Reklama

Zdewastował hotelowy pokój. Znowu!

Charlie Sheen po raz kolejny w ostatnim czasie nie potrafił poskromić swojej agresji i zdemolował pokój hotelowy w Nowym Jorku. Gwiazdor spędzał tam weekend wraz ze swoją byłą żoną Denise Richards oraz córkami - Sam i Lolą.

Cała "rodzina" pojechała do amerykańskiej metropolii, by uczestniczyć w premierze filmu "Madea's Witness Protection", w którym gra Richards. W momencie, gdy uczestniczyła ona w uroczystościach, Sheen postanowił do hotelu zaprosić koleżanki i tam zorganizować imprezę.

"Pokój nie nadaje się do niczego. Trzeba przeprowadzić kapitalny remont, bo jest kompletnie zdewastowany. Kobiety do towarzystwa były sfilmowane, gdy wchodziły i parę godzin później wychodziły z pokoju. Gdy Sheen opuszczał hotel powiedziano mu, że nie ma tu więcej wstępu" - zapewnił jeden z pracowników.

Reklama

Menedżer aktora wszystkiemu zaprzecza. "Charlie spędzał weekend ze swoją rodzina. W piątek był na meczu bejsbolowym Yankee, a w poniedziałek zaprosił swoją byłą żonę, dzieci oraz ich przyjaciół na kolację" - powiedział.

To nie pierwsza taka wpadka Sheena. W 2010 roku, również w Nowym Jorku, zdemolował pokój w innym hotelu. Wówczas także był z rodziną.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Charlie Sheen | charlie | Tam
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy