Reklama

"Wspaniałe stulecie": Nikt nie spodziewał się takiego sukcesu

Serial "Wspaniałe stulecie" olśniewa egzotycznym blaskiem, wspaniałością strojów oraz urodą aktorek i aktorów. Skąd nagły zachwyt nad XVI-wieczną Turcją?

Serial "Wspaniałe stulecie" olśniewa egzotycznym blaskiem, wspaniałością strojów oraz urodą aktorek i aktorów. Skąd nagły zachwyt nad XVI-wieczną Turcją?
Bohaterowie serialu "Wspaniałe stulecie" /materiały prasowe

Gdy rozpoczynano jego emisję w TVP 1, nikt nie spodziewał się, że zdobędzie aż tak dużą popularność. A jednak z odcinka na odcinek przybywało sympatyków. Dziś to w Polsce najchętniej oglądany zagraniczny serial.

Oparty na faktach

Akcja "Wspaniałego stulecia" rozgrywa się w XVI wieku i opowiada o życiu Sulejmana Wspaniałego, największego władcy Imperium Osmańskiego. Opowieść oparto na autentycznych wydarzeniach i losach prawdziwych postaci. Nic więc niby szczególnego. Podobnych, historycznych seriali było dotąd sporo, dlaczego więc akurat ten przyciąga u nas średnio ponad 2,5 mln widzów? Dlaczego Turcja, która nie była dotąd potentatem w takiej produkcji telewizyjnej, przygotowała światowy przebój?

Reklama

Blask i rozmach

Zanim "Wspaniałe stulecie" trafiło do Polski, obejrzało je ok. 200 mln widzów w ponad 50 krajach. Wszędzie robił furorę, wszystkich zachwyciła scenografia, rozmach i blask. Choć pokazuje także sceny batalistyczne, wojny, bitwy i potyczki, to jednak fabuła skupia się głównie na życiu w seraju, czyli w sułtańskim pałacu. A tam w haremie aż kipi od intryg. Urodziwe sułtanki, z rudowłosą Hürrem, wielką miłością Sulejmana na czele, równie piękną, co niebezpieczną, faworyty, nałożnice, a także liczna, przekupna służba czynią wszystko, by telewidzom się nie nudziło.

Ktoś napisał w internecie, iż nie dziwi się, że sułtan tak często toczył wojny, bo w pałacu z tymi knującymi wiecznie kobietami można było zwariować. U nas "Wspaniałe stulecie" oglądają w większości panie (70 procent widzów). Zachwycają je efektowne stroje bohaterek, ich bijąca blaskiem biżuteria, a także przestronne komnaty, wielkie łoża... No i oczywiście egzotyczni i jakże przystojni panowie.

Ach, ten Bali Bej...

Sulejman był nie tylko walecznym wodzem, który przyłączył wiele ziem do swego imperium, był też mężczyzną, który zdobywał kobiety. A właściwie to one same, bez względu na to, czy należały do haremu, czy były księżniczkami marzyły, by choć jedną noc spędzić w jego łożnicy.

Okazuje się, że serialowy sułtan również podbija serca pań. Polki wzdychają jednak nie tylko do aktora grającego Sulejmana (Halit Ergenç, występuje on także w głównej roli w serialu "Tysiąc i jedna noc"). Zachwycają je także młodzi książęta, paszowie, szambelani... Ale szczególnie zauroczył panie Bali Bej. Dzielny żołnierz, wierny sługa i uwodzicielski kawaler. Nic dziwnego, że zakochała się w nim córka sułtana.

- To prawdziwa perła w serialu. On ma najpiękniejsze oczy na świecie i ten zabójczy wąsik! - Szkoda, że na swojej drodze nie spotkałam takiego Bali Beja. Nie miałabym nic przeciwko, by wziął mnie w jasyr - takie komentarze czytamy w internecie. W niektórych autorki porównują go do Skrzetuskiego, czyli Michała Żebrowskiego z "Ogniem i mieczem".

Aktor grający Beja nazywa się Burak Ozcivit, ma 31 lat, 185 cm wzrostu i jest do wzięcia! Jego bohater na razie zniknął z serialu. Kto wie, może szuka swojej wybranki poza pałacem, skoro ukochana przez niego sułtanka poślubiła innego. Czy się jeszcze pojawi? Zobaczymy.

Pierścienie idą jak woda

Popularność "Wspaniałego stulecia" sprawiła, że mieszkająca w Turcji Polka otworzyła tam sklep internetowy, w którym sprzedaje różne gadżety związane z serialem. Prawie każdego dnia wysyła do Polski m.in. diademy, komplety biżuterii, ozdobne materiały, miedzianą zastawę, której szuka w odległych zakątkach kraju. Znalazła też jubilera, który ręcznie wykonuje pierścienie Hürrem, szczególnie ten duży, zielony, który osobiście zrobił dla niej sułtan. Idą jak woda. To nie wszystko. Pewien Polak zamówił  niej... szablę, taką samą, jak tę, którą zręcznie władał sułtan.

Wielu polskich turystów, przebywając w Turcji, koniecznie chce jechać do Stambułu, by zobaczyć miejsca, gdzie rozgrywa się akcja serialu. Oglądając harem w pałacu Topkapi, mogą się trochę rozczarować. Jego pomieszczenia nie są tak okazałe, a sułtańskie komnaty wyglądają skromniej niż w serialu. No cóż, czego się nie robi, by olśnić widzów...

Helena Świerzbińska

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Wspaniałe stulecie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy