Reklama

"Rolnik szuka żony 4": Emilia Pawłowska wyrzucona z programu. Burza wśród internautów

Tego w programie jeszcze nie było. "Czuję się oszukany" - oświadczył Piotr i poprosił Emilię o opuszczenie jego domu. Co jeszcze działo się w szóstym odcinku "Rolnik szuka żony 4"?

Tego w programie jeszcze nie było. "Czuję się oszukany" - oświadczył Piotr i poprosił Emilię o opuszczenie jego domu. Co jeszcze działo się w szóstym odcinku "Rolnik szuka żony 4"?
Emilia opuszcza dom Piotra, jej walizkę niesie przyjaciółka Kasia, fot. z oficjalnego profilu programu "Rolnik szuka żony" na Facebooku /TVP

Szósty odcinek czwartej edycji "Rolnik szuka żony" widzowie TVP1 obejrzeli w niedzielny wieczór, 15 października. Zapewne nie spodziewali się, że czekają ich aż takie emocje.

"Nie spodziewałam się, że mnie dzisiaj odrzuci. Jestem w szoku!" - powiedziała zapłakana Emilia, kiedy Piotr poprosił ją o opuszczenie programu.

Rolnik oświadczył, że czuje się oszukany, ponieważ dowiedział się, że Emilia brała już udział w innym telewizyjnym programie [kandydatkę na żonę rolnika można było zobaczyć w produkcji TVN "Kto poślubi mojego syna?", wtedy została pokonana przez inne konkurentki red.] i zarzucił jej, że nie jest zainteresowana jego osobą.

"Myślałem, że sama mi to powiesz, ale się nie doczekałem. Typowałem cię na moją faworytkę, ale gdybym o tym wiedział, to bym cię nie wybrał. Twój udział w programie jest tylko po to, żeby wylansować swoją osobę. Czuję się oszukany" - powiedział Piotr.

Reklama


"Myślałam, że nastawiamy się na dobrą zabawę, a zabrali mi koleżankę, z którą bawiłam się najlepiej. Już nie jest tak fajnie" - powiedziała Kasia, która na planie bardzo zaprzyjaźniła się z Emilią. "A może ty lubisz kobiety?" - zapytała wprost Monika, kiedy Kasia zdecydowała, że odchodzi z programu.

"Byłaś tu dla Piotra, żeby go poznać czy dla Emilii?" - zapytała Monika, a Kasia odpowiedziała, że dla Piotra, ale też... dla Emilii. "Jest to dla mnie absurdalne" - przyznała nieco zszokowana Monika, która teraz w domu Piotra została sama.


"Powinno się mówić prawdę" - powiedziała mama Piotra, komentując zachowanie syna. Kiedy Kasia odjeżdżała, ojciec rolnika przyznał: "Ona płakała za tamtą dziewczyną, kiedy odchodziła. Może to lesbijki".

Cała sytuacja wywołała burzę w internecie. Pod postem o odejściu Emilii z programu pojawiło się kilkaset komentarzy. Internauci w przeważającej większości popierają decyzję Piotra o pożegnaniu się z Emilią. Oto niektóre z komentarzy (pisownia oryginalna):

"No i chwała Najwyższemu, że Piotr podjął wreszcie męską decyzję i czekał z nią do ostatniego odcinka. W sumie.. dlaczego nie pozwolić mu jeszcze raz wybrać 2 innych kandydatek?".

" I bardzo dobrze! Szkoda takiego fajnego chlopaka na taka glupia babe!!! Niech od razu zabiera swoja przyjacioleczke.... gwiazdeczki ".

"Zachowywały sie jak smarkule,chciały się zabawić ,beznadziejne dziewoje.......dobrze,że odeszły tylko chłopaka szkoda...".

"To jest program "Rolnik Szuka Żony" a nie "Polansuj się u Rolnika". Jak jedna z drugą nie szuka męża i boji się wsi, to niech się nie zgłasza".

A co działo w domach pozostałych rolników?

Mikołaj nadal adoruje wszystkie panie. Postanowił nauczyć je strzelać, a na pierwszą randkę zaprosił najmłodszą kandydatkę, 50-letnią Renatę. Kiedy dowiedział się, że kobieta mieszka ze swoją matką i wciąż opiekuje się swoją babcią, nie był zachwycony. Sądził zapewne, że nie ma żadnych zobowiązań... Para piła wino i tańczyła, a kiedy najstarszy rolnik złapał ją za biust, Renata przyznała, że Mikołaj poczyna sobie "zbyt odważnie".

W domu Zbigniewa Iwona i Ewa nadal usiłują namówić rolnika do pomocy przy pracach domowych. Z marnym skutkiem... "Nie wiem, czy chcę być tu kurą domową" - powiedziała Iwona. "Tęsknię ze swoją pracą" - dodała Ewa. Wygląda, że kobiety już zdecydowały, że nie jest to miejsce dla nich.


Małgorzata
postanowiła poddać testowi Dawida. Mężczyzna miał pomalować ścianę, ale najpierw miał problem z otwarciem puszki z farbą, a potem okazało się, że chyba nie do końca rozumie, co to znaczy, że "farba jest zmywalna". "Dałem plamę, ale nie poddam się. Będę walczył" - powiedział mężczyzna. Jeden z Pawłów nieustająco adoruje młodą rolniczkę i na razie nie wiadomo, kto w tym domu jest faworytem.



U Karola znowu gęsta atmosfera. Justyna jest coraz bardziej zazdrosna o Sarę. "Ja się męczę przy takich osobach, które chcą się przebić. Ja wiem, że to jest konkurencja... Rywalizacja jest jak diabli. Widzę, że Karol jest zainteresowany Sarą" - powiedziała Justyna. "Nie mam podjętej decyzji, nadal biję się z myślami" - przyznał Karol. Dziewczyna poprosiła rolnika o szczerą rozmowę, po której Karol przyznał, że jej "akcje" wzrosły. Ania na razie jest najbardziej milcząca i nie angażuje się w spory. Może to jest najlepsza metoda, żeby zdobyć serce Karola?


Jak potoczą się dalsze losy rolników i ich gości, przekonamy się za tydzień, 22 października w TVP1.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rolnik szuka żony 4
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy