Reklama

"Rolnik szuka żony": Kto znajdzie się w programie?

W Wielkanoc poznaliśmy kandydatów do kolejnej edycji programu "Rolnik szuka żony". W specjalnych wizytówkach zobaczyliśmy dziewięciu mężczyzn i jedną kobietę. Kim są nowi uczestnicy produkcji TVP?

W Wielkanoc poznaliśmy kandydatów do kolejnej edycji programu "Rolnik szuka żony". W specjalnych wizytówkach zobaczyliśmy dziewięciu mężczyzn i jedną kobietę. Kim są nowi uczestnicy produkcji TVP?
Justyna to jedyna kobieta, jaką mamy szansę zobaczyć w piątym sezonie programu /materiały prasowe

Już po raz piąty w Wielkanoc poznaliśmy kandydatów do programu "Rolnik szuka żony". W pilotażowym odcinku zaprezentowane zostały wizytówki przedstawiające sylwetki dziesięciu osób.

Najstarsza osoba ma 62 lata, a najmłodsza 26 lat. Wybrane one zostały spośród setek chętnych, którzy zgłosili się do udziału w show. Do piątej edycji kandyduje dziewięciu mężczyzn i tylko... jedna kobieta. Uczestnicy pochodzą z województw: małopolskiego, podlaskiego, lubelskiego, łódzkiego, mazowieckiego, warmińsko-mazurskiego oraz Wielkopolski i Pomorza Zachodniego.

Reklama

Przez następny miesiąc przyszli bohaterowi show będą czekać na listy, a do dalszego etapu przejdzie pięć osób, które otrzyma ich najwięcej. Program pojawi się na antenie jesienią.

"Chciałabym, żeby uczestnikami byli ludzie, którzy naprawdę chcą znaleźć drugą osobę, którym bardzo zależy, żeby się zakochać, i którzy zrobią wszystko, by tak się stało. To moje marzenie" - mówi prowadząca show, Marta Manowska.

Oto kandydaci na finalistów:

Justyna ma 35 lat i jest niewysoką, długowłosą brunetką. Uważa się za osobę bardzo pracowitą, raczej ugodową, niezbyt rozgadaną (zwłaszcza w większym towarzystwie), ale równocześnie upartą i nieustraszoną w dążeniu do celu.  Ukończyła zarządzanie inżynierią produkcji na warszawskiej SGGW. Swoją wiedzę wykorzystuje samodzielnie, prowadząc gospodarstwo (specjalizacja: maliny). Pracę na roli Justyna łączy z opieką nad swoimi dwiema córkami z pierwszego, zakończonego rozwodem małżeństwa. Nieliczne wolne chwile spędza jeżdżąc na rowerze i czytając książki.

W programie poszukuje partnera wrażliwego, zaradnego i opiekuńczego, z własnym zdaniem i bez nadmiernie rozbudowanej muskulatury. Takiego, przy którym poczuje się ważna. Nie jest też fanką mężczyzn łysych, nie ma natomiast problemu z takimi po przejściach, z dziećmi lub po rozwodzie - byle potrafili "swój bagaż udźwignąć".

Grzegorz ma lat 30, 178 cm wzrostu i jest kawalerem z województwa podlaskiego. Ukończył Politechnikę Białostocką (mechanika i budowa maszyn). W swoim gospodarstwie hoduje krowy mleczne, kukurydzę i trawy. W wolnych chwilach Grzegorz ćwiczy na siłowni i naprawia maszyny. Czyta też książki, chodzi do kina i pisze wiersze.

W programie poszukuje niebieskookiej, prawdomównej brunetki, bez nałogów, która przyciągnęłaby go wyglądem i zatrzymała charakterem, i z którą mógłby stworzyć związek oparty na szczerości i wzajemnym zaufaniu.


Andrzej ma 38 lat, 180 cm wzrostu i jest góralem. Jest uparty, tak jak każdy góral, ale potrafi też słuchać ludzi. To mężczyzna pracowity, dbający o rodzinę, który konsekwentnie dąży do celu. Nie ceni natomiast łatwowierności. Wybór kariery rolnika nie był dla Andrzeja oczywisty. Przez 4 lata studiował na UJ socjologię, zajmował się mechaniką samochodową, spędził jakiś czas w USA, by ostatecznie osiąść na odziedziczonym po rodzicach gospodarstwie, gdzie - jak na górala przystało - wypasa bydło i ma owce. Przez jakiś czas zajmował się też produkcją oscypków, jeździł nawet na zjazdy serowarów do Irlandii.
Andrzej udziela się społecznie - jest radnym. Działa się też w spółce wodnej i szkółce leśnej. Należy do Związku Podhalan i jest zawodowym TOPRowcem. W wolnym czasie lubi wycieczki po górach, chodzić do kina, teatrów i muzeów interesuje się też historią. Kiedyś zbierał znaczki pocztowe, nawet do tej pory ma parę klaserów. Jak zobaczy ciekawy znaczek na poczcie, to od razu go kupuje. Bardzo lubi kwiaty i marzy o ogrodzie, który nimi wypełni.

W programie szuka spokojnej, wysokiej, niepalącej kobiety z charakterem (ale bez tatuaży). Nie przeszkadzają mu kobiety z "przeszłością", choć stanowczo wyklucza rozwódki. Cechami, które w jego oczach całkowicie wykluczają kobietę są skłonność do histerii i nieuczciwość w związku.

62-letni wdowiec Paweł kilka lat temu wydzierżawił swoje gospodarstwo i teraz prowadzi własną hurtownię z artykułami rolniczymi na Mazowszu.  Jest bardzo pogodnym człowiekiem, ciągle żartuje, z nikim się nie kłóci i ma dobre usposobienie. Mierzy ok. 160 cm wzrostu. Ma dwóję dzieci.  W wolnym czasie lubi chodzić do kina, do teatru, do sauny. Uwielbia kontakt z ludźmi i jest bardzo komunikatywny. Dwa lata temu umarła jego żona, z którą spędził szczęśliwe 30 lat. Dziś czuje się już gotowy na nowy związek.

Poszukując partnerki Paweł, nie zwraca specjalnej uwagi na wygląd. Uważa, że najważniejsze, żeby kobieta nie chciała wszystkim rządzić. Szuka osoby dobrej i ciepłej, żywiołowej, która zwyczajnie będzie znała się na życiu (co według niego wyklucza 40 i 50 letnie panny). Powinna też umieć mu doradzić i chciałby, aby była zaradna. Paweł wolałby, aby partnerka pracowała z nim w hurtowni, ale gdyby chciała spełniać się gdzieś indziej, np. w swoim zawodzie - nie widzi problemu. Preferuje kobiety wyznania rzymsko-katolickiego i bierze pod uwagę ponowne małżeństwo.

Łukasz ma 35 lat i prawie 190 cm wzrostu. Jest rodowitym Mazurem, dumnym rolnikiem z dziada pradziada i wspaniałym ojcem dwójki dzieci.  Łukasz spełnia się w swojej pracy (hoduje bydło) i nie wyobraża sobie, że kiedykolwiek mógłby ją zostawić. Jest też bardzo wrażliwy na piękno natury, co zresztą nie przeszkadza mu być również miłośnikiem motoryzacji i nowinek technologicznych.

W poszukiwaniu życiowej partnerki będzie kierował się przede wszystkim charakterem, bo - jak sam twierdzi - wyglądem już się kierował i źle na tym wyszedł. Oczywiście nie oznacza to, że wygląd jest dla niego zupełnie bez znaczenia. Jako mężczyzna po przejściach nie uważa, żeby rozwód, dzieci, czy inne wyznanie było jakąkolwiek przeszkodą w zbudowaniu trwałego związku. Nie akceptuje jednak żadnych nałogów (może poza paleniem). Od kobiety swojego życia oczekuje lojalności, miłości do siebie i dzieci oraz zrozumienia dla jego pracy. W zamian oferuje stałość w uczuciach, szczere rozmowy, lojalność i prawdziwą miłość.

Mariusz to wysoki (188 centymetrów), 31-letni kawaler z Wielkopolski. Choć ma dwie siostry, od początku było wiadomo, że to on przejmie ziemię po rodzicach. Od wczesnej młodości przygotowywał się do zawodu rolnika. Już jako mały chłopczyk zafascynowany był traktorami i kombajnami. Jego gospodarstwo specjalizuje się w hodowli trzody chlewnej, bydła i uprawie zbóż. W wolnym czasie umawia się z kolegami, jeżdżą quadem, czasem grają w piłkę lub organizują wyjazdy na narty. Lubi gotować, piec i nawet nieźle mu to wychodzi. Jest typem "złotej rączki" - wszystko naprawi, lubi majsterkować. Mariusz nie jest typową "duszą towarzystwa" i rzadko się denerwuje. Jest za to ugodowy i optymistycznie nastawiony do świata oraz konsekwentny, zwłaszcza gdy na coś się zdecyduje. Kiedyś marzył o quadzie, więc go kupił. Teraz marzy o rodzinie.

W programie szuka spokojnej katoliczki, o dobrym sercu, która będzie służyła pomocą i dobrą radą. Musi być normalna, szczera i dobra. Najważniejsze jest, żeby była między nimi iskra.

Krzysztof to 26 letni kawaler z Mazowsza. Ma 178 cm wzrostu, jest ufny, spokojny, pracowity, uczynny i ugodowy (w granicach rozsądku). Z zawodu rolnik, hoduje bydło i uprawia zboże.  Z zamiłowania majsterkowicz i fotograf. W wolnym czasie spotyka się ze znajomymi, chodzi do dyskoteki i na basen.

Wierzy w miłość idealną i uważa, że "Rolnik szuka żony" pomoże mu stworzyć taki związek. Najlepiej ze szczerą, wesołą, szczupłą blondynką, którą mógłby zabierać na romantyczne kolacje do restauracji, i z którą mógłby zbudować wspólne życie.

Jan to rozwodnik z burzliwą przeszłością. Ma 58 lat i 180 cm wzrostu. Jest człowiekiem pracowitym i mimo wieku ciągle myśli o rozwoju. Jak sam mówi, lubi handlować i dobrze mu to wychodzi. Miłośnik koni i dalekich podróży. W swoim gospodarstwie ma owce, konie i staw rybny. Jego wielkie marzenie to zamieszkać w Australii lub otworzyć pensjonat w górach. Jest ojcem trójki dorosłych dzieci i szczęśliwym dziadkiem pięciorga wnucząt.

W programie szuka kobiety posiadającej zarówno wygląd (najlepiej w postaci platynowych włosów), jak i charakter, ale najważniejszy dla niego jest "błysk w oku". Doświadczenia przeszłości sprawiły, że Jan nie toleruje u kobiet żadnych nałogów, a nade wszystko ceni sobie lojalność i szczerość w związku.

Marek jest wysportowanym, szczupłym i dosyć wysokim (ponad 180cm wzrostu), 46-letnim kawalerem z województwa zachodniopomorskiego. Twierdzi, że ma duszę sportowca - silną wolę, zwłaszcza w dążeniu do celu i zawsze wie czego chce. Jest zdecydowanie realistą, ale ma też w sobie optymizm i nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. No... może poza nawiązywaniem nowych kontaktów, co - ze względu na nieśmiałość - przychodzi mu z pewnym trudem. Marek hoduje bydło, uprawia zboża oraz ziemniaki. W wolnych chwilach dużo ćwiczy, jeździ rowerem, pływa, spędza czas na świeżym powietrzu. Gra też w ping-ponga, w piłkę nożną lub po prostu robi to, na co akurat ma ochotę. Interesuje się sprzętem rolniczym, naprawia go, majsterkuje, dba aby był czysty i sprawny.

W programie szuka kobiety na dobre i na złe, z którą razem mógłby cieszyć się z dobrych rzeczy i wspólnie pokonywać przeciwności. Od partnerki oczekuje przede wszystkim wierności, dialogu i otwartości w związku.

29-letni Michał pochodzi z Mazowsza i mówi o sobie "zwyczajny brunet". Jest szczupły, ma ponad 170 cm wzrostu i ciemne oczy. Z nastawienia optymista, z charakteru pracuś, w towarzystwie milczek, który szybko się onieśmiela, co - według niego - jest powodem, dla którego wciąż jest sam.
Jego nieśmiałość nie wpływa na inne dziedziny życia. Michał z powodzeniem prowadzi gospodarstwo i - wraz z bratem - firmę świadczącą usługi dla rolników.

Szukając idealnej partnerki szczerze przyznaje, że wygląd ma znaczenie, a dziewczyna musi mu wpaść w oko i mieć ciekawe rysy twarzy. Jeżeli zaś chodzi o cechy charakteru, to Michał za najważniejsze uważa cierpliwość, zrozumienie i wyrozumiałość. Uważa też, że kobieta nie powinna być zbyt spokojna. Może pracować w mieście, niekoniecznie na gospodarstwie, ale mogłaby też od czasu do czasu pomóc mu w papierkowej robocie lub coś doradzić. Nie ma problemu z rozwódkami, ale wolałby, aby przyszła partnerka nie miała dzieci.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rolnik szuka żony 5
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy