Reklama

"Rolnik szuka żony 6": Pierwsze spotkania. Kobieta pomyliła uczestnika!

"Papier jest cierpliwy i wszystko przyjmie" - mówi znane przysłowie. W drugim odcinku programu "Rolnik szuka żony 6" bohaterowie produkcji po raz pierwszy spotkali się z kobietami, które napisały do nich listy. Która z nich napisała o sobie prawdę, a kto koloryzował w liście?

"Papier jest cierpliwy i wszystko przyjmie" - mówi znane przysłowie. W drugim odcinku programu "Rolnik szuka żony 6" bohaterowie produkcji po raz pierwszy spotkali się z kobietami, które napisały do nich listy. Która z nich napisała o sobie prawdę, a kto koloryzował w liście?
"Rolnik szuka żony 6": Kandydatki Seweryna /AKPA

Drugi odcinek programu "Rolnik szuka żony 6" został wyemitowany w niedzielę, 15 września. Było kilka niespodzianek!

Nadszedł czas spotkań i konfrontacji wyobrażeń z rzeczywistością. Czy po pierwszym podaniu rąk, uśmiechach, pierwszych zamienionych słowach, potwierdzą się wrażenia rolników odniesione po lekturze listów? Czy wybory okazały się trafne? A może zmieni się wszystko?

W drugim odcinku poznaliśmy osoby zaproszone na pierwsze rozmowy. Dla Seweryna, Waldemara, Sławomira, Jakuba i Adriana to był czas spotkań, rozmów i spojrzeń. W malowniczych sceneriach rolnicy przeprowadzili z kobietami rozmowy o życiu i dalszych planach życiowych.

Reklama

Przed rolnikami duże emocje i trudne decyzje. Było kilka zaskoczeń, nieporozumień, nawet rozczarowań.

Jedna z kandydatek przesłała zdjęcie sprzed kilku lat i na miejscu okazało się, że w rzeczywistości wygląda zupełnie inaczej - właściwie trudno ją rozpoznać. Inna z kolei wyznała podczas rozmowy z rolnikiem, że list napisała i wysłała za nią koleżanka z pracy, nawet zdjęcia sama nie wybrała. Kolejna pod kurtką ukryła przed rolnikiem swoje tatuaże.

Jedna z kobiet napisała list nie do tego rolnika, którego sobie wybrała - pomyliła imiona! Dopiero na miejscu kobieta zorientowała się, że na spotkanie została zaproszona przez innego mężczyznę! Jak to możliwe? Co na to bohaterowie? Wydawało się, że przyjmują to wszystko bardzo spokojnie.

Sprawdźmy zatem, kim są kandydatki rolników!

Do Seweryna przyjechało osiem pań, choć na spotkanie zaprosił dziesięć kandydatek. Mężczyzna przyznał, że kilka razy serce mocniej mu zabiło. Teraz będzie musiał wybrać trzy kobiety, które zaprosi na gospodarstwo. "Najchętniej to bym wszystkie zaprosił" - wyznał.

Waldemar wprost przyznał, że nie był zadowolony z listów, które otrzymał. Postanowił jednak dać sobie szansę i poznać klika kobiet. Na spotkanie zaprosił pięć kobiet. Czy któraś z nich podbiła jego serce?

Sławomir spotkał się z sześcioma kandydatkami na żonę. Rolnik już w wizytówce przyznał, że szuka wyłącznie kobiety "z czystą kartą, tak jak ja", czyli wolnej, bez dzieci. Takie też zaprosił. Wydaje się, że kilka mu się spodobało.

Choć listów było więcej, Jakub zdecydował się zaprosić tylko dwie panie - te których listy poruszyły go najbardziej. Jednak na spotkanie przyjechała tylko jedna, z drugą rozmawiał za pośrednictwem komputera. Widać, że obie kandydatki bardzo przypadły mu do gustu.

Adrian na spotkanie zaprosił aż dziesięć kandydatek (przyjechało dziewięć, z jedną rozmawiał za pośrednictwem komputera). Internauci szybko odkryli, że jedna z kobiet (Halina, choć tak naprawdę Bernadetta) była w 2014 roku uczestniczką programu "Hell's Kitchen - Piekielna Kuchnia". "Ma parcie na szkło" - piszą.

Jakiego wyboru dokonają bohaterowie piątej edycji? Tego dowiemy się w odcinku trzecim, który TVP1 pokaże w kolejną niedzielę, 22 września.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rolnik szuka żony 6
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama