wrócili do sanatorium w Polanicy, aby podczas codziennego, tradycyjnego spotkania dowiedzieć się, kto został kuracjuszem dnia. Okazało się, że tytuł ten otrzymała - już po raz drugi - Krystyna. Kobieta była bardzo zaskoczona. Kogo zaprosiła na randkę? To zapewne wielu zdziwiło, ale wybrała najbardziej kontrowersyjnego seniora, czyli Edwarda. "Każdemu trzeba dać szansę, choć raz" - wyznała.

Podczas wspólnego spaceru Edward podtrzymał swoje poglądy na tematy damsko-męskie, a mianowicie, że kobieta powinna kochać mężczyznę, ale również go słuchać, bo on jako głowa rodziny zawsze wie wszystko lepiej. Krystyna uznała, że trudno będzie mu znaleźć kobietę, skoro seniora opuściła żona, a on uważa, że nie ma zamiaru się zmieniać. "Gdyby mnie nie opuściła, nadal bylibyśmy razem" - oświadczył osłupiałej kuracjuszce. Na pytanie, czy ma u niej szanse, Krystyna wprost powiedziała, że żadnych! W ten sposób uwolniła się od jego zalotów.

To nie była jedyna para w tym odcinku, która miała szansę na bliższe poznanie i miłe chwile we dwoje. W tym duecie to mężczyzna wybierał partnerkę. To spotkanie było zaskakujące dla obu stron. W poprzednim odcinku swoje urodziny obchodził Wiesław, który w ramach prezentu mógł sobie wybrać partnerkę na randkę. Senior zdecydował się spędzić czas z Halinką. Jednak podczas randki powiedział seniorce, że parą nigdy nie będą. "Chciałbym, żebyśmy byli kumplami. Przypominasz  mi moją mamę" - powiedział. Kuracjuszka, która specjalnie na tę okoliczność zmieniła fryzurę, nie kryła rozczarowania.

Potem Marta Manowska spotkała się z panami, którzy mieli na kartce opisać swoją randkę marzeń. Następnie odczytała te opisy (oczywiście anonimowo) paniom, a one miały zdecydować, na którą randkę miałby ochotę się wybrać. Kuracjuszki nie wiedziały, który z seniorów kryje się za opisem. Miała to być tylko zabawa, ale niespodziewanie doszło do ostrego konfliktu miedzy dwiema paniami. Manowska była zszokowana takim zachowaniem seniorek.

Anna i Janina pokłóciły się o swojego kolegę. Który mężczyzna wzbudził u obu takie emocje? Okazało się, że Ania wciąż ma za złe, że Janina wybrała się na spacer ze Zbigniewem. Kiedy był on kuracjuszem odcinka, na randkę zaprosił właśnie Annę i nie krył, że kobieta mu się podoba. Zaproponował nawet, aby podjęli próbę stworzenia związku. "Nie można jakichś większych relacji tworzyć pomiędzy mną a Anią, ponieważ ja tu przyjechałem się pobawić. Chciałem porandkować z jedną panią i z drugą, i z trzecią" - wyznał później przed kamerami. Powiedział, ze nie chce być osaczony.

Anna, która zaangażowała się w tę relację, poczuła się zdradzona. Janina z kolei stwierdziła, że czuje się niesłusznie posądzona o odbijanie mężczyzny koleżance z pokoju. "Nie może być tak, że ja nawet nie mogę z nim porozmawiać" - powiedziała zdumionej Marcie Manowskiej. W tym samym czasie Anna wypłakiwała się swoim koleżankom.

Sytuację utrudnia to, że panie dzielą ten sam pokój. "Mieszkamy razem, ale żyjemy osobno. Wymieniamy się uprzejmościami, to wszystko" - powiedziała Anna przed kamerami.

Całą historią zadziwienie są również internauci, którzy pod postem o kłótni pań pozostawili już ponad tysiąc komentarzy. Przeważają opinie, że Anna zachowuje się jak nastolatka i nie powinna w tym wieku po pierwszej randce układać sobie życia z kimś, kogo ledwie zna.

"Deklaracje na PIERWSZEJ RANDCE???? HELLO....kto bierze takie rzeczy na poważnie....", "Ta Ania osaczyla tego Zbyszka przyssala sie jak pijawka", "Tylko jakaś naiwna , zdesperowana kobita takie deklaracje ( po tak krótkim czasie) może brać poważnie ..", "Najgorsze co może być o faceta się kłócić... Jakby miały po 15 lat...", "Anna zachowuje się, jakby Zbyszek się jej oświadczył i nagle zmienił zdanie. Zaskoczyła mnie negatywnie", "Mężczyźni jak ognia boją się zaborczych kobiet. A pani Ania zachowuje się jak zdradzona żona, brak dystansu. W ten sposób odstrasza też innych" - piszą fani programu na oficjalnym profilu "Sanatorium miłości" na Facebooku (pisownia oryginalna).

"Ja uważam, że Pan Zbyszek, powinien się określić. Pani Anna za bardzo się wkręciła, że tak powiem. A Pani Janina według mnie nic nie zawiniła. Chce poznać druga osobę, o to chyba chodzi w tym programie. Przy tym chciała porozmawiać z Panią Anna a ona zachowała się jak młoda nastolatka która uniosła się honorem" - skomentowała tę sytuację na Instagramie inna internautka.

Po południu seniorzy wybrali się na kolejną wycieczkę. Tym razem każdy z nich miał zjechać tyrolką. Część była zachwycona, niektórzy walczyli ze strachem ze względu na lęk wysokości. Kto nie wsiadł na tyrolkę? Okazało się, że Zbigniew pomimo kilku prób, nie zdecydował się na przyjazd tyrolką. Bardzo przeżył to niepowodzenie i oddali się od grupy, aby w samotności uporać się z tą sytuacją.

Z krótkiej zapowiedzi można było dowiedzieć się, co wydarzy się w szóstym odcinku "Sanatorium miłości". Okazuje się, że seniorzy będą szkolić swe umiejętności taneczne pod okiem gwiazd TVP! Można było zauważyć, że kuracjuszy odwiedzą Katarzyna Cichopek ("M jak miłość") i jej mąż, zawodowy tancerz Marcin Hakiel. Bohaterowie programu będą również pracować nad dykcją pod okiem innej serialowej gwiazdy - aktorki grającej w serialu "Klan", Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej.

Kolejny odcinek "Sanatorium miłości 3" już za tydzień, 7 lutego, w TVP1.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sanatorium miłości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy