Reklama

Zaspokojona próżność Anny Guzik

- Jest to na pewno bardzo miłe i moja próżność została zaspokojona już przez samą nominację - mówi o swojej nominacji do nagrody "Telekamery Tele Tygodnia 2008" Anna Guzik.

- Natomiast z nagrodami ogólnie jest tak - co mi powiedział pan Maciej Dejczer: wygranymi nie należy się tak bardzo przejmować, tak jak przegranymi - co sobie wzięłam do serca. On mówił to w związku z "Tańcem z gwiazdami" - dodaje popularna aktorka.

Anna Guzik nominowana jest w kategorii najlepsza aktorka. Jakie podejście do nagród ma coraz popularniejsza polska gwiazda?

- Myślę, że wiele razy w teatrze zagrałam bardzo dużo fajnych ról, które nie były zauważane, a dla mnie to był akurat jakiś moment przełomowy. Wtedy głównie miałam uznanie wśród reżyserów i grona osób zainteresowanych teatrem, a nie wśród szerokiej publiczności. Nie zawsze tak jest, że kiedy ty myślisz, że odniosłeś sukces, idzie to w parze z nagrodami. I mówisz tak: Patrzcie taką piękną role zagrałam i nikt o tym nie pamięta. A trzy lata później za jakąś rólkę, która cię tak naprawdę niewiele kosztowała, bo na przykład była bardzo "pod ciebie"... nagle dostajesz jakąś bardzo prestiżową nagrodę. I mówisz wtedy: "kurcze, no popatrz, o co tu chodzi?".

Reklama

- Myślę, że to bardzo miłe, fajnie mieć nagrody i potem fajnie mieć na stronie internetowej rubrykę "Nagrody", ale myślę, że nagrodą również jest sympatia widzów, może przede wszystkim to. To że pomyśleli o mnie w kategorii: nominacja.

O tym, czy Anna Guzik dostanie "Telekamerę Tele Tygodnia 2008", przekonamy się już 4 lutego.

Telekamery, nazywane "polskimi Oscarami małego ekranu", to nagrody przyznawane corocznie przez czytelników magazynu "Tele Tydzień".

Więcej informacji można znaleźć na oficjalnej stronie Telekamer Tele Tygodnia 2008.

Aby wziąć udział w głosowaniu kliknij tutaj!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Anna Guzik | Tele Tydzień | nagrody | guzik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama