Wygrała "Taniec..." i klapa
Piękny uśmiech Doroty Gardias nie przyciągnął widzów przed telewizory. Czy to koniec kariery pogodynki?
Widzowie pokochali Gardias jako tańczącą pogodynkę, ale nie polubili jej w roli prowadzącej wakacyjny magazyn TVN. "Projekt plaża" okazał się klapą lata.
"Najchętniej bym się w niej zakochał!" - mówi SHOW Irek Bieleninik, który razem z Dorotą Gardias prowadził "Projekt plaża".
"Olśniewająca", "Naturalna", "Nie ma tremy" - koledzy z TVN wypowiadają się w samych superlatywach. Na pytanie o wady, Beata Tadla, prezenterka Faktów i koleżanka Doroty, odpowiada: "Ludziom trudno uwierzyć, że można połączyć piękno i ogromny urok osobisty z inteligencją i zdolnościami".
Nawet dyrektor programowy TVN Edward Miszczak, o którym mówi się, że od pierwszego wejrzenia wie, czy ktoś będzie gwiazdą, uległ urokowi pogodynki. Po jej zwycięstwie w "Tańcu z gwiazdami" mówił: "Ona ma wszystko, żeby ująć widzów. Po pierwsze urodę, po drugie wdzięk, a po trzecie historię".
Więc dlaczego nie ujęła?
O tym dowiesz się z najnowszego numeru magazynu o gwiazdach SHOW - w sprzedaży od 31 sierpnia!