Reklama

Zakonnica wygrała "The Voice of Italy"!

Siostra Cristina Scuccia wyśpiewała sobie zwycięstwo we włoskiej edycji popularnego na całym świecie muzycznego show. Jej wykonanie piosenki "No one" Alicii Keys miało ponad 50 milionów odtworzeń na YouTube. O jej występach głośno było nawet w Watykanie.

25-letnia siostra podbiła serca jurorów i widzów, a jej talent doceniły miliony. W habicie i krzyżyku na szyi za swoje zwycięstwo dziękowała Bogu. Odmawiając na scenie modlitwę "Ojcze Nasz", wprawiła organizatorów show w niemałe zdumienie. Otrzymałam wielki dar i dzielę się nim z wami - powiedziała siostra.

Niegdyś buntowniczka, śpiewająca w zespole, dzisiaj siostra z zakonu urszulanek w Mediolanie. Jak sama mówi, po podpisaniu kontraktu płytowego z wytwórnią Universal planuje wrócić do dawnego stylu życia.

Reklama

Nie marzy się jej rock'n'rollowa kariera: "Moimi priorytetami są modlitwa, wstawanie wcześnie rano, służenie w szkole. To są fundamenty, których potrzebuję, aby zmierzyć się z nowym wyzwaniem". Jaka sama przyznaje podąża za słowami papieża Franciszka, który chce zbliżenia kościoła katolickiego z wiernymi.

Jej wykonanie utworów "Girls Just Wanna Have Fun" Cindy Lauper, czy "Time of My Life" z filmu "Dirty Dancing" wzbudziło wiele emocji. W czasie oceny jej występów jeden z jurorów, rockman Piero Pelu zażartował, że jest wcieleniem diabła. Jak prostował później prowadzący program, miało to być stwierdzenie ironiczne.

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

RMF24.pl
Dowiedz się więcej na temat: one
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy