Warto dać sobie szansę
Aktorka i piosenkarka. Teraz również gospodyni programu o miłości. Katarzyna Skrzynecka zdradza, kiedy zakochała się pierwszy raz oraz co zrobić, żeby nie przegapić wielkiego uczucia.
To dla niej czas wielkich zmian. Od niedawna prowadzi nowy program oraz czeka na narodziny pierwszego dziecka. - Będziemy się dzielić obowiązkami z mężem, tak, aby każde z nas mogło dalej pracować - planuje.
Pamięta pani swoją pierwszą wielką miłość?
- O, tak! On miał dziewięć lat, a ja osiem. Jeździliśmy razem na nartach w Bukowinie Tatrzańskiej. Miał na imię Michał, piękne niebieskie oczy i, jak przystało na zakochanych, całowaliśmy się za stodołą. A moja pierwsza miłość, tak już na poważnie, to Andrzej - maturzysta z mojego liceum, które ja wówczas dopiero zaczynałam. Byliśmy szczęśliwą parą przez cztery lata i pozostaliśmy na zawsze w przyjaznych relacjach. Wspominam to uczucie jako piękne i romantyczne.
Co sprawiało, że pani serce biło mocniej?
- W pierwszej chwili zazwyczaj zwraca się uwagę na wygląd mężczyzny, ale na pewno nie to decydowało, raczej całokształt. Urok osobisty, inteligencja, ciepło, a przede wszystkim wzajemność. Nigdy nie podkochiwałam się w chłopakach, dla których ja nie miałabym być interesującą dziewczyną. Myślę, że często sami skazujemy się na samotność, bo wymyślamy sobie swój ideał i próbujemy do tych "ramek" dopasowywać każdego potencjalnego partnera. Przez to skreślamy już na wstępie wielu wspaniałych ludzi... i możemy stracić coś bardzo cennego. A przecież warto dać sobie szansę na wartościowy związek.
Jakie strony miłości pokazuje program?
- Przede wszystkim bardzo prawdziwe. Każdy z zaproszonych gości opowiada o swojej rodzinie, związku, życiowych priorytetach tyle, ile sam uzna za stosowne. Niektóre opowieści są pełne zabawnych anegdot, inne bardzo romantyczne, jeszcze inne obfitują we wspomnienia o życiowych zakrętach.
Na czym planuje się pani teraz skupić?
- Na szczęście w odmiennym stanie czuję się bardzo dobrze i mogę normalnie pracować. Gram koncerty z nową płytą "FOR TEA" i spektakle w teatrze. W połowie stycznia mam zostać mamą i to dla nas z mężem najważniejsze wydarzenie. Później będę się starała w miarę sprawnie powrócić do pracy. Wiosną rozpoczynamy próby do nowej musicalowej premiery teatralnej, w której będę miała przyjemność zagrać główną rolę. Zawsze jednak staram się, by w moim życiu była harmonia - czas na prywatność i na obowiązki zawodowe.
Ciążowy brzuszek nie przeszkadza pani podczas pracy w teatrze?
Wprost przeciwnie! W Teatrze Kamienica gram w spektaklu "I tak cię kocham" - uroczej komedii o kobiecych kłamstewkach i męskiej naiwności. Gram też w dwóch spektaklach w Teatrze Bajka: w komedii "Sceny dla dorosłych" oraz w satyrycznym monodramie "Seks, metro i mp3". W niektórych scenach moja obecna figura dodaje wręcz komizmu postaci! (śmiech).
Rozmawiała Katarzyna Ziemnicka
Program "Miłość jak z powieści" będzie można oglądać w stacji Polsat Cafe. Pierwszy odcinek już 8 listopada.
Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!
Nie przegap swoich ulubionych programów i seriali! Kliknij i sprawdź!