Reklama

"Sanatorium miłości 3": Dwie randki, alpaki, mały fiat i kolejny kosz [odcinek 8.]

"Sanatorium miłości" powoli dobiega końca. Za uczestnikami kolejne randki, rozmowy i zaskakujące aktywności. Czy ktoś z kuracjuszy znajdzie miłość w programie TVP? W ósmym odcinku, który widzowie obejrzeli w niedzielę, 21 lutego, sporo się działo i padło wiele ważnych deklaracji.

"Sanatorium miłości" powoli dobiega końca. Za uczestnikami kolejne randki, rozmowy i zaskakujące aktywności. Czy ktoś z kuracjuszy znajdzie miłość w programie TVP? W ósmym odcinku, który widzowie obejrzeli w niedzielę, 21 lutego, sporo się działo i padło wiele ważnych deklaracji.
"Sanatorium miłości 3": Kuracjusze wybrali się na spotkanie z alpakami /TVP /materiały prasowe

Na początek ważna wiadomość dla fanów "Sanatorium miłości"! W najbliższą niedzielę, 28 lutego, po raz kolejny program TVP zmieni godzinę emisji z 21:15 na godz. 20:15.

A co działo się w ósmym odcinku produkcji TVP?

Tym razem kuracjuszem odcinka został Zdzisław. Mężczyzna był szczęśliwy, ale i zaskoczony, bo ten sympatyczny tytuł otrzymał po raz drugi. I po raz drugi na randkę zaprosił tę samą kobietę o wdzięcznym pseudonimie "Operetka". Zdzisław zabrał Jadwigę na tor saneczkowy.

"Bardzo chciałem ją tak mocno przytulić. Lubię ładne i inteligentne kobiety, a Jadzia ma obie te cechy" - wyznał Zdzisław. "Dobrze się przy nim czuję" - powiedziała Jadwiga.

Reklama

To nie była jedyna randka Zdzisława. W tym odcinku miała miejsce kolejna z "Randek w ciemno". Podczas anonimowego czytania opisów wymarzonej randki Krystyna zdecydowała, że wybiera spotkanie z autorem listu, którym okazał się Zdzisław. Dokąd wybrała się para?

Zdzisław zaprosił kuracjuszkę na lampkę szampana z truskawkami oraz na romantyczny taniec do piosenki Zbigniewa Wodeckiego "Lubię wracać tam, gdzie byłem".

"Tak pięknie patrzysz na kobietę. Lekko mi się zakręciło w głowie" - powiedziała Krystyna. "Serce mi drżało, jestem wzruszony, bo trzymałem takie szczęście w ramionach. Tak się nawet do niej przykleiłem" - stwierdził potem przed kamerami Zdzisław.

Senior był wyraźnie zauroczony spotkaniem, jednak podczas późniejszej rozmowy z kolegami wyznał, że najbardziej podoba mu się jednak Jadwiga. Z kolei Krystyna powiedziała Teresie, że nie jest zainteresowana Zdzisławem.

W tym odcinku seniorzy mieli szansę spędzić trochę czasu ze zwierzętami, które mają terapeutyczny wpływ na ludzi, czyli z alpakami. Wydawać by się mogło, że wszystko będzie sprzyjało jedynie relaksowi. Jednak podczas wspólnego spaceru pomiędzy Jadwigą i Edwardem znowu doszło do trudnej wymiany zdań. Senior przez swe niewybredne żarty po raz kolejny został odrzucony. Wydaje się, że mężczyzna wciąż nie potrafi zrozumieć, dlaczego jego zachowanie paniom się nie podoba.

"Wkurzasz mnie, a potem się dziwisz, że się do ciebie nie odzywam. Jesteś niepoważny, nie mów takich głupot" - powiedziała mu wprost Jadwiga, nawiązując do incydentu w pokoju. "Jak piersi wyrzucisz, to myślisz, że będę gwarantował? Mówiłem ci uważaj, bo mogę nie gwarantować. Kusisz, a potem masz pretensje" - stwierdził Edward.

Tym razem na szczerą rozmową Marta Manowska zaprosiła właśnie Edka, który z powodu niewybrednych żartów ponownie został odrzucony już przez Jadwigę, Krystynę [mierzy wyżej - powiedział o niej senior] i Janinę. Senior poskarżył się na swoje koleżanki. "Ten nie, tamten nie, to czego one chcą od życia? Miodu? To do ula!" - powiedział niezadowolony Edek.

Mężczyzna poprosił Manowską, żeby powiedziała mu, dlaczego tak się dzieje, że kobiety go odrzucają. "Może ci potem powiem" - oświadczyła gospodyni programu.

Nowy odcinek to kolejne zadanie dla kuracjuszy. Tym razem seniorzy rywalizowali w konkursie na kiszonki i soki owocowe. Z talentem kulinarnym pań mieli zmierzyć się panowie, a rozmowy o płci przeciwnej dodały przygotowaniom jedynie pikanterii.

Teresa wygłosiła odważne spostrzeżenie na temat seksu. "Seks to jest najlepsza maseczka, nie potrzeba nic więcej". "Seks jest w każdym wieku dozwolony i potrzebny" - dodała Halinka, która przy okazji powiedziała koleżankom, co myśli o kolegach. "Edek to kabareciarz, do roboty to on się nie nadaje. Wiesiek szuka takiej, co by mu gotowała, porównuje do mamy swojej. To taki biznesmen, a może tylko udaje. A Andrzej to taki facet, którego trzeba słuchać i najlepiej, żeby mu się nie sprzeciwiać" - podsumowała kuracjuszy kobieta.

Panowie również rozmawiali o paniach. Wydaje się, że żaden nie znalazł wśród kuracjuszek kobiety swego życia.

W finale odcinka na seniorów czekała niespodzianka, czyli dwa małe, białe Fiaty 126p. Kuracjusze mogli pomalować w dowolny sposób. "Przypomniały się nam czasy młodości" - mówili wzruszeni.

W trakcie zabawy Marta Manowska postanowiła zapytać kuracjuszki o Edka. Co mówią o nim kuracjuszki? "To nie jest człowiek, z którym można mieszkać, żyć. Jest bardzo apodyktyczny" - powiedziała Janina. "Fatalnie odnosi się do kobiet, bez szacunku. Jest wulgarny" - dodała Jadwiga. "Uważa, że wszystko wie najlepiej i kobieta ma go słuchać" - stwierdziła Krystyna.

W dziewiątym odcinku po raz ostatni poznamy kuracjusza odcinka. Kto nim zostanie? Kolejna część "Sanatorium miłości 3" już 28 lutego, w TVP1.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sanatorium miłości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy