Żmuda Trzebiatowska: Kalifornia na nią czeka
Wyjazd z teatrem do USA to okazja do spędzenia tam wakacji. A ona od lat jest Ameryką wprost zauroczona.
Cieszy się jak dziecko. Już planuje co będzie oglądać, zwiedzać i jak długo tam zostanie. Marta Żmuda Trzebiatowska (29 l.) niedługo, wraz z teatrem Kwadrat i spektaklem "Ślub doskonały", jedzie do USA.
Aktorka będzie występować w Chicago, a po pracowitych dwóch tygodniach wcale nie wraca do Polski. Zamierza zrobić sobie wakacje. - Dojedzie do niej ukochany Adam Król. Zamierzają wyruszyć samochodem na zachód, aż do słonecznej Kalifornii. W drodze powrotnej chcą się zatrzymać na kilka dni w Nowym Jorku - szczegóły wyjazdu zdradza znajomy pary.
Pani Marta kilka lat temu spędziła już trochę czasu w Stanach Zjednoczonych. Wówczas była to jej pierwsza wyprawa za ocean. Była wtedy przejęta i trochę zestresowana, ale szczęśliwa, że wreszcie na własne oczy mogła przekonać się, czy wszystko to, co słyszała o Ameryce to prawda czy mit.
- Poleciałam najpierw do Nowego Orleanu, gdzie zachwyciły mnie śliczne małe uliczki... Jakby czas stanął w miejscu. Ponadto w każdej knajpce słychać było jazz. Później przez kilka tygodni mieszkałam w Hollywood - wspomina aktorka.
To wtedy zachwyciła się Stanami, a także amerykańskim stylem życia. - Tam ludzie trochę inaczej patrzą i myślą. Prawią bezinteresowne komplementy. I... troszkę zaraziłam się tym ich optymizmem - opowiada.
Aktorka jest zdania, że właśnie tam można uwierzyć w siebie i swoje możliwości, a do tego jak nigdzie indziej naładować akumulatory. A ponieważ uwielbia słońce, pobyt w Kalifornii dobrze jej zrobi. Aktorka zamierza też poprawić sobie nastrój zakupami. Bo nie od dziś wiadomo, że USA to zakupowy raj.
- Ostatnio miałam spory nadbagaż, ale... nie odmówię sobie przyjemności z zakupów - wyznaje. Dla pani Marty jednak najważniejsze jest to, że ten czas spędzi razem z ukochanym.
PK