Reklama

Tomasz Rożek o programie "Sonda 2": To nie dla specjalistów

Miał być lekarzem, ale został fizykiem. Teraz przybliża tajniki nauki w "Sondzie 2". - To program dla wszystkich ciekawych świata - mówi dr Tomasz Rożek. - Panowie Kamiński i Kurek prowadzili spory między sobą, a ja z zaproszonymi gośćmi - dodaje.

Miał być lekarzem, ale został fizykiem. Teraz przybliża tajniki nauki w "Sondzie 2". - To program dla wszystkich ciekawych świata - mówi dr Tomasz Rożek. - Panowie Kamiński i Kurek prowadzili spory między sobą, a ja z zaproszonymi gośćmi - dodaje.
Tomasz Rożek, gospodarz programu "Sonda 2" /materiały prasowe

Jakie było najbardziej zaskakujące "naukowe" pytanie, jakie usłyszał pan przy śniadaniu od swoich dzieci?

- Tych pytań jest tak dużo, że naprawdę trudno zacytować jakieś konkretne. Zuzia ostatnio sporo pyta o pierwiastki i atomy. Jan z kolei jest bardzo zainteresowany historią. Przy posiłkach jesteśmy więc dokształcani ze starożytnego Egiptu, wikingów i średniowiecza.

Pana bliźnięta mają jedenaście lat. Oglądają pana w telewizji?

- Nie zmuszam ich do oglądania moich programów. Nigdy tego nie robiłem, tak samo, jak nie pilnowałem, czy czytają moje książki. Będę jednak obserwował, czy to, co mówię, je interesuje. Chcę mówić do wszystkich. Wiek, wykształcenie czy miejsce zamieszkania nie ma dla mnie żadnego znaczenia.

Reklama

Skąd u pana to zainteresowanie nauką?

- Każdy z nas, przychodząc na świat, jest wszystkiego ciekaw. Później idziemy do przedszkola, szkoły i ta ciekawość, niestety, gdzieś ulatuje. Myślę, że odpowiedzialni jesteśmy za to my, dorośli. Gdy nie zaspokajamy ciekawości dziecka, gdy nie odpowiadamy na jego  pytania, ono przestaje być ciekawe. Zainteresowałem się nauką, bo nikt we mnie tej ciekawości nie zabił.

A co przeszkodziło w zostaniu lekarzem? Dlaczego ostatecznie wybrał pan fizykę?

- Odpowiedź jest prosta. Nie zostałem lekarzem, bo nie zdałem egzaminów na studia medyczne. Nie podejmowałem drugiej próby, bo mnie zainteresowała fizyka, a konkretnie fizyka medyczna.

Od lat pisze i opowiada pan o nauce, ale czy nie bał się pan takiego wyzwania? "Sonda 2" jest przecież nawiązaniem do kultowej "Sondy"...

- Bałem się i dalej się boję. Ale strach nie może nas paraliżować, powinien motywować. Ciężko pracuję nad tym, by widzowie "Sondy 2" mieli przyjemność z oglądania programu.

Tamtą "Sondę" prowadził duet: Zdzisław Kamiński - Andrzej Kurek. Teraz jest "tylko" Rożek. Nie chciał pan mieć partnera do prowadzenia programu?

- Nie będę ukrywał, że gdy zastanawiałem się nad koncepcją programu, rozważałem taką opcję. Ale doszedłem do wniosku, że będzie lepiej, gdy zamiast prowadzić mniej lub bardziej reżyserowane spory z drugim prowadzącym, będę odwiedzał więcej interesujących miejsc i rozmawiał z ciekawymi ludźmi.

Jaki jest największy atut pana programu?

- To, że pobudzę ciekawość i być może zainspiruję do jakiegoś działania. To nie jest program dla specjalistów, naukowców. Jest dla wszystkich ciekawych świata.

Rozmawiała Katarzyna Ziemnicka

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Program popularnonaukowy "Sonda 2" nawiązuje do prowadzonej przez Andrzeja Kurka i Zdzisława Kamińskiego "Sondy", nadawanej w TVP1 w latach 1977-1989. Realizację programu zakończyła w 1989 roku śmierć obu prowadzących, w wypadku samochodowym. Współautorami programu byli Marek Siudym oraz Tomasz Pyć. Premierowy odcinek "Sondy" wyemitowany został 8 września 1977 roku jako kontynuacja programu edukacyjnego "Eureka". Po roku emisji każde wydanie skupiało przed telewizorami średnio 3 mln osób, wiosną 1988 roku, aż 6 mln.

Pierwsze dwa odcinki nowego programu "Sonda 2" wyemitowała 14 marca, telewizyjna Dwójka. Tomasz Rożek wraz z gośćmi prześledził losy słynnych sond Voyager, wystrzelonych w kosmos prawie 40 lat temu oraz zajął się fascynującą dziedziną, jaką jest bionika. Produkcję obejrzało ponad 1,34 mln widzów. Kolejne odcinki programu w każdy poniedziałek wieczorem w TVP2.

Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy