Tusk: TVP z Pospieszalskim grają dla PiS
Donald Tusk odniósł się do ostatnich działań Telewizji Polskiej. Premier nie ma wątpliwości, że publiczny nadawca z Janem Pospieszalskim na czele grają na zwiększenie poparcia społeczeństwa dla PiS.
- Ludzie PiS w TVP z nadzwyczajną energią zabrali się do operacji politycznej pod hasłem: Jak wykorzystać żałobę w kampanii prezydenckiej do jeszcze głębszego podziału, jak ją skroić zgodnie z własną filozofią polityki i historii Polski - wyznaje w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Tusk, odpowiadając na zarzuty pojawiające się na antenach TVP, że "ma krew na rękach".
Premier odniósł się także do kontrowersyjnego dokumentu TVP - "Solidarni 2010".
- Nie sądzę, żeby rozstrzygnięcie w tej kampanii nastąpiło w audycjach pana Pospieszalskiego (...) Kampania PiS to Pospieszalski. To będzie istota tej kampanii - twierdzi Tusk.
- Na szczęście w Polsce nie wygrywają ci, którzy dysponują mediami publicznymi - dodaje premier.
Przypomnijmy, że program "Solidarni 2010" spowodował wiele kontrowersji, bo przedstawił tylko jedną stronę przeżywania żałoby. Nie tonował także oskarżeń typu: katastrofa to zamach wymierzony w elitę kraju przez Rosję.
Dokument wywołał kontrowersje także za naszą wschodnią granicą, a Pospieszalski został skrytykowany przez Radę Etyki Mediów.
Z kolei prezes TVP, Romuald Orzeł, wziął w obronę Pospieszalskiego, twierdząc, że program wpisuje się w misję publicznego nadawcy.