Reklama

Tatiana Okupnik: Odważyłam się otworzyć

- Wydaje mi się, że osiąganie sukcesów w jakiejkolwiek dziedzinie polega na wytrwałości, pracowitości, ale też na wierze we własne możliwości i nieprzejmowaniu się krytyką - mówi Tatiana Okupnik, jurorka "X Factor".

Pani Tatiano, jaki typ człowieka jest najlepszym "materiałem" na gwiazdę? Musi to być ktoś utalentowany, czy raczej o niezwykłej osobowości?

- Dobrze, kiedy talent spotyka się z osobowością, choć tak naprawdę chyba nie ma przepisu na gwiazdę. Gdy staje przed nami ktoś wyjątkowy, natychmiast to czujemy. Przepuszczamy kogoś takiego do kolejnych etapów i coraz lepiej poznajemy. Bardzo pomaga nam przy tym intuicja. Tak było choćby w przypadku Dawida Podsiadło czy Eweliny Lisowskiej. Nie wiem, jak to opisać - to, że ktoś się nadaje, naprawdę czuć od razu! A sukces? Wydaje mi się, że osiąganie sukcesów w jakiejkolwiek dziedzinie polega na wytrwałości, pracowitości, ale też na wierze we własne możliwości i nieprzejmowaniu się krytyką.

Reklama

A czego pani w ludziach na scenie - muzykach, gwiazdach, uczestnikach "X Factor" - nie pochwala?

- Braku pracowitości. Skupiania się wyłącznie na "bywaniu" w rubrykach towarzyskich. Na szczęście ci, którzy naprawdę chcą coś osiągnąć, wiedzą, że liczy się przede wszystkim praca. Jest też inna szalenie istotna sprawa - trzeba być na scenie autentycznym.

Rozmawiałem niedawno z Ewą Farną, która dołączyła do "X Factor". Bardzo ciepło się o pani wypowiadała. A pani - jak ją ocenia?

- Ewa "Fajna", bo tak o niej mówię, wniosła do programu świeżość, radość i wydaje mi się, że scementowała skład jurorski. Ważne jest dla mnie to, że nie rywalizujemy z Ewą, że czujemy się ze sobą bezpiecznie. Wiemy, na czym polega program. Naszym zadaniem jest wybrać osoby, które mają największe szanse na osiągnięcie czegoś na polskim rynku muzycznym. Mam wrażenie, że w tym roku każdy z jurorów dokonał dobrych wyborów. Po raz pierwszy już podczas bootcampu wiedzieliśmy, jaką grupą będziemy się opiekować i to było ogromnie pomocne. Każdy dobierał sobie uczestników, którzy według niego mają największy potencjał.

Poskładała pani nowy świat z pogubionych części, jak słyszymy na singlu "Blizna"? Będzie nowy album?

- Tak. Krążek o tym samym tytule ukaże się już 18 marca. Czuję ogromną satysfakcję, bo wiem, że jest to dla mnie płyta absolutnie przełomowa. Dużo się u mnie zmieniło, te zmiany miały ogromny wpływ na muzykę i teksty. Przyznam, że nigdy wcześniej nie nagrałam materiału, który byłby aż tak osobisty.

Po raz pierwszy wszystkie utwory na albumie śpiewa pani po polsku. Dlaczego?

- Odpowiedź jest bardzo prosta. Nie chciałam "chować" się za tekstami w języku francuskim, angielskim czy hiszpańskim. Jestem gotowa szczerze śpiewać o uczuciach, o słabszych i lepszych momentach w moim życiu. Każdy utwór ma jakiś przekaz. Postawiłam na emocje i prawdziwość. Nie było to zadaniem łatwym, cieszę się jednak, że odważyłam się otworzyć.

Rozmawiał Maciej Misiorny

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: X-Factor | Tatiana Okupnik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy