"Rolnik szuka żony 6": Co za emocje! Wykrzyczała mu to prosto w twarz!
Czy ktoś mógł spodziewać się tego, że sprawy przybiorą tak dramatyczny obrót? To, co wydarzyło się w 10. odcinku "Rolnik szuka żony", przeszło najśmielsze oczekiwania fanów tej produkcji. Na wizji padły mocne, nawet wulgarne słowa. Tego w historii programu jeszcze nie było!
Dziesiąty odcinek programu "Rolnik szuka żony 6" widzowie obejrzeli w niedzielny wieczór, 17 listopada, w TVP1. To miał być czas, w którym rolnicy odwiedzają swoje wybranki i poznają ich rodziny oraz przyjaciół.
"Chcę zobaczyć jej uśmiechnięte oczy" - mówił Jakub, jadąc do Ani. "Ucieszyłem się na jej widok" - przyznał Sławomir, kiedy zobaczył Martę. "Czuję chemię, takie zauroczenie" - stwierdził Adrian, patrząc na Ilonę.
U Seweryna i Marleny aż tak radośnie nie było. Kto by się spodziewał, że ta historia tak się zakończy? Czy ta relacja ich przerosła?
"To wszystko było za szybko jak na pięciodniową znajomość" - przyznał Seweryn, siedząc w samochodzie i jadąc do Marleny. Rolnik wyznał, że dziewczyna chciała się do niego jak najszybciej wprowadzić, namawiała, żeby przez telefon rozmawiał z jej mamą oraz siostrą i powiedziała, że go kocha.
"Marlena mi zarzuciła, że jesteśmy parą, po dwóch dniach. W moim mniemaniu nie można z kimś być po kilku dniach" - przyznał.
"Wyjeżdżając, powiedziała, że chcę wojny. Powiedziała, że mnie zniszczy. W pewnym sensie mi groziła. Wystraszyło mnie to i przerosło" - dodał.
Co na to Marlena? Jaka jest jej wersja?
"Zostałam u niego po nagraniach przez dwa dni, sprzątałam, gotowałam obiady, śniadania, kolacje. Po czym Seweryn powiedział mi: 'Przepraszam Marlenka, ale za bardzo się zaangażowałaś'. On nie jest dojrzały. Nie wie, co stracił" - mówiła wzburzona przed kamerami.
"Byłam głupia i przede wszystkim naiwna, on po prostu się zabawił. Myślę, że Seweryn podczas rozmowy będzie kłamał" - dodała.
Rozmowa pomiędzy parą przebiegła bardzo burzliwie. Padły mocne, również wulgarne słowa!
Marlena zarzuciła Sewerynowi, że kłamie, jest oszustem i chciał się nią zabawić, aby zrobić reklamę swej agroturystyce. Powiedziała również, że nie podoba jej się to, że nie był w stosunku do niej szczery oraz że... za dużo pije.
"To słowo przeciw słowu. Ty też piłaś" - ripostował rolnik i zarzucił jej... stalking. "Wykasowałem wszystkie komentarze, wystraszyłem się" - mówił.
Rolnik ostatecznie nie poznał rodziny Marleny. "Dobrze, że nie pojechał do mnie. Moja rodzina by go zniszczyła" - oświadczyła.
Para rozstała się w bardzo nieprzyjemny sposób. Rozmowa całkowicie wymknęła się spod kontroli. "Miałam różnych dupków, ale nigdy takiego ch**a jak ty" - podły mocne słowa z ust Marleny. "A ja takiej k***y" - oświadczył ze złością Seweryn.
To już koniec tego związku.
Adrian poznał przyjaciół Ilony i został przez nich nieźle "wymaglowany". "Ja mu takich pytań nie zadaję, ale to dobrze, że oni je zadali" - mówiła ze śmiechem Ilona.
"Adrian jest troszeczkę inny niż na nagraniach, już jest sobą, nie jest taki sztywny i nie jest wycofany" - dodała.
Para wybrała się do palmiarni i na konną przejażdżkę, zakończoną romantycznym zachodem słońca i pierwszym pocałunkiem.
"Tęsknię, obydwoje tęsknimy. Takie mam odczucie. Chyba parą już jesteśmy" - przyznał rolnik. "To było fajne, że Adrian powiedział, że jesteśmy razem" - dodała zadowolona Ilona.
Sławomir poznał rodziców Marty. "Pierwsze wrażenie pozytywne. Konkretny chłopak" - oceniła rolnika mama.
"Przy Sławku mam więcej chęci do wszystkiego, jestem mniej zmęczona, bardziej chętna do pracy" - przyznała Marta.
Dziewczyna planowała, że wyjedzie do Anglii, ale może teraz zmieni plany. "To od niego zależy, czy wyjadę, czy zostanę" - dodała.
"Wszystko może się jeszcze zmienić. Mówię o tym spokojnie, bo widzę, że może to nie jest jej marzenie czy spełnienie planów" - ostrożnie wyznał rolnik podczas wspólnego spaceru.
Najlepiej rozwija się związek, a może to już uczucie, Ani i Jakuba.
"Rozmawialiśmy dwa, nawet trzy razy dziennie przez telefon. Tęsknię troszeczkę za tym, że jest obok mnie. Myślę, że on też za tym tęskni" - wyznała Ania, czekając na przyjazd Kuby.
"Człowiek się przyzwyczaił, że ktoś obok był, przyszedł, pogadał, przytulił się, zasnął obok ciebie" - mówił Jakub.
Kobieta zabrała rolnika na gokarty i na piknik, podczas którego poznał mamę i przyjaciół Ani.
"Pierwsze wrażenie zrobił bardzo dobre. Wygląda na osobę, która jest spokojna i wie, czego chce w życiu" - powiedziała siostra Ani. "Normalny człowiek, można z nim o wszystkim porozmawiać. Nadaje się na zięcia, przynajmniej mojego" - dodała ze śmiechem jej mama.
"Lubię jej spontaniczność, to, że zawsze mówi prawdę, to, że jest osobą skromną. Lubię to, że jest bardzo rodzinna. Za rzadko się jednak przytula" - przyznał Jakub.
"Jest fajną, dobrą osobą. Przy nim czuję się normalnie, wiem, że mogę być niepomalowana, naturalna" - dodała Ania.
"To ja mam jej pomóc w tym, żeby ona uwierzyła, że można z kimś się związać i że ten ktoś jej nie skrzywdzi i że jest piękna" - wyznał rolnik.
To już chyba jest miłość...
Za tydzień rolnicy i ich wybranki pojadą na romantyczne randki. Zobaczymy, jak rozwija się związek Adriana i Ilony, Sławomira i Marty oraz Jakuba i Ani. Z oczywistych względów na randkę nie wybiorą się Seweryn i Marlena.
Kolejny odcinek programu "Rolnik szuka żony" już 24 listopada w TVP1.