Nie żyje Cezary Mocek. Co dalej z "Sanatorium miłości"?
19 lutego w wieku 67 lat zmarł Cezary Mocek, jeden z uczestników popularnego programu TVP "Sanatorium miłości". Informacja o jego śmierci poruszyła widzów śledzących zmagania kuracjuszy. Wielu z nich pytało, czy wpłynie to na emisję kolejnych odcinków. Przedstawiciele TVP przekazali, jak stacja zamierza zareagować na odejście Mocka.
Centrum informacji Telewizji Polskiej w odpowiedzi na pytania portalu Wirtualnemedia.pl poinformowało, że w TVP1 zostaną wyemitowane pozostałe, nagrane wcześniej odcinki "Sanatorium miłości". Nadawca zaznaczył, że zrobi to "w zgodzie i w porozumieniu z rodziną" zmarłego.
"Sanatorium miłości" jest emitowane w TVP1 od 20 stycznia w niedziele o godz. 21:15. Program składa się z 10 odcinków, które zostały już nagrane. Na razie wyemitowano pięć. Show cieszy się ogromną popularnością, jego widownia rośnie z odcinka na odcinek.
"Telewizja Polska przygotuje materiał wspomnieniowy o śp. Cezarym Mocku, który przywoła niezapomniane chwile w programie z Jego udziałem. W ten sposób pożegnamy i podziękujemy panu Cezaremu za wspólny czas na antenie TVP1" - zapowiada TVP.
"Wierzymy, iż udział śp. Cezarego Mocka w programie "Sanatorium miłości" dostarczył mu wielu wspaniałych wzruszeń, pozwolił nawiązać liczne przyjaźnie i poczuć ogromną sympatię widzów. W naszych sercach oraz naszej i widzów pamięci, pozostanie już na zawsze" - dodał publiczny nadawca.
Cezary Mocek przebywał w szpitalu z powodu zapalenia płuc. Zmarł we wtorek, 19 lutego. Był jednym z bardziej lubianych i barwnych kuracjuszy w programie "Sanatorium miłości". Ciepło i z szacunkiem wypowiadali się o nim zarówno uczestnicy produkcji, jak i internauci w komentarzach.
Informacja o jego śmierci pojawiła się na oficjalnym profilu programu na Facebooku.
"Z niewypowiedzianym żalem chcielibyśmy poinformować o odejściu od nas Cezarego Mocka, jednego z dwunastu uczestników programu Sanatorium Miłości. Cezary na każdym kroku udowadniał, jak był wyjątkowym i niepowtarzalnym człowiekiem. Szczerym, bezpośrednim, niezwykle ujmującym" - brzmi komunikat.
"To ktoś, kogo trudno było nie obdarzyć sympatią od pierwszej chwili, pierwszego spotkania. Cezary potrafił oczarować nie tylko swoich partnerów z programu, ale też jego ekipę oraz wszystkich tych, którzy mieli przyjemność i zaszczyt się z nim spotkać. Dzisiaj ból i smutek towarzyszy nam wszystkim. Odszedł ktoś, kto na długo pozostanie w naszej pamięci i naszych sercach. Dobranoc Cezary...".
Cezary Mocek marzył o tym, że jeszcze się zakocha.
"Od prawie 11 lat jestem wdowcem. Moja żona zginęła na pasach, idąc do pracy. To był dla mnie ideał człowieka i ideał urody. Nie jestem typem samotnika. Stać mnie na wielką miłość. Czuję to" - mówił w programie.
"Bać się miłości to tak, jakby bał się człowiek życia" - dodał.
Prowadząca "Sanatorium miłości" Marta Manowska we wzruszającym wpisie na swoim Instagramie i na Facebooku pożegnała jednego z bohaterów produkcji TVP.
"Czaruś. Kochanie. Byłeś jednym z najcudowniejszych ludzi jakich w życiu poznałam. Zawsze uśmiechnięty, pełen energii, dowcipny jak nikt. Kopalnia wiedzy, doświadczeń, pomysłów i anegdot. Ale przede wszystkim byłeś wrażliwym, dobrym i pięknym człowiekiem" - napisała Marta Manowska.
"Mój telefon jest pełen wiadomości i pięknych sentencji od Ciebie. Tak bardzo wierzyłeś w miłość. 'Jakby człowiek bal się miłości, to jakby bal się żyć'. Kocham Cię. Twoja Martynka".
"Zespół tworzący program i wszyscy którzy poznali Cezarego podczas realizacji 'Sanatorium...' przekazują jego rodzinie najszczersze wyrazy współczucia" - napisano na twitterowym profilu centrum informacji Telewizji Polskiej.