Wielka niespodzianka w "Tańcu z gwiazdami"!
Kolejny odcinek programu okazał się niezwykle emocjonujący dla publiczności zgromadzonej w studio i przed telewizorami. Pary zaprezentowały w niedzielę, 3 maja, tańce w niezwykle różnorodnym stylu.
Rywalizację zaczęła para nr 8 - Piotr Szwedes i Anna Głogowska, która zatańczyła rumbę do piosenki z filmu "Dirty Dancing", czyli "Hungry Eyes". Piotr Galiński, który jako pierwszy juror ocenił ten taniec stwierdził: "To była sprytna rumba o erotycznym charakterze, jednak warto zwrócić uwagę, na to, że Piotr Szwedes nie zatańczył prawie żadnej figury". Innego zdania była Beata Tyszkiewicz. Zachwycona aktorka przyznała aż 10 punktów. Reszta jurorów nie była tak łaskawa i w efekcie para zyskała tylko 29 punktów.
Następny duet, który wkroczył na parkiet wziął na warsztat cha-chę "Saturday Night Fever". Para nr 9 - Katarzyna Grochola i Jan Kliment jak zwykle nie zabłysnęła swoimi umiejętnościami tanecznymi, lecz poczuciem humoru i chęcią zabawy. Zbigniew Wodecki był zachwycony tym wykonaniem i stwierdził nawet, że Kasia Grochola jest najlepszą tancerką wśród pisarek. I trudno nie zgodzić się z tym stwierdzeniem.
Iwona Pavlović stwierdziła natomiast, że niektórzy lepiej tańczą na zwykłej dyskotece. Czarna Mamba tak bardzo przyzwyczaiła się jednak do wygłupów pisarki, że stwierdziła: "Taniec Grocholi już mnie nie boli!". Para zdobyła tylko 22 punkty.
Przyszła pora na pokaz tańca przyszłej mamy: Oceany i Przemysława Juszkiewicza, którzy zaprezentowali niezwykle klimatyczny walc angielski do melodii "Shall We Dance". Tańcem był szczególnie zachwycony Piotr Galiński, który pochwalił zarówno techniczną stronę walca, jak i wrażenie artystyczne, które nazwał "poezją w ruchu". Jak można się było tego spodziewać, Oceana zgarnęła maksymalną punktację!
Serca jurorów podbiła także kolejna para czyli Artur Barciś i Paulina Biernat, którzy zatańczyli rumbę do nastrojowej ballady "She's Like The Wind". Taniec wywołał ogromne owacje wśród publiczności! Nieco bardziej stonowane opinie wyraziło jury, a zwłaszcza Iwona Pavlović, która stwierdziła nawet: "Jako taniec kiepska była ta rumba, ale bawiłeś się rytmem i przemyciłeś wspaniałą grę aktorską". Za kulisami programu okazało się jednak, że to, co Czarna Mamba wzięła za zabawę konwencją było zmaganiem się z ogromnym bólem. Popularny aktor wykonał bowiem swój taniec walcząc z kontuzją nogi. Być może to wyznanie wpłynęło na wysokość not, jakie przyznało jury; para zyskała 33 punkty.
Julia Kamińska i jej partner Rafał Maserak zachwycili wszystkich wykonaniem energetycznego jive'a do hitu "Footlose". Najsurowsza z sędziowskiej czwórki, Iwona Pavlocić była pod tak wielkim wrażeniem tego wykonania, że stwierdziła, iż Julia Kamińska dorównała pracowitością i zaangażowaniem swojemu nauczycielowi. Duet wytańczył sobie aż cztery dziesiątki!
Najwięcej emocji wzbudził taniec pary nr 4. - Katarzyna Glinka i Stefano Terrazzino zaprezentowali niezwykle gorące tango do melodii "Así Se Baila El Tango". Duet wywołał ogromne owacje i zyskał najlepsze opinie jurorów. Pod wielkim wrażeniem tego tanga był zwłaszcza Piotr Galiński, który nie mógł się nachwalić perfekcyjnego wykonania kolejnych kroków, jak i ognistych uczuć przekazanych w tańcu. Nic dziwnego, że para zdobyła maksymalną punktację. Piotr Galiński stwierdził jednak, że to zbyt niska ocena, jak na tak wspaniale zatańczone tango...
Ostatnią parą, którą mogliśmy tym razem oglądać byli Olga Bołądź i Łukasz Czarnecki. Duet zatańczył salsę w rytm piosenki "Puerto Rico". Oryginalne wykonanie ciepło oceniła Iwona Pavlović, która pochwaliła "łabędzi wdzięk" młodej aktorki oraz zwróciła uwagę publiczności na fakt, iż po raz pierwszy w tym programie zatańczona została salsa cubana, odmiana salsy, która w Polsce jest mało znana. Olga Bołądź wyznała w greenroomie, że tego niezwykłego tańca nauczył ją nie jej instruktor, lecz... kolega po fachu. Za oryginalność para zdobyła aż 40 punktów!
Przyszła jednak pora na najbardziej emocjonująca część programu, czyli na ogłoszenie wyników. Jak można się było tego spodziewać, żadnych problemów z przejściem do następnego odcinka nie miały te pary, które zyskały maksymalną liczbę punktów. A kto tym razem zdobył najmniejszą liczbę głosów telewidzów? Piotr Szwedes oraz Anna Głogowska. Najsłabsza para przejdzie jednak do następnego odcinka, a wszystko za sprawą dramatycznej decyzji Artura Barcisia, który z powodu bolesnej kontuzji musiał zrezygnować z dalszych popisów tanecznych.
Wzruszony "Norek" i jego partnerka ze łzami w oczach podziękowali wszystkim, którzy ich dopingowali. Wszystkim fanom programu z pewnością będzie brakować radosnego Artura Barcisia i jego ślicznej partnerki...