Reklama

Tomasz Iwan znokautowany!

Muzyka z lat 20-tych i 30-tych nie okazała się zbytnio szczęśliwa dla Tomasza Iwana. Piłkarz odpadł z programu "Gwiazdy tańczą na lodzie".

W piątkowy wieczór (18 kwietnia) uczestnicy lodowego show rywalizowali ze sobą w rytmach polskich przebojów z początku XX wieku. Ze starych płyt śpiewali nieżyjący artyści, m.in. Hanka Ordonówna i Mieczysław Fogg.

Do strefy "skate-off" trafili Marcin Janos Krawczyk i Magda Komorowska oraz Tomasz Iwan i Agata Rosłońska.

"Żadna para nie zasłużyła, żeby odpaść. Wszyscy pojechali świetnie. Ale taki jest regulamin, że ktoś musi odpaść" - powiedziała Maria Zuchowicz.

Za Iwana kciuki trzymała nawet sama Doda, celebrując swoją sympatię do piłkarza. "Przede wszystkim, Tomek jest bardzo ambitnym człowiekiem. Sam postawił sobie tor przeszkód, żeby pokazać show" - próbowała ratować sytuację.

Reklama

"Tomek robi bardzo trudne podnoszenia, których do tej pory nikt z gwiazd nie wykonywał" - dodał Igor Kryszyłowicz. Jednak to właśnie o jego odejściu zadecydowali widzowie.

Tymczasem na lodzie pozostało już tylko sześć par. Zdaniem widzów, najlepiej sprawują się Aleksandra Szwed i Sławek Borowiecki. Najbliższe odcinki rozstrzygną, czy para ma szanse na zwycięstwo. W kontrze czekają m.in. Karolina Nowakowska, Weronika Książkiewicz, Aneta Florczyk i Robert Moskwa.

MWMedia
Dowiedz się więcej na temat: 'Gwiazdy' | show | Iwan | Gwiazdy tańczą na lodzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy