Reklama

TVP: Gdzie ta misyjność?

W programie telewizji publicznej trudno obecnie dopatrzyć się misyjności.

Jak wynika z obliczeń, w wiosennej ramówce TVP 1 aż 51 proc. czasu zajmują filmy i seriale - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

W Polsacie jest to 53 proc., a w TVN - 45 proc.

Pod uwagę brano filmy oraz seriale polskie i zagraniczne - zarówno premiery, jak i powtórki.

Publiczna telewizja jest więc tak samo komercyjna, jak prywatne stacje - czytamy w gazecie.

Kultura zajmuje tylko 18 proc. ramówki TVP, a programy informacyjne i edukacyjne - po 6 procent.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy