Reklama

W reality show przeklinają

Włoskie stowarzyszenie widzów katolickich (Aiart) ostro skrytykowało kolejną edycję reality show "Wielki Brat", nadawanego przez komercyjną telewizję premiera Silvio Berlusconiego i zaapelowało o zawieszenie jego emisji z powodu bluźnierstw.

W reakcji na wiele obraźliwych słów, przekleństw czy wręcz "niedopuszczalnych bluźnierstw" Aiart w wydanym oświadczeniu wyraziło przypuszczenie, że to spadek widowni nakłonił autorów kolejnej edycji "Wielkiego Brata" do "ucieczki w wulgarność".

"Czy naprawdę warto kontynuować ten marny spektakl?" - zapytał szef katolickiej organizacji Luca Borgomeo, cytowany w środę, 22 grudnia, przez włoskie media.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Wielki Brat | stowarzyszenie | Włochy | show | reality show | Silvio Berlusconi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy