Reklama

Trenerka z klasą

Dobra muzyka zawsze mnie poruszała i wierzę, że to się nigdy nie zmieni - zapewnia Justyna Steczkowska.

Co sobotę to Justyna Steczkowska komentuje i krytykuje poczynania młodych wokalistów w "The Voice of Poland". Co jednak usłyszymy, gdy na chwilę zamienimy te role?

Wrażliwa profesjonalistka

Choć ten przydomek nadał jej inny trener - Marek Piekarczyk, zdaje się, że miano "Pani Profesor" przejęli też jej podopieczni. Komu jednak wydawało się, że artystka otrzymała je za bycie zbyt surową nauczycielką, bardzo się pomylił.

Udowadniają to uczestnicy, którzy znaleźli się w jej grupie. Wszyscy mówią zgodnie: - To profesjonalistka o gołębim sercu.

Gdy spytaliśmy ich, co zdecydowało o wyborze jej drużyny, mówili z entuzjamem: - Praca z nią to niesamowita przygoda. Wierzę w to, że jeszcze wiele się od niej nauczę. Potrafi w taki sposób zwracać uwagę na błędy, że skutecznie mnie mobilizuje - komentował Bartłomiej Kawałek.

Reklama

A Monika Szczot dodawała: - Od lat była dla mnie ogromnym autorytetem, dlatego praca z nią to sama przyjemność.

Nie mogą jej zawieść

Jaka jeszcze jest Justyna Steczkowska w roli trenerki? Uczestnicy "The Voice of Poland" nie mają wątpliwości: niezwykle pracowita, a co za tym idzie: wymagająca.

- Wszystkie rady 'Pani Profesor' są na wagę złota. Staram się czerpać z jej doświadczenia i talentu jak najwięcej. Jest wymagająca, co powoduje, że trzeba dawać z siebie wszystko. Nie mogłam dokonać lepszego wyboru! - mówi z entuzjazmem Beata Dobosz.

Co więc sprawia, że atmosfera w drużynie trenerki jest tak niesamowita? - Wzbudza respekt, ale jest przy tym bardzo ciepłą osobą. Czuję, że po prostu nie mogę jej zawieść - wyznaje Michalina Brudnowska. - Przy niej trzeba dawać z siebie wszystko.

Justyna Steczkowska również nie szczędzi słów pochwały swoim podopiecznym: - Duża część uczestników to ludzie, którzy nie znaleźli się tu przypadkiem. Słychać, że śpiewanie nie jest dla nich nowością. Niektórzy z nich to już ukształtowani artyści, których słuchanie jest wielką przyjemnością.

Nietuzinkowe głosy

Po trzech odcinkach "Bitew" każdy trener wybrał pięciu uczestników, którzy już od soboty - 27 kwietnia staną przed publicznością na żywo. Co ostatecznie zdecydowało o składzie grupy Justyny Steczkowskiej?

Na artystce największe wrażenie zrobiły: - Po prostu piękne, niezwykłe głosy. Połączone z oryginalną osobowością i nietuzinkowym brzmieniem - mówi bez wahania.

Jednak wybór nie przyszedł jej łatwo. - Moment, w którym musimy decydować, kto odpada, a kto zostaje w programie, to jest chwila, której nikt z nas nie lubi. Każdy przeżywa to na swój sposób, ale wszyscy równie mocno - przyznaje artystka.

W odcinkach na żywo czeka nas, jak mówi sama trenerka: - Dużo emocji, wzruszeń, dobrej energii oraz pozytywne wrażenia.

Beata Banasiewicz, WBS

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy