Reklama

Startuje czwarta edycja "YCD"!

Już dzisiaj, w środę, pierwsza odsłona czwartej edycji programu "You Can Dance - Po prostu tańcz". Poznany pierwszych szczęśliwców, którzy wygrali bilety na taneczne warsztaty w Lizbonie oraz dowiemy się co w programie robi... Tomasz Lis.

Przystojny Ukrainiec, górnik z Jaworzna, uparta Julia, pracownik fabryki kontenerów oraz... Tomasz Lis. To oni zdecydowali się pójść na pierwszy ogień i przyjechali na castingi do Wrocławia i Krakowa. Ja zapewniają producenci show, w nowej edycji tancerze są jeszcze bardziej zdeterminowani, by osiągnąć sukces i nie przejmują się ciętymi uwagami jury - Agustina Egurroli, Weroniki Marczuk-Pazury i Michała Piróga.

Co zrobić kiedy praca nie jest jednocześnie pasją? Z tym dylematem boryka się Mateusz z Krakowa. Na co dzień pracuje w fabryce kontenerów, ale nawet po wykańczającym dniu, zbiera siły, by do perfekcji ćwiczyć break-dancowe triki. Chociaż b-boy nigdy nie brał profesjonalnych lekcji tańca, to jego wytrwałość w treningach i umiejętności, które sam zdobył, zrobią wrażenie na nieugiętej trójce.

Reklama

Do wytrwałych z pewnością można zaliczyć też Julię z Jastrzębia-Zdroju. Casting do IV edycji "You Can Dance - Po prostu tańcz!" to jej kolejne podejście do walki o miejsce w finałowej szesnastce. Na kartach historii programu zapisała się jako osoba gotowa do poświęceń. Na eliminacje do II edycji programu "koczowała" przed wejściem do Opery Śląskiej w Bytomiu. Spędziła na schodach całą noc, by jako pierwsza zaprezentować swoje umiejętności. Niestety wówczas dla Julii było jeszcze za wcześnie. Czy po osiągnięciu wymaganych 16-tu lat szczęście wreszcie się do niej uśmiechnie?

Na dobrą passę nie mogli z kolei narzekać przedstawiciele Białegostoku. Chociaż przesłuchania w ich rodzinnym mieście, miały się odbyć dopiero za kilka dni, oni już we Wrocławiu i Krakowie byli gotowi do wyścigu. Jak na tancerzy z tego miasta przystało, reprezentacja była liczna, ale bilety do Lizbony trafiły tylko do dwóch reprezentantów.

Casting w Krakowie pokazał, że odbiór biletu może okazać się trudniejszym zadaniem niż solówka przed jurorami i salą pełną widzów. Radość i euforia potrafią być zgubne i doprowadzić do upadku ze sceny. Czy wypadek tancerki z Rybnika okaże się na tyle groźny, że zaprzepaści jej szanse na dalszy udział w programie?

Do grona nieustraszonych pierwszego odcinka dołączył również Jurij - Ukrainiec, który swoim urokiem osobistym podbił serca kobiet obecnych na castingu we Wrocławiu. Zaskoczył wszystkich dobrą znajomością języka polskiego, po niespełna miesięcznym pobycie w naszym kraju. Tancerz z samymi zaletami? Przewodniczący jury przygotował więc dla kandydata test. Czy Jurij wyszedł z niego obronną ręką?

Na amatorów "tańca specyficznego" czeka występ Sebastiana, górnika z Jaworzna. Można pokusić się o stwierdzenie, że zostanie on okrzyknięty pionierem nowej techniki.

Którzy bohaterowie pierwszego odcinka pojechali do Lizbony i co w programie robił Tomasz Lis? Czwarta odsłona "You Can Dance" w TVN już jutro, 4 marca o g. 21.30.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kinga Rusin | Lis | YOU | dance | bilety | Ukraińcy | Tomasz Lis | LIS | Po prostu | edycja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy