Reklama

Wielkanoc? Żur, jaja i biała kiełbasa

Znana z takich seriali jak "Na Wspólnej" i "Pierwsza miłość" 31-letnia Aleksandra Mikołajczyk, absolwentka łódzkiej "filmówki", na dobre już zadomowiła się w stolicy. Pochodząca z Wybrzeża aktorka zdradza swoje świąteczne zwyczaje.

Dużo czasu spędzasz w kuchni przed świętami?

Aleksandra Mikołajczyk: - Różnie, choć nie ukrywam, że w większości przypadków zdaję się na moją mamę. Ona robi najlepsze pasztety, piecze najsmaczniejsze ciasta. Ja zajmuję się wystrojem, dekoracją stołu. To jest idealny podział. Nikt nie wchodzi sobie w drogę.

Masz swoje ulubione świąteczne potrawy?

- Z Wielkanocą oczywiście kojarzy mi się żurek, jajko, bogate śniadanie. Zawsze, gdy szłam ze święconką do kościoła, to degustowałam po drodze. Sprawdzałam, co niosę (śmiech). To, co najbardziej kojarzy mi się z tymi świętami, to właśnie żur, jaja, biała kiełbasa.

Reklama

A co z lanym poniedziałkiem?

- W tym roku będzie zabawnie, ponieważ lany poniedziałek jest tego samego dnia, co Prima Aprilis. Będzie można kogoś oblać, a później powiedzieć, że się żartowało (śmiech).

- Często w domu biegaliśmy z plastikowymi jajkami do oblewania. Natomiast bardzo nie lubię, gdy ktoś wykrzywia znaczenie tego święta i np. spuszcza z balkonu na przechodniów foliowe torebki napełnione wodą. To jest niebezpieczne i mało śmieszne. Jednak symboliczne oblewanie wodą tego dnia jest jak najbardziej pozytywne i usprawiedliwione.

Jak wyglądają twoje przygotowania do tegorocznych świąt?

- Mam ostatnio bardzo dużo pracy, więc nie myślę jeszcze o świętach, choć mam już wielkanocne ozdoby. Wyciągnęłam je zaraz po tym, jak schowałam te bożonarodzeniowe. Bardzo lubię detale w wystrojach wnętrz, zwłaszcza te świąteczne. Jednak pogoda nie sprzyja świątecznej atmosferze. Zawsze, gdy szło się z koszyczkiem do kościoła, było już wiosennie. Nakładałam letnią kurtkę, a w tym roku zima nie chce odpuścić. Jestem połowicznie przygotowana.

Wyjeżdżasz na święta?

- Pochodzę z Wybrzeża i zazwyczaj tam spędzałam święta. W tym roku zostanę jednak w stolicy.

Rozmawiała Dominika Gwit (PAP Life).

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Aleksandra | żur
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy