Reklama

"X Factor": Zdolne dziewczyny, dziwni panowie

Czwarty odcinek drugiej serii "X Factor" ozdobiły występy utalentowanych dziewczyn i ich kolegów dziwaków, którym jednak talentu również nie można odmówić.

"Jaka zdolna dziewczyna!" - tak występ 17-letniej Martyny Gogołkiewicz skomentował Kuba Wojewódzki, już po tym, jak zeszła ze sceny. Początkująca wokalistka - śpiewa dopiero od trzech lat - pochodzi z Jarocina, czym na dzień dobry zapunktowała u Wojewódzkiego, niegdyś dyrektora jarocińskiego festiwalu.

Martyna z polotem wykonała klasyk z lat 40. "Blues In The Night", spopularyzowany m.in. przez Evę Cassidy.

"Wychodzisz na scenę i troszeczkę się krępujesz, a jak otwierasz buzię, to ja się krępuję. Ta piosenka jest pełna seksu, może nie powinienem tego mówić, bo ty masz 17 lat, ale ty to w głosie masz" - emocjonował się w swoim stylu Czesław Mozil.

Reklama

Furorę w sobotnim odcinku "X Factor" zrobił również rudowłosy telemarketer Michał Sikora z Bydgoszczy, który porwał się na przebój "Can You Feel The Love Tonight" Eltona Johna. Choć początkowo Sikora miał kłopoty z nerwami i tekstem piosenki, udało mu się oczarować jurorów ciepłym, głębokim głosem.

"Jak ja bym chciała, żeby taki telemarketer do mnie zadzwonił!" - zachwycała się Tatiana Okupnik.

"Twój talent jest tak wielki, że powinien mieć osobny pokój w hotelu" - wtórował Kuba Wojewódzki.

Widzowie czwartego odcinka drugiej serii "X Factor" byli także świadkami powrotu Kamila Czostkiewicza, który zdążył już zabłysnąć w pierwszej edycji programu. Kamil wrócił do show zupełnie odmieniony - pod względem image'u i zachowania. Choć drażniły jego nachalne próby interakcji z publicznością, na co zwróciła uwagę Tatiana Okupnik, to z utworem Jessie J poradził sobie bezbłędnie.

"To druga szansa, wykorzystaj ją mądrze, jesteś w drugim etapie" - powiedział Kamilowi Wojewódzki.

Z kolei 23-letnia Magdalena Adamiak porwała jury swoją interpretacją przeboju Whitney Houston, "Saving All My Love For You". Adamiak zaprezentowała bodaj największe możliwości techniczne spośród wszystkich bohaterów sobotniego odcinka. Kuba Wojewódzki był pod wrażeniem tak dużym, że chciał... osobiście odwieźć wokalistkę do domu. Gdy padło sakramentalne trzy razy "tak", Magda popłakała się z wrażenia.

Bez dwóch zdań najbardziej zaskakujący był popis 21-letniego Ralpha Kamińskiego, który postawił na utwór "Don't Know Why" Norah Jones. Kamiński podzielił się z widzami swoją wyjątkowo oryginalną barwą głosu i równie nietypową sceniczną prezencją. "Twój falset daje po dupie każdemu" - skomentował Czesław Mozil.

Czytaj także:

Dlaczego Tatiana płacze?

"Must Be The Music" lepszy o włos

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy