Reklama

Robert Górski o paparazzi: To oni mi ciut dogryźli

Robert Górski, gwiazda serialu "Piękni i bezrobotni", dwa lata temu wzbudził duże zainteresowanie tabloidów i z dnia na dzień stał się obiektem zainteresowania paparazzi. Dlaczego grupa fotografów biegających za celebrytami zakłóciła spokój satyryka i jego rodziny?

Robert Górski, gwiazda serialu "Piękni i bezrobotni", dwa lata temu wzbudził duże zainteresowanie tabloidów i z dnia na dzień stał się obiektem zainteresowania paparazzi. Dlaczego grupa fotografów biegających za celebrytami zakłóciła spokój satyryka i jego rodziny?
Robert Górski jest jedną z gwiazd serialu "Piękni i bezrobotni" /AKPA

Na łamach najnowszego wydania magazynu "Twój Styl" Robert Górski opowiedział o swojej przeprawie z paparazzi. Zdradził też, czemu w swoim nowym serialu wziął na celownik kurierów.

Czy Robert Górski realizując odcinek "Pięknych i bezrobotnych" o paparazzi dogryzł nielubianej grupie? Zemścił się za wszystkie ciosy, które od nich zebra

"To oni mi ciut dogryźli. Jakieś dwa lata temu pojawiły się w plotkarskiej prasie artykuły o mnie. Przykre, bo nie dość, że tabloidy niemal weszły mi do łóżka, to jeszcze pisały kłamstwa. Nałożyło się to z narodzinami córki" - opowiada Robert Górski.

Reklama

"Paparazzi ruszyli, bo okazało się, że 'się klikam'. Zaczęli mnie i żonę wręcz napastować. Podczas spacerów z wózkiem szli za nami i robili zdjęcia. Za pierwszym razem zastanawiałem się, co za mną jest takiego ciekawego. Po chwili domyśliłem się, że chodzi o nas" - dodaje.

Dotąd artysta był przekonany, że paparazzi nie interesują się kabareciarzami. Jednak wszystko się zmieniło, gdy jego "Ucho Prezesa" zdobyło ogromną popularność w sieci.

"Przekroczyłem granice kabaretu 'Uchem Prezesa', a do tego po raz pierwszy się ożeniłem, w dodatku z kobietą młodszą o 14 lat, urodziło się dziecko, komuś się to nie spodobało i zaczął opowiadać o mnie w plotkarskich mediach banialuki" - mówi gwiazda "Pięknych i bezrobotnych"

"Ale czuję, że paparazzi to nie są osoby zepsute. Raczej ludzie, którym należy współczuć. Próbują zarobić. W trudnych warunkach" - wyjaśnia.

W najbliższą sobotę w jednym z dwóch nowych odcinków "Pięknych i bezrobotnych" Robert Górski wcieli się kuriera. Dlaczego artysta, który jest też autorem scenariusza nowego serialu Polsatu wziął na warsztat kurierów?

"To znak czasów. Większość znajomych muzyków została kurierami, bo nie mają pracy w zawodzie. Ostatnio, kiedy wpadłem do Biedronki, uderzyła mnie cisza. Ludzie boją się rozmawiać, żeby nie złapać wirusa. Na ulicach też dziwny rodzaj pustki. Wiele wątków w serialu ma związek z nowymi zasadami życia" - zdradza twórca.

W zeszłym tygodniu zobaczyliście Roberta Górskiego w pogoni za sensacją jako paparazzi. A już za kilka dni przekonacie się, jak poradzi sobie jako trener personalny i kurier w dwóch nowych odcinkach "Pięknych i bezrobotnych". W rolach głównych towarzyszyć mu będą: Mikołaj Cieślak Anna Karczmarczyk i Wojciech Kalarus, a w pozostałych rolach - Anna Oberc i Andrzej Nejman.

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Robert Górski | Piękni i bezrobotni
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy