To był dla niej przełomowy rok
Jeszcze żaden rok nie zaczął się dla niej od tak fantastycznych sukcesów. Premiera komedii "Och, Karol 2", w której zagrała jedną z głównych ról kobiecych, a tuż potem nagroda Telekamery Tele Tygodnia dla najlepszej aktorki sprawiły, że nowe propozycje od razu posypały się jak z rękawa. I to nie byle jakie.
I tak Katarzyna Zielińska w krótkim czasie zagrała w "Listach do M.", komedii z imponującą gwiazdorską obsadą, dostała kilka ciekawych ról teatralnych i została ambasadorką ekskluzywnej włoskiej marki odzieżowej.
A prywatnie odważyła się na ważny krok. Zamieniła małe mieszkanko na warszawskim Mokotowie na piękny apartament w tej samej dzielnicy. Postanowiła też poznać swoją wielką miłość, którą dotąd widywała wyłącznie na ekranie. Chodzi o... Nowy Jork!
Jako wielbicielka filmów z Audrey Hepburn, które zna na pamięć, mogłaby odkrywać miasto niemal samodzielnie. Nie było to jednak konieczne, bo nie pojechała tam sama.
- Moim prywatnym przewodnikiem był mój partner - wyznała po powrocie.
Zielińska mówi mało o swoim związku z Wojciechem Domańskim, mimo że ich miłość już od miesięcy zaprząta media. Pisano jakoby od Bożego Narodzenia byli zaręczeni, a także o poszukiwaniu sali na huczne, góralskie wesele (oboje pochodzą ze Starego Sącza).
Zakochanym marzy się jednak chyba więcej prywatności. Jej smak przypomnieli sobie, paradoksalnie, w Nowym Jorku. Tam mogli delektować się miejskim urlopem, nie obawiając się paparazzich.
Co ciekawe, znają się jeszcze z dzieciństwa, chodzili razem do szkoły. Potem ich drogi rozeszły się - ona studiowała w krakowskiej PWST, on w Bostonie, na Uniwersytecie Harvarda. Ponownie spotkali się dopiero w ubiegłym roku.
Gdy ostatnio gruchnęła wieść, że Zielińska zatańczy w "Tańcu z gwiazdami", sugerowano, że jej partner, jako finansista, mógł jej pomagać w negocjowaniu stawki. Podobno należy ona do najwyższych w programie.
Spekulacje spekulacjami, przyznać trzeba, że na zaproszenie do takiego show trzeba zapracować. A artystka już nieraz - choćby w programie "Gwiazdy tańczą na lodzie" - pokazała, co umie. W trzeciej edycji zajęła 3. miejsce.
Tak więc po wakacjach aktorkę, która poza tym gra w "Barwach szczęścia" i jest kapitanem drużyny w "Kocham Cię, Polsko!", czeka pracowity okres.
Ale i tak zawsze znajduje czas na udział w niezliczonych akcjach i koncertach charytatywnych. Dużo jeździ też z własnymi recitalami i chce wkrótce ukończyć pracę nad płytą. Przyrzekła sobie, że pomysł utrzyma w tajemnicy.
- To płyta damsko-męska - mówi. I przypomina, że śpiew jest dla niej od lat tak ważny jak aktorstwo.
- Ani z jednego, ani z drugiego nie zrezygnuję - podkreśla. A skoro wkrótce posłuchamy jej albumu, to może poznamy też jej kolejne oblicze - gwiazdy piosenki?
Andrzej Czapski
Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana polskiej telewizji w jednym miejscu!