Sykut: Znalazłam miłość życia
O pracy w telewizji, która nie jest karierą, lecz... pasją! A także o związku, który przetrwa wszystko. Paulina Sykut szczerze opowiada, jaka była jej życiowa i zawodowa droga.
Imperium TV: Twoja kariera dość szybko się rozwija. Ale gdyby powinęła Ci się noga? Masz jakiś plan B?
Paulina Sykut: - Wierzę w konsekwentne dążenie do celu. Zawsze wiedziałam, czym chcę się zajmować, i od początku się na tym skupiłam. Ale nie myślałam o pracy jak o karierze, tylko jak o pasji. To nastawienie pozwoliło mi dojść tu, gdzie jestem. Obrałam właściwą ścieżkę, więc nie mam planu B.
Dokonałaś wyboru na zawsze?
- Może kiedyś będę musiała wybrać - kariera czy dziecko. No i dla kobiety czas pracy na wizji jest policzony. Ale ja nie umiem kalkulować. Nie planowałam kolejnych etapów zawodowej drogi. Samo tak wyszło. Praca jest dla mnie źródłem wielkiej satysfakcji.
A dom - źródłem relaksu?
- Dom to azyl. Tam czeka na mnie mój partner i wspiera mnie po ciężkim dniu. Staram się nie przenosić emocji z pracy do domu. Jednak gdy tak się zdarza, wspólnie sobie z nimi radzimy. To pomaga utrzymać równowagę.
Show-biznes to nie najlepsze miejsce dla utrzymania związku. Wokół tyle pokus...
- Zauważyłam, że pary, w których choć jedno pracuje w mediach, nie mają długiego stażu. Ale myślę, że to zależy od tego, czego szukamy w życiu. Nie chciałabym się emocjonalnie pogubić i przechodzić przez piekło rozwodu.
- Znalazłam miłość życia i nie chcę jej stracić. Ślub jest naturalnym etapem. A jednak wielu znajomych dziwi się, że po 12 latach chcemy go wziąć. A dla mnie to bardzo ważne.
Powiedz dlaczego?
- Potrzebuję takiego symbolu. Chcę naszą miłość przypieczętować. Powiedzieć narzeczonemu, że chcę spędzić z nim resztę życia. I pokazać rodzinie i przyjaciołom, jak bardzo się kochamy.
A chwile zwątpienia? Zastanawiałaś się w ciągu tych 12 lat, czy to na pewno ten mężczyzna?
- No pewnie! Zdarza nam się sprzeczać. Były nawet rozstania. Ale one jeszcze bardziej nas do siebie zbliżyły. Zrozumieliśmy, co jest najważniejsze. A nasza miłość dojrzewała z nami.
Jaki jest twój ukochany?
- Mogę na niego liczyć, nigdy mnie nie zawiedzie. Przywraca moje myśli na właściwy tor.
A co planujesz po ślubie?
- Kolejną, jeszcze lepszą edycję 'Must be the music"!
Z Pauliną Sykut rozmawiała Natalia Hołownia.