"To nie jest normalne, by 17-latek..."
- Pomimo tego, że uczestnicy z mojej grupy są tak młodzi, to mają w sobie emocje dojrzałych ludzi - przekonuje Tatiana Okupnik, która w programie "X Factor" opiekuje się solistami z grupy wiekowej 16-24 lata.
Jurorka w rozmowie z INTERIA.PL nie kryła uznania dla swoich podopiecznych: Anny "Bajki" Antonik, Eweliny Lisowskiej i Dawida Podsiadło.
- Chyba słyszeliście już, że wszyscy są po prostu fantastyczni. Każdy z nich jest z troszeczkę innej bajki, ale każdy z nich ma szansę. Nie wiadomo, jak ją wykorzystają i jak zostaną odebrani przez widzów - komentowała Tatiana Okupnik.
Artystka zaznaczyła również, że w kolejnym etapie "X Factor" rola jurorów zostanie poważnie ograniczona. Tym samym odpowiedzialność za dalsze losy spadnie na barki samych uczestników konkursu telewidzów oraz głosujących telewidzów.
- Ja nie będę miała tak dużego wpływu na to, co się stanie w programie. Mówi się, że od jurorów dużo zależy. Tak naprawdę, to najwięcej zależy od tego, jak ci uczestnicy zaprezentują swoje głosy i jak te głosy dotrą do telewidzów - przekonywała, wierząc jednak w wokalne zdolności trójki swoich podopiecznych.
- Czy są utalentowani? Oczywiście, że są, bo zostali wybrani z tysięcy kandydatów. Poza tym to słychać, to się czuje, to widać. Czas tylko pokaże, jak daleko uda im się zajść. Mam nadzieję, że jak najdalej, bo naprawdę na to zasługują - twierdziła.
Tatiana Okupnik podkreśliła, że choć uczestnicy z jej grupy są najmłodsi, to jednak ich wiek nie odgrywa większej roli.
- Pomimo tego, że uczestnicy z mojej grupy są tak młodzi, to mają w sobie - nie wiem skąd - takie emocje, które dla mnie są jak emocje dojrzałych ludzi. Nie wiem, czy to jest kwestia muzyki, którą kochają, czy może urodzili się wcześniej, niż podają albo mają coś niesamowitego, co przynieśli z poprzedniego wcielenia - dowcipkowała jurorka.
- To nie jest normalne, by człowiek 17-18-letni śpiewał jak oni - dodała już na poważnie przejęta Tatiana Okupnik.
Piosenkarka zdradziła również, jak wyglądają treningi w jej grupie.
- To nie jest tak, że ja jestem królową i wiem wszystko. Bo tak nie jest. Mam swoje doświadczenia, którymi mogę się z nimi podzielić, ale oni już wiedzą, jak się pewne rzeczy "je". Ja im tylko mogę lekko podpowiedzieć - zaznaczyła jurorka "X Factor".
Przypomnijmy, że zwycięzca "X Factor" wygra kontrakt płytowy i 100 tysięcy złotych.
Czytaj także: