Reklama

Zimowe zmiany "Na Wspólnej"

Wiele zmian i gwałtownych zakrętów życiowych czeka zimą bohaterów serialu "Na Wspólnej". Odwiedziliśmy ekipę na planie w warszawskim studio, gdzie trwały zdjęcia do kolejnych odcinków. W jednej ze scen pojawili się Waldemar Obłoza, który gra Romana Hoffera i Kazik Mazur, jego serialowy syn Kamil.

Wiele zmian i gwałtownych zakrętów życiowych czeka zimą bohaterów serialu "Na Wspólnej". Odwiedziliśmy ekipę na planie w warszawskim studio, gdzie trwały zdjęcia do kolejnych odcinków. W jednej ze scen pojawili się Waldemar Obłoza, który gra Romana Hoffera i Kazik Mazur, jego serialowy syn Kamil.

Pan Waldemar cieszy się, że grana przez niego postać, tak lubiana przez widzów, zostanie wkrótce, jak sam mówi, "sponiewierana".

"Po pierwsze to duże wyzwanie dla aktora zagrać człowieka z problemami, a po drugie - postać staje się przez to bardziej wiarygodna. Roman już od jakiegoś czasu przeżywa zawirowania życiowe i przez to odzywa się jego stary nałóg - alkoholizm" - mówi Waldemar Obłoza.

Spowoduje on poważne problemy w życiu Romana. Jakie - tego na razie aktor nie chce zdradzić, aby nie psuć widzom niespodzianki. Dzięki jego bohaterowi będzie można się przekonać, co alkohol robi z ludzkim życiem, jak niszczy człowieka, ale też jak sobie z tym problemem radzić. A, że znaczna część polskiego społeczeństwa ma problem z alkoholem albo nadużywa go ktoś z ich najbliższych. Warto więc o tym mówić.

Reklama

Pan Waldemar darzy sympatią graną przez siebie postać.

"Dopóki będzie żywym człowiekiem, dopóty będę go lubił" - dodaje.

Spokoju nie zazna też syn Romana, Kamil Hoffer.

"U mojego bohatera nastąpią duże zmiany w życiu prywatnym i w pracy" - zdradza Kazik Mazur. Mimo że od trzech lat wciela się w postać Kamila, nie zmęczył się ani rolą, ani serialem.

"Czuję się tutaj tak samo dobrze jak na początku, gdy zaczynałem" - wyznaje młody aktor.

Praca na planie na szczęście nie koliduje Kazikowi z nauką, bo studiuje zaocznie. A tempo jest spore.

"Narzuciliśmy sobie ostry reżim, jedną scenę musimy nakręcić w 20 minut - opowiada reżyser, Marcin Krzyształowicz.

"Na planie spotykamy się od poniedziałku do czwartku, czasami jeszcze w piątek. Weekendy pozostają wolne" - dodaje reżyser.

Kryształowicz pracuje przy serialu prawie od początku jego produkcji. Ekipę "Na Wspólnej" nazywa zgranym zespołem.

"Wszyscy zdążyli się poznać nie tylko od dobrych, ale i złych stron. Wspierają się w trudnych momentach, szczególnie wtedy, kiedy mają do zrealizowania niełatwe sceny. Do takich każdy przygotowuje się szczególnie" - zapewnia reżyser.

AKPA/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Waldemar | Waldemar Obłoza | kamil | Na Wspólnej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy