Reklama

Unika rutyny

Trzecia seria "Szpilek na Giewoncie" dobiega końca. Magdalena Schejbal zdradza, czy możemy liczyć na więcej.

"Tele Świat": Trudno pewnie rozstać się z ludźmi, z którymi spędziła pani tych kilka miesięcy?

Magdalena Schejbal: - Nie ukrywam, że wspólna praca z kolegami przez trzy miesiące to była czysta przyjemność. Ja w ogóle mam duże szczęście, bo przy każdym projekcie zawsze pracuję z genialną ekipą i fantastycznymi kolegami. Tym razem też bardzo się ze sobą zaprzyjaźniliśmy. I teraz mi żal, bo człowiek się przywiązuje...

Kogo będzie pani najbardziej brakowało?

- Na pewno będę tęsknić za moją filmową mamą, czyli Katarzyną Gniewkowską. Najsilniej zżyłam się z dziewczynami na planie. Mówię tu o moich starszych koleżankach, bo z nimi miałam najwięcej do czynienia. Z Dorotką Pomykałą, Kasią Gniewkowską i Małgosią Pieczyńską.

Reklama

- To niesamowite, bo mimo różnicy wieku i różnych doświadczeń zawodowych stworzyłyśmy fantastyczny kobiecy team, w którym nam się rewelacyjnie współpracowało. Tego będzie mi brakowało i za tym będę tęsknić. Ale w skrytości ducha wszystkie liczymy na to, że jeszcze się spotkamy.

No właśnie, wszystkich nurtuje pytanie, czy powstanie czwarta seria "Szpilek na Giewoncie"?

- Nie wiem.

A chciałaby pani, żeby tak się jednak stało?

- Życzyłabym sobie, aby 'Szpilki na Giewoncie' nie wpadły w rutynę. Przy tak długoterminowych projektach, na przykład w warstwie literackiej, łatwo zgubić sens i charakter bohaterów. Często w nawale pracy i przy ogromnym tempie zapomina się o tym, co najważniejsze, czyli o widzu. Jemu przecież bezwzględnie należy się szacunek.

Po pierwszych zdjęciach mówiła pani, że największą trudnością było bieganie w 12-centymetrowych szpilkach...

Okazuje się, że można tę czynność wyćwiczyć, w skupieniu i bez kontuzji. Powiem szczerze, że jest to umiejętność, która ułatwia też normalne życie i teraz sprawia mi dużą przyjemność. Ale nie zakochałam się w chodzeniu na szpilkach, pozwalam sobie na tę odrobinę szaleństwa, choć nie na co dzień. Zdecydowanie wolę sportowe buty.

Z Magdaleną Schejbal rozmawiała Ewa Gassen-Piekarska.

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych programów i seriali! Kliknij i sprawdź!

Teleświat
Dowiedz się więcej na temat: Magdalena Schejbal | rutyna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy