Stres musi być!
Krzysztof Ziemiec opowiada o kulisach programu "Prawdę mówiąc".
"Kurier TV": Czym się pan kieruje, dobierając gości do programu?
Krzysztof Ziemiec: - Jedynym kluczem jest osobowość. To, kim zaproszony gość jest i czego w życiu dokonał. Chcemy stworzyć telewizyjną mozaikę polskich osobistości.
Która rozmowa najbardziej utkwiła panu w pamięci?
- Do dziś wspominam spotkanie z Wandą Półtawską. Na początku była nieco nieufna i bałem się, że program może się nie udać, ale przekonała się do mnie i przeprowadziliśmy mądrą rozmowę.
Czuje pan czasami stres?
- Kiedy nie ma stresu, to znak, że jest niedobrze. Wkrada się wówczas rutyna i program będzie kiepski.
Więcej adrenaliny jest przy występach na żywo?
- O, tak! Zwłaszcza wtedy, gdy dzieją się ważne rzeczy.
Jest pan dziennikarzem, bo...
- Od dziecka chciałem zostać dziennikarzem, ale musiałem na to trochę poczekać. Zmieniłem wszystko w dorosłym życiu. Nie było łatwo, ale cieszę się, że miałem odwagę.
Jak udaje się panu łączyć karierę z życiem rodzinnym?
- Nie jest to łatwe, ale jeśli ma się, po pierwsze, wyrozumiałą i kochającą rodzinę, a po drugie chęci i codziennie się o tym myśli, to można!
Rozmawiała: M. Pokrycka.
Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!
Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!