Reklama

Unika imprez i życia w blasku fleszy

Wyznaje, że przebiera w propozycjach ról, bo... bardzo ważny jest dla niej czas spędzany z córką. Dominika Kluźniak mówi też, z czyim zdaniem liczy się najbardziej na świecie.

"Imperium TV": W czym jest pani podobna do Iwony, którą pani gra w serialu "Ja to mam szczęście"?

Dominika Kluźniak: - Mamy trochę podobne temperamenty i poczucie humoru. Ale też dużo nas różni. Iwona jest niepoukładana, wręcz postrzelona. A ja staram się wszystko dobrze organizować. Często spędzam wiele godzin na planie, a przecież muszę odebrać dziecko z przedszkola... Mam dość zwariowany zawód i nie chcę, żeby moje prywatne życie tak wyglądało.

Czyli jest pani bardziej rozważna niż romantyczna?

Reklama

- Tak. Unikam zabawy do białego rana. Bardzo ważne jest dla mnie wywiązywanie się z obowiązków. Nie mogłabym iść do pracy niewyspana i zmęczona godzinę po powrocie z imprezy.

Grała pani i gra w wielu spektaklach, filmach i serialach, ale unika blasku fleszy. Dlaczego?

- To mój świadomy wybór. Bywanie na bankietach nie sprawia mi przyjemności. Nie lubię też pozować do zdjęć... Ja się chyba do tego po prostu nie nadaję.

Podobno często zdarza się, że odrzuca pani propozycje ról...

- Pracuję tyle, ile lubię i chcę. Być może jestem leniwa, ale z pewnością chcę zachować w pracy umiar. Bo najważniejszy jest dla mnie czas spędzany z bliskimi. Muszę też kiedyś ładować wyczerpane baterie.

Jak pani to robi?

- Pomaga mi normalność: książki, filmy, spotkania z przyjaciółmi, czas spędzany z dzieckiem. Codziennie staram się, żebyśmy z Julią zrobiły coś razem. Jeżeli córka mówi: 'Upieczmy ciasto!', to ja z radością się na to zgadzam. Czasem malujemy razem obrazki na ścianie. Te niby zwykłe rzeczy sprawiają, że dziecko się rozwija.

Czy córka rozumie, na czym polega praca jej mamy?

- Na tyle, na ile pozwala jej wiek pięciu lat. Widywała mnie na scenie i w serialu. Słuchając dubbingu, jest w stanie rozpoznać mój głos. Bardzo mnie ostatnio rozśmieszyła, gdy przyszłam po nią do przedszkola, a ona zapytała: 'Reżyser skończył próbę?'.

Pani pierwszymi recenzentami są ponoć rodzice?

- Tak, są obecni na większości premier. Liczę się z ich zdaniem.

Z Dominiką Kluźniak rozmawiała A. Lipińska/Forum.

Imperium TV
Dowiedz się więcej na temat: Dominika Kluźniak | Dominika | życia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy